Anna Nartowska zwolniona z portalu TV Republika za tekst broniący ministra rolnictwa ws. ustawy futrzarskiej

Kilka dni temu w trybie natychmiastowym z redakcji portalu TV Republika zwolniono dziennikarkę i wiceszefową portalu Telewizji Republika Annę Nartowską. Powodem tej decyzji miała być publikacja przez nią tekstu broniącego byłego już ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego oraz krytycznie komentującego ustawę o tzw. piątce dla zwierząt.

Kilka minut po tym, jak opublikowano tekst, dziennikarce miano zablokować dostępy m.in. do służbowej poczty oraz portalu. Otrzymała ona informację, że jutro ma pojawić się na zebraniu zarządu, na którym ostatecznie poinformowano ją, że „tekst o Ardanowskim nie mieści się w linii stacji”.

Anna Nartowska opublikowała screeny usuniętego tekstu na swoim Facebooku. Informację o zakończeniu przez nią pracy w portalu Telewizji Republika otrzymaliśmy w środę w nocy. Potwierdziła to w rozmowie z nami w czwartek.

- Sprawa jest bezpośrednio związana - zresztą nikt tego nie ukrywał - z tekstem na temat byłego ministra rolnictwa, a bardziej na temat sytuacji w koalicji. Rozstaliśmy się w okolicznościach, w których jasno podkreślono, że tekst jest niezgodny z linią redakcji. Musiałabym oświadczyć, że podobne materiały nie będą przeze mnie publikowane na łamach portalu. Nie mogłam się na to zgodzić. To odbiega od tego, jak pojmuję dziennikarstwo - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Anna Nartowska.

Tomasz Sakiewicz, wiceprezes zarządu Telewizji Republika powiedział nam, że nie zajmuje się zarządzaniem portalem. - Proszę dzwonić do szefa portalu, ja nie kieruję portalem - stwierdził.

Spytaliśmy także o komentarz szefa portalu TelewizjaRepublika.pl Adama Zawadzkiego. - Nie zwykliśmy komentować decyzji personalnych zarządu - odpowiedział nam, pytany o tę sprawę.

Anna Nartowska planuje kontynuować pracę w dziennikarstwie, jak informuje portal Wirtualnemedia.pl wkrótce będzie rozglądać się za nową redakcją. Wiceszefową portalu była od czerwca br.

Artykuły o branży futrzarskiej

Lider branży futrzarskiej, Szczepan Wójcik kilka dni temu poinformował na Twitterze, że w 2017 roku osoby związane z TV Republika negocjowały z jego mediami kampanię promującą branżę futrzarską.

- Nie zgodziłem się, odebrałem to jako próbę wywarcia na mnie presji. Gdybym na to poszedł, miałbym dzisiaj spokój - powiedział nam Wójcik. Z kolei Tomasz Sakiewicz stwierdził: - To kłamstwa. Lobbyści sami wówczas do nas przychodzili, ja wydałem zakaz kontaktów z nimi - odpowiedział.

Według danych Nielsen Audience Measurement w sierpniu br. Telewizja Republika miała 0,059 proc. udziału w rynku oglądalności, wobec 0,028 proc. rok wcześniej.