Bye, bye dla papierowego pieniądza?
Coraz częściej spotykamy się z sytuacjami, w których pieniądz papierowy nie jest już tak doceniany jak we wcześniejszych czasach. Podczas gdy technika się rozwija dużymi krokami i brnie do przodu, gotówka drukowana powoli traci wielbicieli i popularność. Nowym idolem staje się karta bankowa, która ma każdego dnia coraz więcej możliwości. Ceniona jest przede wszystkim za wygodę, bezpieczeństwo oraz multifunkcjonalność. Zamienia się w naszego wiernego przyjaciela w życiu codziennym, zaoszczędzając nam ciągłego biegania po gotówkę do bankomatu. Wystarczy krótkie magiczne zdanie „płacę kartą” i już po sprawie. Nie musimy długo szukać w portfelu małych miedzianych monet, by zapłacić 99 groszy. Zaoszczędza nam czas i nerwy.
Bezpieczeństwo na 1. miejscu
Karta bankowa zapewnia nam przede wszystkim wyższy stopień bezpieczeństwa. Chroniona tajnym pinem jest trudna do rozszyfrowania. Zablokowana w krótkim czasie po kradzieży lub zgubieniu nie będzie nikomu przydatna. Ta gwarancja ochrony jest dużym atutem, dzięki któremu pieniądz elektroniczny cieszy się coraz większą popularnością.
Ponadto wszystkie transakcje dokonane drogą elektroniczną są łatwe do śledzenia. Każda płatność pozostaje w zasięgu wzroku. Specjalne aplikacje notujące nasze dochody i wydatki ułatwiają nam zachowanie wszystkich przelewów w jednym miejscu. Jest to dowodem na to, jak technika idąca do przodu przyzwyczaja się do zmodernizowania nawet dróg płatniczych. Ten proces postępuje powoli, jednak zdecydowanie przystosowuje społeczeństwo do korzystania z najnowszej technologii.
Po drugie wygoda
Nowym trendem są kasy ekspresowe, proponowane przez coraz więcej dużych sklepów spożywczych, dzięki którym nie musimy czekać już w długich kolejkach. Działają one podobnie jak te tradycyjne kasy, brakuje im jednak pani kasjerki. Duża ich ilość daje szansę na płacenie gotówką lub kartą. I choć dalej przybywa takich terminali, to zauważalnym staje się fakt, że zdecydowana ich większość wyposażana jest już tylko w czytniki kart płatniczych. Wystarczy wsadzić plastikowy bilecik i zakupy są już w mgnieniu oka Twoje. Tę wygodę ceni sobie coraz większe grono społeczeństwa.
Karty płatnicze spisują się celująco także na urlopie w obcym kraju. Wymiana walut, do której przywykliśmy, nie jest przecież celem wycieczki turystycznej. Do tej pory najczęstsze spacery urlopowiczów odbywały się w poszukiwaniu najlepszych kursów oraz instytucji ich oferujących. Czas, w którym powinniśmy wypoczywać, inwestowaliśmy w przeliczanie, gdzie taka wymiana najbardziej się opłaca. Kurorty turystyczne zmieniają w szybkim tempie podejście do gotówki drukowanej. Teraz częściej spotykamy na naszych spacerach lub hotelach bankomaty niż kantory, a coraz więcej atrakcji turystycznych możemy od razu opłacić drogą elektroniczną.
Stajemy się bardziej zmodernizowani i jednocześnie wygodni. Dzisiejsza technika oferuje nam wiele udogodnień. Większość z nas zastąpiło już wypady na zakupy z przyjaciółmi na wersję online. Są praktyczne pod wieloma względami. Oprócz łatwego dostępu i możliwości porównywania cen za jednym zamachem, duża ilość konsumentów ceni sobie prosty sposób płatności oraz możliwość zaoszczędzenia. Dodatkowo za pomocą kodów rabatowych klienci mają w zasięgu ręki wiele promocji, ofert oraz rabatów obniżających ceny ogólnodostępne w sklepach. Te atuty sprawiają, że Polacy coraz chętniej sięgają po tableta, komórkę lub laptopa z przekonaniem o wygodzie, jaką te urządzenia za sobą niosą.
Funkcjonalność przez duże „F”
Karty bankowe stały się nieodłącznym czynnikiem w naszym życiu codziennym. Cenimy je przede wszystkim za funkcjonalność. Są łatwe i szybkie w użyciu. Dzięki ich rosnącej popularności możemy je coraz częściej używać. Mamy szansę nie wychodząc z domu dokonać zakupów lub zapłacić rachunki, do których zapłacenia musielibyśmy zainwestować wiele czasu biegając po różnych instytucjach.
Krótko podsumowując taka mała rzecz, a tak uprzyjemnia życie!
Dołącz do dyskusji: Bye, bye dla papierowego pieniądza?
To raczej artykuł z gatunku ,,tępy, nachalny PR" czy też propaganda.
Tzw. materiał partnerski, bez podania, kto jest partnerem.
W sumie się nie dziwię, bo to obciach podpisać się imieniem i nazwiskiem czy własną marką pod taką kichą; obstawiam jakieś karty płatnicze czy inne kantory internetowe. Obciach.