Amanda Seyfried jako gwiazda porno?
Amanda Seyfried i Peter Sarsgaard prowadzą rozmowy w sprawie udziału w filmie biograficznym "Lovelace".
Z wyścigu o kreację Lindy Lovelace, aktorki, która zasłynęła dzięki występowi w filmie pornograficznym "Głębokie gardło" z 1971 roku, odpadła Olivia Wilde. Negocjacje w tej sprawie rozpoczęła Amanda Seyfried. W postać jej męża Chucka Traynora, który wciągnął ją do przemysłu erotycznego, być może wcieli się Peter Sarsgaard.
Wcześniej, poza Wilde, z filmem wiązano nazwiska Jamesa Franco i Kate Hudson. Gdy okazało się, iż Hudson jest w ciąży, rozpoczęto poszukiwania innych gwiazd.
"Lovelace" wyreżyserują Rob Epstein i Jeffrey Friedman na podstawie książki Erica Danville'a "The Complete Linda Lovelace". Obraz ma przedstawić kulisy sławy bohaterki, jej walkę z uzależnieniem od narkotyków, zwycięstwo nad nałogiem i przemianę w czynną zwolenniczkę feminizmu. Zdjęcia powinny wystartować już w styczniu.
Przypomnijmy, że w Hollywood równolegle powstaje inny film o życiu Lovelace - "Inferno: A Linda Lovelace Story" w reżyserii Matthew Wildera. Pierwotnie w głównej roli miała zagrać Lindsay Lohan, ale jej miejsce zajęła Malin Åkerman.
Dołącz do dyskusji: Amanda Seyfried jako gwiazda porno?