Azealia Banks: Perez Hilton to "ciota". Protesty gejów
Raperka Azealia Banks nazwała blogera Pereza Hiltona "ciotą".
W ostatnich dniach Hilton skrytykował Banks za konflikt z amerykańską raperką Angel Haze. W odpowiedzi artystka dała upust emocjom na Twitterze.
- Mam cię gdzieś, w 2011 chciałeś zarejestrować mnie w swojej małej, śmiesznej wytwórni ze swoimi małymi, śmiesznymi artystami - napisała Banks. - Serio, idź się zastrzel. Jesteś ciotą.
Na raperkę natychmiast posypały się gromy, zarówno ze strony jej własnych fanów, jak i wielbicieli otwarcie homoseksualnego Hiltona. Banks postanowiła się bronić.
- Słowo "ciota" nie opisuje homoseksualnego mężczyzny, określa mężczyznę, który zachowuje się jak kobieta. To DUŻA różnica - argumentowała gwiazda.
W międzyczasie zachowanie Banks skrytykowali m.in. Jake Shears ze Scissor Sisters, który wcześniej z nią współpracował, oraz członkowie organizacji GLAAD (Gay and Lesbian Alliance Against Defamation).
- Przepraszam wszystkich, których pośrednio obraziło moje sformułowanie - napisała później raperka. - Nie przeproszę jednak Pereza. Jako osoba biseksualna wiem, co znaczy słowo "ciota" i wiem, dlaczego go użyłam. Nie macie innych problemów w życiu, niż interesowanie się moją opinią na temat jakiegoś plotkarza?
Banks zdobyła popularność za sprawą wydawanych w niezależnym obiegu singli oraz gościnnych udziałów na płytach Major Lazer i Scissor Sisters. 12 lutego ukaże się jej pierwszy album długogrający, "Broke With Expensive Taste".
Dołącz do dyskusji: Azealia Banks: Perez Hilton to "ciota". Protesty gejów