Eurosport oburzony zachowaniem TVP
Wiadomości TVP nadały w sobotę materiał, z którego wynikało, że TVP jest jedyną stacją, która w Polsce pokazuje sporty zimowe. - To nieprawda i wprowadzanie w błąd opinii publicznej - napisał w oświadczeniu Eurosport.
- Sobotnie główne wydanie "Wiadomości" TVP wyemitowało materiał
autorstwa Kamila Dziubki poświęcony niezwykle udanym startom
Justyny Kowalczyk w biegach narciarskich, Tomasza Sikory w
biathlonie i polskich skoczków narciarskich. W materiale można było
usłyszeć, iż transmisje z tych wydarzeń były transmitowane
wyłącznie na antenie Telewizji Polskiej. Takie stwierdzenie jest
nieprawdą i wprowadza w błąd opinię publiczną. Wg ustawy o prawie
prasowym dziennikarz przy zbieraniu materiałów musi dopełnić
obowiązku szczególnej staranności i rzetelności. W tym przypadku
Pan Kamil Dziubka dopuścił się rażącego zaniedbania. Wszystkie
wymienione wyżej wydarzenia można było także obejrzeć w stacji
Eurosport. Mimo że stacja Eurosport nie działa w oparciu o polską
licencję, nie zmienia to faktu, że jej polska wersja językowa jest
dostępna w prawie połowie polskich gospodarstw domowych.
Takie naginanie faktów jest zwłaszcza rażące, kiedy przyjrzymy się
sobotnim wynikom oglądalności stacji telewizyjnych prowadzonych
przez AGB Nielsen Media Research. Według danych AGB NMR sobotnie
transmisje Eurosportu ze skoków narciarskich i biegów narciarskich
śledziło odpowiednio w uśrednieniu 325 tysięcy widzów (udział w
rynku 4,4%) oraz 336 tysięcy widzów (MS 3,84%).
W sezonie 2008/2009 Eurosport pokazywał biathlon, biegi narciarskie
i skoki narciarskie od początku rywalizacji tydzień po tygodniu.
Niestety telewizja publiczna do transmisji biegów Justyny Kowalczyk
w Pucharze Świata przekonała się dopiero na kilka startów przed
zakończeniem sezonu, kiedy było wiadomo, iż fenomenalna polska
biegaczka ma realne szanse na wywalczenie Kryształowej Kuli.
Media mają obowiązek "rzetelnie informować" i takie postępowanie
wymagane jest zwłaszcza od telewizji publicznej, która jest jednym
z największych nadawców telewizyjnych w Polsce - czytamy w
oświadczeniu Eurosportu.
Robert Korzeniowski odpowiada:
- Trudno polemizować z tym oświadczeniem. Dziennikarz, który robił ten materiał jest spoza redakcji sportowej. Nie był zorientowany w prawach licencyjnych. Widocznie nie miał świadomości, że Eurosport też pokazuje wszystkie sporty zimowe. To oczywiste niedopatrzenie, które jednak nie było efektem złej woli. Doceniamy pracę kolegów z Eurosportu. Wiemy, że wykonali przez lata dużo pracy dla popularyzacji sportów zimowych. Cieszę się jednocześnie, że dzięki TVP mogą ostatnio docierać do szerszego grona odbiorców - powiedział Sport.pl Robert Korzeniowski, szef redakcji sportowej w TVP.
Dołącz do dyskusji: Eurosport oburzony zachowaniem TVP