SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Ewa Wanat: wpis na Facebooku był tylko pretekstem, żeby się mnie pozbyć. Idę do sądu

Dwa tygodnie temu Ewa Wanat została dyscyplinarnie zwolniona z funkcji redaktor naczelnej Polskiego Radia RDC za wpis na Facebooku, który według zarządu rozgłośni godził w dobre imię spółki. Strony próbowały dojść do porozumienia, ale sprawa trafi do sądu pracy. - Powód zwolnienia jest kuriozalny. Co najmniej dwa razy doszło do złamania prawa - pierwszy raz, kiedy zarząd zwolnił Elizę Michalik, drugi, kiedy zwolnił mnie - wyjaśnia w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Ewa Wanat.

Miesiąc temu na swoim profilu na Facebooku Ewa Wanat skomentowała kampanię „Ratuj maluchy”, prowadzoną przez Karolinę i Tomasza Elbanowskich. Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców oraz skupieni wokół akcji rodzice domagają się cofnięcia reformy obniżającej wiek szkolny dzieci do 6 lat. Elbanowscy są rodzicami siedmiorga dzieci.

- Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci? - napisała Wanat. Wpis ten nie spodobał się przewodniczącemu rady nadzorczej RDC Wojciechowi Borowikowi, który - publicznie krytykując tę opinię - zapowiedział zajęcie się sprawą na wrześniowym posiedzeniu. Wanat tłumaczyła wtedy, że jej wpis był ironiczny i sarkastyczny, a ponadto opublikowała go na swoim prywatnym profilu. Tematu nie podjęła rada programowa rozgłośni mimo zgłoszonego przez jednego z członków wniosku o wyrażenie dezaprobaty dla zachowania redaktor naczelnej.

Trzy tygodnie po napisaniu komentarza o „nierozgarniętych dzieciach” Karoliny i Tomasza Elbanowskich Ewa Wanat została dyscyplinarnie zwolniona przez zarząd Polskiego Radia RDC. Pismo rozwiązujące umowę o pracę otrzymała pocztą, będąc na zwolnieniu lekarskim. Prezes stacji Jolanta Kaczmarek w uzasadnieniu tej decyzji stwierdziła, że zarząd utracił zaufanie do swojej pracownicy, której „działania i wypowiedzi pozostawały w jawnym konflikcie i godziły w dobre imię spółki”. Dyscyplinarkę za wpis na Facebooku potępili dziennikarze, a Towarzystwo Dziennikarskie zaapelowało do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o interwencję w rozgłośni. - Decyzje personalne wewnątrz spółek leżą w kompetencji zarządów - odpowiedział nam członek KRRiT Krzysztof Luft.

Ewa Wanat pełniła funkcję dyrektora programowego i redaktora naczelnego Polskiego Radia RDC od maja 2013 roku. Prowadziła poranne pasmo w piątki oraz wieczorną audycję „Depko i Wanat o seksie” wraz z seksuologiem Andrzejem Depko. Wcześniej, do kwietnia 2012 roku, była szefową TOK FM. Od listopada 2012 roku prowadziła na antenie radiowej Jedynki program „Kochaj się”, który był kontynuacją znanej z anteny TOK FM audycji „Kochaj się długo i zdrowo”. Przed Ewą Wanat funkcję redaktora naczelnego RDC piastował Paweł Homa. Po odejściu Homy, obowiązki tymczasowo przejęła prezes zarządu RDC Jolanta Kaczmarek.


Z byłą redaktor naczelną Polskiego Radia RDC Ewą Wanat rozmawiamy o powodach jej zwolnienia dyscyplinarnego, zarzutach do pracy dziennikarzy oraz naciskach na redakcję.


Łukasz Brzezicki: Publikację naszej rozmowy wstrzymywaliśmy ze względu na mediacje, które prowadziła pani z zarządem RDC. Jest szansa na wycofanie dyscyplinarki?

Ewa Wanat: Nie doszło do porozumienia. Sprawę kieruję do sądu pracy. Pozew jest już gotowy.

Czego będzie się pani domagać?

Nie mogę tego na tym etapie ujawniać, wszystko jest w pozwie.

Prezes Jolanta Kaczmarek twierdzi, że nie mogła spełnić pani żądań, bo były wygórowane.

Kiedy wpisze pan moje imię i nazwisko w dowolną wyszukiwarkę wyskoczy panu kilkadziesiąt stron z wynikiem „Ewa Wanat dyscyplinarnie zwolniona”. To jest coś, co zostanie w internecie do końca mojego życia. Z dnia na dzień zostałam też bez zarobków. Zażądałam odszkodowania, bo prezes postanowiła poczęstować mnie wilczym biletem, a biorąc pod uwagę to, co zrobiłam dla RDC, jest to głęboko niesprawiedliwe. Poza tym to normalna procedura, że odchodzący menedżer czy dyrektor otrzymuje odprawę. Takie rozwiązanie leży również w interesie pracodawcy, ponieważ do ugody wpisuje się zakaz konkurencji. Przeważnie okres ten wynosi od 12 do 24 miesięcy.

Na czym stanęło?

Zarząd zamknął dyskusję na kwocie równej mojej trzymiesięcznej pensji oraz wypłaceniu ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Czyli to, co mi się tak czy siak należy zgodnie z moją umową o pracę. W zamian zażądał, bym do końca życia nie komentowała żadnego aspektu mojej pracy w RDC, okoliczności odejścia z rozgłośni oraz okoliczności zawarcia ugody z zarządem. Po prostu straciłabym prawo do dwóch lat życia zawodowego. Nigdy nie słyszałam o takim rozwiązaniu w polskim prawie. To zwykłe kneblowanie ust.

Dołącz do dyskusji: Ewa Wanat: wpis na Facebooku był tylko pretekstem, żeby się mnie pozbyć. Idę do sądu

40 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
:-)
Ewa, po co iść? Weź rower!
0 0
odpowiedź
User
Karol Wojnar
I bardzo dobrze że ją zwolnili. To najlepsza decyzja zarządu Polskiego Radia ostatnich lat.
0 1
odpowiedź
User
Kuba
Za długa telenowela się już z tego robi.
0 1
odpowiedź