SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Elon Musk zwolnił czołowych dyrektorów Twittera. Zapowiada kolejne zmiany

Trzech czołowych dyrektorów zostało zwolnionych z Twittera po tym, gdy właścicielem tej platformy społecznościowej został Elon Musk, uważany za najbogatszego człowieka świata - poinformował w piątek "Washington Post". Pracy został także pozbawiony generalny radca prawny firmy.

Według trzech osób zaznajomionych ze sprawą, które wypowiadały się pod warunkiem zachowania anonimowości, natychmiast po przejęciu Twittera przez Elon Musk zwolnienia otrzymali: dyrektor generalny Parag Agrawal, dyrektor finansowy Ned Segal i Vijaya Gadde, szefowa polityki prawnej, zaufania i bezpieczeństwa.

Pracę stracił generalny radca prawny

Z Twittera został także zwolniony Sean Edgett, generalny radca prawny platformy. Wszyscy zwolnieni, jak pisze "Washington Post", musieli pospiesznie opuścić w czwartek siedzibę firmy w San Francisco.

"Ptak jest na wolności - pisał Musk w swoim poście w czwartek późnym wieczorem. - Twitter oczywiście nie może stać się ogólnodostępnym piekłem, w którym można powiedzieć wszystko bez żadnych konsekwencji!"

"Washington Post" zwraca uwagę, że przed przejęciem Twittera Musk wielokrotnie krytykował firmę i wspierał ataki online na poszczególnych jej dyrektorów. Mówił także potencjalnym inwestorom i partnerom, że chce dokonać finansowego uzdrowienia firmy, zwalniając prawie 75 proc. jej pracowników i wykorzystując nowe możliwości biznesowe, w tym subskrybowanie ekskluzywnych treści od popularnych wpływowych osób w serwisie.

"Cóż, myślę, że bardzo ważne jest, aby istniała inkluzywna arena wolności słowa - mówił wcześniej Musk. - Twitter stał się de facto placem miejskim, więc bardzo ważne jest, aby ludzie mieli zarówno poczucie rzeczywistości, jak i poczucie, że mogą swobodnie mówić, ale w granicach prawa".

Zadowolony Donald Trump

Zadowolenie z przejęcie Twittera przez Muska wyraził były prezydent USA Donald Trump, który oświadczył, iż serwis znalazł się w "zdrowych rękach". "Kocham prawdę" - napisał Trump w poście na swojej platformie społecznościowej Truth Social.

Po ataku na Kapitol 6 stycznia 2021 r. konto Trumpa na Twitterze zostało zamknięte, ale Musk, jeszcze przed przejęciem serwisu, zapowiadał że być może je przywróci. Były prezydent twierdził jednak, że nie chce wracać na Twittera.

Miliarder w kwietniu złożył ofertę zakupu Twittera, opiewającą na 44 mld dolarów. Zaznaczył przy tym, że jednym z jego priorytetów będzie zmniejszenie liczby fałszywych kont na serwisie. W maju wycofał się jednak z oferty, twierdząc, że Twitter nie chce udzielić mu informacji o tym, ile kont użytkowników jest fałszywych.

W lipcu Musk podał, że wycofuje się z zakupu z powodu „fałszywych i wprowadzających w błąd” informacji o firmie. Wkrótce potem Twitter podał Muska do sądu, a cena akcji serwisu znacznie spadła.

Na początku października miliarder zmienił zdanie po raz kolejny i oświadczył, że jest gotów kupić Twittera za pierwotnie uzgodnioną z serwisem cenę 44 mld dolarów.

Musk chce "pokonać" spam boty na Twitterze

Elon Musk uważany za najbogatszego człowieka świata oświadczył, że chce "pokonać" spam boty na Twitterze, uczynić algorytmy, które określają, jak treść jest prezentowana do użytkowników, publicznie dostępne, i uniemożliwić platformie by była echem dla nienawiści i podziału.

Dodał również, że nie kupił Twittera, aby zarobić więcej pieniędzy, ale "aby spróbować pomóc ludzkości, którą kocham".

Musk nie zaoferował jednak szczegółów, jak zamierza to wszystko osiągnąć i kto będzie kierował firmą.

List do reklamodawców

Na dzień przed upływem terminu przejęcia Twittera Elon Musk napisał list do reklamodawców w których zapewnił, że „Twitter aspiruje do miana najbardziej szanowanej platformy reklamowej na świecie, która wzmocni markę danej firmy i rozwinie twoje przedsiębiorstwo”.

W siedzibie Twittera Elon Musk pojawił się już w środę. Na portalu zamieścił wideo pokazujące, jak wnosi do budynku zlewozmywak. - Niech to wsiąknie - stwierdził.

- Spotkanie wielu fajnych ludzi dzisiaj w Twitterze - dodał w kolejnym wpisie.

Musk od kwietnia chciał kupić Twitter

Miliarder w kwietniu złożył ofertę zakupu Twittera opiewającą na 44 mld dolarów. Zaznaczył przy tym, że jednym z jego priorytetów będzie zmniejszenie liczby fałszywych kont na serwisie. W maju wycofał się jednak z oferty, twierdząc, że Twitter nie chce udzielić mu informacji o tym, ile kont użytkowników jest fałszywych.

W lipcu Musk podał, że wycofuje się z zakupu z powodu „fałszywych i wprowadzających w błąd” informacji o firmie. Wkrótce potem Twitter podał Muska do sądu, a cena akcji serwisu znacznie spadła.

Na początku października miliarder zmienił zdanie po raz kolejny i oświadczył, że jest gotów kupić Twittera za pierwotnie uzgodnioną z serwisem cenę 44 mld dolarów.

W drugim kwartale br. przychody Twittera zmalały o 1 proc. do 1,18 mld dolarów, mimo wzrostu liczby użytkowników platformy o 16,6 proc. do 237,8 mln. Jako jedną z przyczyn wskazano niepewność związaną z niedoszłym przejęciem firmy przez Elona Muska.

Od początku stycznia br. kurs akcji Twittera wzrósł o 24 proc., przy czym w ciągu ostatni 12 miesięcy nastąpił spadek o 2 proc.

Dołącz do dyskusji: Elon Musk zwolnił czołowych dyrektorów Twittera. Zapowiada kolejne zmiany

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tyrr
Zwolnione zostały same kumary i dobrze.
odpowiedź
User
Tomek
3 osoby z góry dostały 144 mln dolarów w ramach odprawy. Nieźle.
odpowiedź
User
walter
Zrobił dobry biznes. Upubliczni cały kod. Wprowadzi edycję twita. Ograniczy cenzurę. Wprowadzi konta premium bez limitu ilości znaków. Ekskluzywne streamingi ważnych wydarzeń typu starty rakiet, lądowanie na Marsie. Zredukuje zatrudnienie, zwiększy zyski.
odpowiedź