Google zmienia algorytm, bo podąża za ewolucją internetu w kierunku mobilnym (opinie)
Decydując się na promowanie stron mobilnych w wyszukiwarce Google odpowiada na kierunek, w jakim zmierza korzystanie z treści w sieci. Mniejsze firmy powinny zdążyć z przystosowaniem się do nowych warunków, większe mogą mieć problem - oceniają dla serwisu Wirtualnemedia.pl eksperci branży SEO/SEM.
Koncern Google zapowiedział oficjalnie na swoim blogu, że od 21 kwietnia br. wprowadzi zmiany w funkcjonowaniu swojej wyszukiwarki. W wynikach mają być promowane strony, które zostały przystosowane do przeglądania na urządzeniach mobilnych - smartfonach i tabletach (więcej na ten temat).
Google, zapytany przez Wirtualnemedia.pl o komentarz do zapowiadanych decyzji ograniczył się do krótkiej odpowiedzi. - Należy pamiętać, że każda firma, której pozycja obniża się w wynikach wyszukiwania, jest zastępowana przez firmę, która zyskuje - stwierdził Piotr Zalewski, rzecznik polskiego oddziału Google odsyłając wszystkich zainteresowanych do wspomnianego wcześniej wpisu na firmowym blogu.
Eksperci branży SEO/SEM w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przyznają zgodnie, że zapowiedziany ruch internetowego giganta jest zrozumiały w świetle zmieniającej się sytuacji w światowym i polskim internecie.
- Już od dłuższego czasu Google coraz mocniej wypowiadał się na temat tego, że posiadanie strony mobilnej jest ważne z punktu widzenia prowadzenia biznesu w internecie oraz użytkowników - podkreśla Michał Herok, managing director w SEOgroup. - Niedawno rozpoczął również masową wysyłkę wiadomości do webmasterów, którzy zarządzają stronami nie spełniającymi tych wymogów. Na razie tylko informacyjnie, ale już niebawem przełoży się to bardzo mocno na widoczność tych witryn w wynikach organicznych, szczególnie tych mobilnych - dodaje.
Mateusz Rzetecki, specjalista SEO w Bluerank wyjaśnia podstawy, na których oparł się Google podejmując decyzję o zmianach w wyszukiwarce na rzecz promowania stron mobilnych. - Oficjalna informacja dotycząca premiowania przez Google stron mobilnych, która kilka dni temu pojawiła się na blogu Google to tylko potwierdzenie tego, czego należało się spodziewać już od dłuższego czasu - tłumaczy Mateusz Rzetecki. - Ruch mobilny rośnie z roku na rok. Według danych pochodzących ze StatCounter w Polsce w 2013 roku stanowił już ponad 20 proc całego ruchu w sieci, jeszcze rok temu było to niecałe 7 proc. Jest to związane ze wzrostem popularności urządzeń mobilnych. W tej chwili ich liczbę szacuje się na ponad 5 miliardów, co znacznie przewyższa liczbę komputerów PC, których jest 2 miliardy - podkreśla Rzetecki.
Z kolei Sebastian Miśniakiewicz, autor bloga poświęconego optymalizacji i pozycjonowaniu stron internetowych blog.seo-profi.pl, zauważa, że zmiany planowane przez Google są istotne. Powołuje się też na przedstawicieli koncernu, którzy wyjaśniają, że zmiana pozycji mobilnych stron w wyszukiwarce to krok w kierunku docenienia wieloplatformowości internetu. - Zapowiadane przez Google zmiany dotyczące zwiększenia korelacji między przystosowaniem stron pod urządzenia mobilne a pozycjami, jakie te strony po 21 kwietnia będą zajmowały w wynikach wyszukiwania na tychże urządzeniach to ważny krok - podkreśla Miśniakiewicz. - Zapowiadana zmiana zbiega się z wypowiedzią Michała Wicińskiego, odpowiadającego w Google za jakość w polskich wynikach wyszukiwania, który na Forum Pomocy Google dla Webmasterów opublikował wpis, w którym zwraca uwagę na fragment: „Twórz tylko takie treści, które umacniają Twoją markę i robią wrażenie na osobach odwiedzających Twoją witrynę, (które) (...) muszą być dostępne dla użytkowników na różnych platformach; w tym na urządzeniach mobilnych” - zaznacza ekspert SEO.
Odpowiadając na pytanie Wirtualnemedia.pl o to, jakie konsekwencje dla internetu i działających w nim firm może mieć zapowiadana przez Google zmiana, nasi rozmówcy nie są do końca zgodni. Część z nich jest przeciwna przecenianiu tego wydarzenia, część uznaje je za poważne, dla innych konsekwencją będą zmiany korzystne dla użytkowników.
- W praktyce strony niespełniające rygorystycznych kryteriów Google będą obniżane w wynikach wyszukiwania na rzecz tych, które są responsywne - zapowiada Herok. - Dla wielu biznesów, zwłaszcza tych, gdzie istotna część użytkowników pozyskiwana jest z mobile będzie miało to kolosalne znaczenie w kontekście ruchu i przychodów.
