Będą obniżki opłat giełdowych?
Z wnioskiem o obniżenie opłat o kilkanaście procent wystąpiła Izba Domów Maklerskich. Rozmowy między brokerami a Giełdą Papierów Wartościowych nadzoruje KNF. - Wysokość opłat jest powiązana z sytuacją rynkową, a ta jest bardzo zmienna. Naturalne są więc oczekiwania ze strony domów maklerskich - uważa Wojciech Kwaśniak, wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
W opinii przedstawicieli Izby, obecny poziom opłat odstrasza od inwestowania drobnych graczy. Jednak przedstawiciele GPW obawiają się, że na obniżce opłat najbardziej skorzystają same biura maklerskie lub ich klienci korporacyjni.
- Słuszna jest uwaga ze strony giełdy, że należy szukać rozwiązań systemowych, a nie krótkoterminowych, gdzie obniżka opłat tak naprawdę będzie transferem wartości nie do klientów detalicznych, a do samych zainteresowanych, czyli domów maklerskich. Albo zostanie skonsumowana przez klientów korporacyjnych korzystających z usług domów maklerskich - dodaje Wojciech Kwaśniak.
Zdaniem wiceprzewodniczącego KNF, trzeba wypracować porozumienie między zarządem Giełdy Papierów Wartościowych a Izbą Domów Maklerskich, kierując się wspólnym interesem. Pod uwagę należy jednak brać przede wszystkim interesy klientów korzystających z ich usług.
- Ale nie klientów korporacyjnych, którzy z uwagi na swoją pozycję, negocjują inne stawki niż ci detaliczni - zaznacza Wojciech Kwaśniak.
KNF zobowiązała się do nadzorowania rozmów o ewentualnych obniżkach. Jak podkreśla wiceprzewodniczący Komisji, każda ze stron ma trochę racji.
- Wysokość opłat jest powiązana z sytuacją rynkową, a ta jest bardzo zmienna. Naturalne są więc oczekiwania ze strony domów maklerskich by, albo zwiększyć dynamikę obniżania opłat, albo uwzględniać warunki przejściowe - mówi Wojciech Kwaśniak.
Z drugiej strony GPW nie może zbyt lekkomyślnie podjąć takiej decyzji. Opłaty transakcyjne stanowią bowiem dużą część przychodów spółki i jej akcjonariuszy.
Ludwik Sobolewski, prezes warszawskiej giełdy uważa, że wysokość opłat jest dostosowana do skali i etapu rozwoju, w którym znajduje się polski rynek kapitałowy.
- Nie wykluczam, że opłaty mogą się zmieniać w najbliższych miesiącach. Ale nie będzie to spowodowane żadną obniżką, ale ramach rozwiązań systemowych, które będą też dotyczyć finansowania nadzoru nad rynkiem kapitałowym - mówi prezes.
Zdaniem wiceprzewodniczącego KNF, pomimo dużej dynamiki rozwoju, polski rynek giełdowy cały czas nie osiągnął takiej skali jak giełda w Londynie, Nowym Yorku czy w Paryżu.
- My znajdujemy się w trochę innej lidze - dodaje Wojciech Kwaśniak.
Jednak wraz z rozwojem rynku opłaty powinny spadać. Jak wyjaśnia Wojciech Kwaśniak, koszty transakcji spadają wraz ze wzrostem ich wolumenu.
- Jeśli patrzymy z perspektywy czasu, to opłaty giełdowe ciągle są niższe w Polsce niż w poprzednich okresach. Dlatego staramy się przez działania systemowe stworzyć warunki ku temu, aby jak najwięcej spółek było notowanych. Nie tylko krajowych, ale i międzynarodowych, bo dzięki dużym wolumenom będą najbardziej sprzyjające warunki, aby szybko spadały opłaty związane z uczestnictwem w rozliczeniach - podkreśla Wojciech Kwaśniak.
Dołącz do dyskusji: Będą obniżki opłat giełdowych?