Biedronka nie doceniła konsumentów, przeliczyła się z akcją „Gang świeżaków”
Na kilka dni przed zakończeniem akcji w większości sieci sklepów Biedronka zabrakło pluszowych maskotek, które można było dostać w zamian za zakupy. Klienci nie kryją oburzenia. Jeronimo Martins zapewnia, że Świeżaki trafią do sklepów.
Akcja promocyjna „Gang Świeżaków” rozpoczęła się pod koniec sierpnia br. W jej ramach zakupy w Biedronce premiowane były specjalnymi naklejkami, których odpowiednia liczba uprawniała do bezpłatnego odbioru tzw. Świeżaków, czyli maskotek w kształcie owoców i warzyw (lub do ich zakupu po promocyjnej cenie - regularna cena wynosiła blisko 50 zł).
W pierwszej połowie listopada okazało się, że w sklepach zaczęło albo brakować konkretnych rodzajów pluszaków albo w ogóle ich nie ma i nie można ich dostać, mimo że klient uzbierał już odpowiednio dużo naklejek za promocyjne zakupy.
Klienci zaczęli skarżyć się w internecie:
bilet_do_nieba
Mam pytanie, dowożą wam do sklepów te maskotki? Często? A może w jakiś konkretny dzień tygodnia? Uzbieraliśmy już całą planszę, może nawet jeszcze druga będzie, bo nam rodzinka pomaga ale... objechałam kilka biedronek i zostały tylko pomidory i marchewki ewentualnie śliwki. Chcemy truskawkę lub brokuła... Jestem trochę zawiedziona, na odbiór jest jeszcze czas do grudnia, a tu już nie ma wyboru spośród pluszaków.
MarcinL
U mnie też brak świeżaków.
Polowaliśmy na truskawkę i jabłko. W jednej z Biedronek widziałem 2 jabłka, ale nie miałem planszy, zanim wróciłem (30 minut) to już ich nie było... Wtedy pojechaliśmy szukać dalej, łącznie byłem w 10 okolicznych Biedronkach i wszędzie to samo: pomidor i marchewka, ewentualnie śliwka. Dzieciaki zrozpaczone. :(
malwis19
U nas wczoraj były tylko 4 pomidory-bida aż piszczy ;/
Kilka dni później w niektórych sklepach brakło też naklejek.
Jeronimo Martins zabezpieczyło się na taką ewentualność, zamieszczając w regulaminie promocji odpowiedni zapis: „ 4.5. Organizator zastrzega, a Uczestnik przyjmuje do wiadomości i akceptuje, że liczba Świeżaków (w tym ich rodzajów) w ramach Akcji jest ograniczona, a dostępność Świeżaków, w tym ich poszczególnych rodzajów, może różnić się w poszczególnych Sklepach, a w konsekwencji niektóre lub wszystkie Świeżaki mogą być niedostępne w danym Sklepie. Powyższe w żaden sposób nie ogranicza jednak możliwości wykorzystania Naklejek w innym Sklepie pod warunkiem dostępności danego rodzaju Świeżaków w danym Sklepie. Kasjer może poinformować Uczestnika o przybliżonej dacie dostawy Świeżaków do Sklepu.”
Akcja zbierania naklejek miała trwać do 20 listopada, a odbiór maskotek miał trwać do 4 grudnia.
Firma nie odpowiedziała serwisowi Wirtualnemedia.pl, ile przygotowała maskotek, ile ich wydano, a ile sprzedano.
W odpowiedzi na nasze pytania biuro prasowe Jeronimo Martins przesłało oficjalne stanowisko, z którego wynika, że akcja „Gang Świeżaków” od samego początku cieszy się olbrzymim zainteresowaniem klientów. W efekcie, mimo zapewnienia dużego zapasu maskotek, może zdarzyć się tak, że w niektórych sklepach wyczerpała się ich dostępna pula.
„Niezależnie od tego, że w regulaminie zastrzegliśmy możliwość braku dostępności maskotek w danej placówce, jesteśmy jednocześnie świadomi niesłabnącej popularności naszej akcji i dalszego zainteresowania klientów wzięciem w niej udziału. Chcąc zapewnić wszystkim zainteresowanym możliwość skorzystania z akcji „Gang Świeżaków”, już zaplanowaliśmy dodatkowe dostawy pluszaków do naszych sklepów. Klientów, którym będzie przysługiwał odbiór maskotek, zapraszamy do kontaktu z pracownikami naszych sklepów w celu uzgodnienia odbioru wybranej maskotki, jak tylko będzie ona dostępna”.
O szczegółach dotyczących zasad odbioru Świeżaków z dodatkowej puli JMP ma informować klientów bezpośrednio w sklepach lub za pośrednictwem strony internetowej.
Dołącz do dyskusji: Biedronka nie doceniła konsumentów, przeliczyła się z akcją „Gang świeżaków”
Dodatkowo naliczanie punktów wkurza dorosłych, bo przy kasie się okazuje, że coś było w promocji i brakuje do tych 40x zł, a coś się nie nalicza.
To była super akcja, nazwanie tego gangiem. A na koniec wyszło jak rząd broszki. Wszyscy się złapali na marketing, a w środku pustka.