Karol Busłowski, dyrektor SEM w SEMagencji, podkreśla z kolei, że już teraz wyniki wyszukiwania są często uzależnione od urządzenia, które jest wykorzystywane do przeglądania sieci. - W mojej ocenie zmiana o której pisze Google nie będzie miała aż tak istotnego znaczenia dla wyników w wyszukiwarce - ocenia. - Już w tej chwili czasami zdarza nam się obserwować inne wyniki przeglądając serwis na tablecie lub smartfonie, a inne używając komputera. Serwisy, które będą miały dobrze dostosowany serwis do przeglądania w mobile, będą miały takie same pozycje w wynikach. Jednak gdyby nasz serwis nie był dopasowany do mobile to po prostu użytkownicy korzystający z tych urządzeń nie znajdą nas w wynikach wyszukiwania - przewiduje Busłowski.
Konkretne obszary działalności internetowej, które mogą odczuć najpoważniej zmiany wprowadzone przez Google wskazuje Michał Jangas, SEO expert w Grupie Tense. - Z jakimi konsekwencjami mogą się liczyć właściciele stron, które nie są dostosowane do urządzeń mobilnych? Prawdopodobnie ze znacznym obniżeniem pozycji strony w mobilnej wersji wyszukiwarki Google, co w konsekwencji może doprowadzić nawet do utraty sporego ruchu - prognozuje Michał Jangas. - Najdotkliwiej odczują to właściciele stron nastawieni na konwersję z urządzeń mobilnych - np. hotele, gastronomia, pomoc drogowa. Pośrednio spadek konwersji z udziałem urządzeń mobilnych mogą odczuć także właściciele sklepów internetowych. Telefony często wykorzystywane są do porównywania cen w placówkach stacjonarnych, co skutkuje później zakupem w sklepie internetowym. Nieobecność w mobilnych wynikach wyszukiwania wyklucza taką ścieżkę - podkreśla Jangas.
- Pozostaje kwestią otwartą odpowiedź na pytanie, czy od końca kwietnia strony niezoptymalizowane pod ruch mobilny zostaną obniżone w wynikach wyszukiwania, czy może - co pokazały testy Google w USA – zostaną oznaczone symbolem wskazującym na to, że strona nie jest w pełni przystosowana do wyświetlania jej na urządzeniach mobilnych – zastanawia się Sebastian Miśniakiewicz. - Drugie rozwiązanie jest lepsze dla właściciela takiego serwisu, ale... pojawia się pytanie, jak dużo osób będzie klikało w tak oznaczony wynik wyszukiwania?
- Gigantowi z Mountain View zależy przede wszystkim na zwiększaniu pozytywnych doświadczeń użytkowników korzystających z Google. Premiowanie w mobilnych wynikach wyszukiwania wersji przeznaczonych na urządzenia przenośne to jeden z kroków ku realizacji celu - zaznacza Mateusz Rzetecki.
Zapowiadając zmiany w wyszukiwarce i wyznaczając termin ich wprowadzenia Google dał właścicielom stron nieco czasu na przystosowanie się do nowych warunków. Eksperci w rozmowie z Wirtualnemedia.pl zwracają jednak uwagę, że dla niektórych firm termin może okazać się zbyt krótki.
- Mogłoby wydawać się, że niecałe 2 miesiące do wdrożenia zmian, o których wspomina Google to niewiele - zaznacza Rzetecki. - W tak krótkim czasie duże serwisy i sklepy internetowe mogą mieć problem z dostosowaniem stron do wymagań. Problemu nie powinny mieć za to mniejsze strony, które mogą wykorzystać dostępne na rynku narzędzia ułatwiające tworzenie stron mobilnych - podkreśla specjalista SEO w Bluerank.
- Wiele zależy od tego jak bardzo mamy rozbudowany serwis lub sklep oraz tego czy korzystamy z dedykowanego rozwiązania lub gotowego oprogramowania - zwraca uwagę Michał Herok. - Większość właścicieli na pewno zdąży wprowadzić takie zmiany, jeśli jeszcze tego nie zrobiła. Z każdym kwartałem rośnie ruch użytkowników przeglądających internet za pomocą urządzeń mobilnych i to jest kolejny krok w przyszłość. Publiczny komunikat naszym zdaniem jest przeznaczony do właścicieli stron aby podążali za koniecznymi zmianami i my w pełni pod tym się podpisujemy - podsumowuje managing director SEOgroup.
Z kolei Jangas podkreśla, że możliwość dostosowania się do zmian przewidzianych przez Google jest ściśle uzależniona od bieżącej sytuacji konkretnej witryny. - Zgodnie z komunikatem zmiana ma wejść w życie z dniem 21 kwietnia, więc właściciele stron mają niewiele czasu na dostosowanie ich do nowych wymogów - zaznacza Michał Jangas. - Jednak jest jeszcze na to szansa - nie wszystkie ze stron, które otrzymały komunikat o konieczności dostosowania do urządzeń mobilnych wymagają gruntownej przebudowy. Czasem wystarczy poprawić tylko czas odpowiedzi serwera lub rozmiar elementów nawigacyjnych. W zdecydowanie gorszej sytuacji znajdują się właściciele stron, których czeka całkowita zmiana szablonu strony - tutaj czasu może być za mało - przestrzega SEO expert w Grupie Tense.
Na drugiej podstronie pełne komentarze o zmianie algorytmu Google
1 2
Dołącz do dyskusji: Google zmienia algorytm, bo podąża za ewolucją internetu w kierunku mobilnym (opinie)