Akcja „Sprawiedliwe sądy” kosztowała 8 mln zł

Akcja „Sprawiedliwe sądy” była prowadzona przez około miesiąc. Akcja podkreślała, że nasz system sądowniczy wymaga gruntownej reformy. Reklamy były utrzymane w czarno-białej kolorystyce, na czarnym tle opisywano negatywne zjawiska obecne w sądownictwie, a na białym - propozycje ich zmiany na lepsze. Działania obejmowały telewizję, internet (m.in. serwis sprawiedliwesady.pl), outdoor oraz prasę.

Kampania od samego startu wywoływała kontrowersję, ponieważ organizowała ją Polska Fundacja Narodowa, powołana w połowie ub.r. do promowania wizerunku naszego kraju. Na budżet PFN, wynoszący ok. 100 mln zł rocznie, składa się 17 czołowych firm państwowych.

Prezes PFN Cezary Jurkiewicz podkreślił, że kampania jest zgodna z celem fundacji, ponieważ wady systemu sądowniczego negatywnie wpływają na wizerunek Polski, natomiast wiceprezes Maciej Świrski poinformował, że budżet akcji wyniesie ok. 10 mln zł, czyli prawie o połowę mniej niż 19 mln zł, o których była mowa początkowo.

Jarosław Kaczyński: „Sprawiedliwe sądy” to doskonała i uprawniona akcja w interesie obywateli

Za internetową odsłonę „Sprawiedliwych sądów” odpowiada agencja Solvere, założona w połowie br. przez Piotra Matczuka i Annę Plakwicz, którzy poprzednio pracowali w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zajmując się m.in. wizerunkiem Beaty Szydło. Skrytykowało to wielu polityków opozycji i publicystów, a CBA po wiadomości z KPRM podjęło dochodzenie, ponieważ agencja została zarejestrowana, kiedy Matczuk i Plakwicz pracowali jeszcze jako urzędnicy. Solvere za realizację tego zlecenia dostanie 240 tys. zł.

Według ustaleń RMF FM łączy budżet kampanii ostatecznie wyniósł nieco ponad 8 mln zł. O zakończeniu akcji w zeszłym tygodniu poinformował Cezary Jurkiewicz.