Gartner: 141 mln użytkowników mobilnych płatności

Wartość transakcji z użyciem mobilnych płatności ma zwiększyć się w tym samym czasie o 75,9 proc., z 48,9 do 86,1 miliarda dolarów.

Jednak pomimo tych bardzo optymistycznych szacunków, analitycy Gartnera zaznaczają, że rynek mobilnych płatności rozwija się wolniej od oczekiwań.

"Pomimo korzystnych warunków dla płatności mobilnych na rynkach wschodzących, takich jak wysoki poziom penetracji urządzeń mobilnych i niski poziom penetracji bankowości, wzrost nie jest tam tak wysoki jak przewidywano. Powyższe czynniki nie zagwarantują sukcesu, jeśli dostawcy usług nie dostosują swoich strategii do lokalnych wymogów, a mało prawdopodobne jest, aby skuteczne modele z Kenii i Filipin można było przenieść na inne rynki. Natomiast na rynkach dojrzałych firmy ogłaszają plany związane z technologią Near Field Communication (NFC) nie zdając sobie sprawy ze złożoności modelu usług. Naszym zdaniem na przyjęcie płatności NFC przez rynek masowy trzeba poczekać jeszcze co najmniej cztery lata. Największą przeszkodą jest konieczność zmiany zachowań użytkowników poprzez przekonanie ich do płacenia z użyciem telefonów komórkowych zamiast gotówki i kart." - stwierdziła Sandy Shen, research director w firmie badawczej.

Według Gartnera, ze względu na ograniczenia telefonów komórkowych, dominującymi technologiami dostępu do mobilnych płatności na rynkach wschodzących pozostaną wiadomości SMS i mechanizm USSD (Unstructured Supplementary Service Data). Tymczasem na rynkach dojrzałych, gdzie mobilny internet jest powszechnie dostępny i aktywny w telefonie, nadal ma być preferowana technologia WAP.

Pobrania mobilnych aplikacji i m-commerce są głównymi czynnikami napędzającymi płatności WAP, a firma badawcza szacuje, że w 2011 roku będą one odpowiedzialne za prawie 90 proc. ogółu mobilnych transakcji w Ameryce Północnej i około 70 proc. w Europie Zachodniej.

Liczba transakcji na rynkach wschodzących będzie rosnąć dzięki przelewom i doładowaniom kont telefonów. W regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki te dwie usługi mają być w bieżącym roku odpowiedzialne za odpowiednio 54 proc. i 32 proc. wszystkich transakcji.

Natomiast dzięki sukcesowi sklepów z aplikacjami mobilnymi i promowaniu mobilnych zakupów przez dużych sprzedawców (Amazon, eBay), na rynkach dojrzałych zakupy towarów znacznie przewyższają inne przypadki użycia. W 2011 roku mają one w Ameryce Północnej i Europie Zachodniej odpowiadać za odpowiednio 90 proc. i 77 proc. transakcji.