Dziennikarka Nowej TV po nieudanej prowokacji dostała wezwanie do sądu. „Przygotowujemy kroki prawne”
Dwa zarzuty postawiono reporterce Nowej TV, która w styczniu przeprowadziła nieudaną prowokację, udając urzędniczkę MSWiA. Prokuratura w Zambrowie oskarżyła ja o wprowadzenie w błąd co do własnej tożsamości oraz miejsca zatrudnienia i wywołanie niepotrzebnej czynności. - Nie zostawimy naszej dziennikarki bez pomocy prawnej - deklaruje w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Monika Polewska, rzecznik prasowy Grupy ZPR Media.
W styczniu w kilku miejscowościach w kraju na komisariaty policji dzwoniła reporterka Nowej TV, podając się za urzędniczkę gabinetu jednego z wiceministrów MSWiA. Twierdziła, że zepsuł jej się samochód, nalegała i oczekiwała podwiezienia jej służbowym autem do hotelu lub warsztatu. Każdorazowo, zgodnie z obowiązującą procedurą, policjanci informowali kobietę, jakie w takiej sytuacji można podjąć kroki, podając przy tym m.in. numer kontaktowy do pomocy drogowej czy instytucji świadczących pomoc w takich przypadkach. Po kilku takich telefonach policjanci - jak informowano w komunikacie - postanowili sprawdzić, kim jest zgłaszająca. Funkcjonariusze z jednostki policji w Zambrowie po przyjechaniu na miejsce rzekomej awarii samochodu, zastali stojącą przy drodze kobietę. Wylegitymowali ją i okazało się, że telefonicznie podała nieprawdziwe dane, przy czym dalej chciała, żeby podwieźli ją radiowozem do hotelu bądź warsztatu. Funkcjonariusze zaś chcieli, żeby pokazała swój samochód.
Tuż po przeprowadzeniu prowokacji -Tomasz Sygut, redaktor naczelny programów informacyjnych i publicystycznych w Nowa TV i Tomasz Sekielski, szef programu „Teraz ja” - przekonywali, że akcja dziennikarki była udana, zaś interwencja policji nieproporcjonalnie wyolbrzymiona.
Teraz prokuratura rejonowa w Zambrowie postawiła dziennikarce dwa zarzuty o przekroczenie kodeksu wykroczeń: art. 65 § 1 (wprowadzenie w błąd organu co do własnej tożsamości oraz miejsca zatrudnienia) i art. 66 § 1 (wywołanie niepotrzebnej czynności). Grozi jej kara grzywny (do 1500 zł), aresztu lub ograniczenia wolności.
Sprawa została zarejestrowana w wydziale karnym Sądu Rejonowego w Zambrowie. Rozprawa odbędzie się 21 kwietnia. - Potwierdzam, że takie zarzuty postawiono naszej dziennikarce i w dniu dzisiejszym (wtorek - przyp. red.) otrzymała wezwanie do sądu. Przygotowujemy kroki prawne w tej sprawie: nie zostawimy naszej dziennikarki samej sobie - mówi dla Wirtualnemedia.pl Monika Polewska, rzecznik prasowy Grupy ZPR Media.
Dołącz do dyskusji: Dziennikarka Nowej TV po nieudanej prowokacji dostała wezwanie do sądu. „Przygotowujemy kroki prawne”