Ks. dr Adam Pawlaszczyk nowym naczelnym „Gościa Niedzielnego”, ks. Marek Gancarczyk odwołany na własną prośbę
Metropolita katowicki arcybiskup Wiktor Skworc mianował ks. dr. Adama Pawlaszczyka na stanowisko redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”. Podkreślono, że poprzedni szef tygodnika ks. Marek Gancarczyk został odwołany w odpowiedzi na jego prośby.
Od początku lutego ks. dr Adam Pawlaszczyk będzie zarówno redaktorem naczelnym tygodnika „Gość Niedzielny”, jak też dyrektorem Instytutu Gość Media i prezesem Fundacji „Gość Niedzielny”.
Kim jest nowy redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”?
Adam Pawlaszczyk urodził się 30 grudnia 1971 r., a święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. Przez ostatnie cztery lata był oficjałem Sądu Metropolitalnego. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach, a wcześniej pracował w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach oraz (w latach 1998-2005) pracował w duszpasterstwie parafialnym. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 roku.
W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie, uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego. Jest archidiecezjalnym duszpasterzem prawników i ich rodzin.
- Jest archidiecezjalnym duszpasterzem prawników i ich rodzin. Uczestniczył aktywnie w pracach II Synodu Archidiecezji Katowickiej jako członek Zespołu Presynodalnego, członek Komisji Głównej Synodu oraz przewodniczący Zespołu Legislacyjnego. W ramach dekanalnej formacji intelektualnej duchowieństwa archidiecezji katowickiej zajmował się tematyką reformy kościelnego prawa procesowego i duszpasterskiego wymiaru posługi sędziego kościelnego. Współpracował z Wydziałem Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego i Wydziałem Duszpasterstwa Rodzin Kurii Metropolitalnej w Katowicach w ramach formacji duchownych i świeckich w zakresie kościelnego prawa małżeńskiego oraz teorii prawa kościelnego. Szczególnie zainteresowany literaturą i muzyką, autor poezji, tekstów pieśni religijnych, artykułów i felietonów, współpracował z TVP, Radiem Katowice, Radiem eM i „Gościem Niedzielnym”. Zna języki obce: francuski, włoski, angielski i łaciński. Intensywnie zaangażowany w posługę w Sądzie Metropolitalnym, jednocześnie regularnie wspomaga duszpasterstwo jednej z parafii archidiecezji - czytamy w biogramie ks. dr. Adama Pawlaszczyka zamieszczonym przez Archidiecezję Katowicką.
W komunikacie podkreślono, że metropolita katowicki odwołał ks. Marka Gancarczyka z funkcji szefa „Gościa Niedzielnego”, „odpowiadając na prośby” tego duchownego.
Ks. Gancarczyk z tygodnikiem i jego młodzieżowym dodatkiem jest związany od 1996 roku. Redaktorem naczelnym został w listopadzie 2003 roku.
Terlikowski i Semka krytycznie o zmianie szefa „Gościa Niedzielnego”
Zmianę redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego” komentowali na Twitterze niektórzy publicyści zajmujący się m.in. tematyką kościelną. - Zaskakująca zmiana na stanowisku redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”. Ks. Marek Gancarczyk żegna się z tytułem. Wielka szkoda. Pytania o powody decyzji bp Skworca - napisał Andrzej Gajcy z Onetu. - Pismo pisane przez Kurię dla Kurii - odpowiedział mu Tomasz Terlikowski z Telewizji Republika. - Niestety na to zaczyna ta zmiana wyglądać. Po pierwszych numerach będzie jasne, w którą stronę pójdzie nowy „Gość Niedzielny” - zaznaczył Gajcy.
- Jeśli prawdą jest, że ws. dymisji ks. Garncarczyka interweniował nuncjusz w ramach egzekwowania linii JŚPF (papieża Franciszka - przyp.), to dojdzie do bolesnych podziałów w polskim KK (Kościele katolickim - przyp.). Nie, nie będzie żadnej schizmy. Raczej zniechęcenie sytuacją, gdy bp Pieronek, ks. Sowa, „Tygodnik Powszechny” robią, co chcą, a karzą Garncarczyka - uważa Piotr Semka z „Do Rzeczy”. - Takie dyscyplinowanie od góry wywoła ciche, bierne rozgoryczenie wśród księży „janopawłowych” , podzieli KEP i wzmocni „biernych” biskupów, którzy dostosują się do linii. Osłabi jednak to co w polskim Kościele żywe i pociągające wiernych - prognozuje.
Jeśli nuncjusz wpływa na nominacje w tygodniku katolickim, by wyegzekwować jedynie słuszną linię, to czy można to nazwać klimatem otwartości i dialogu, o którym tyle słyszymy... A może dialog jest tylko dla kościelnych liberałów, dla ortodoksów jest... usunięcie?
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) 24 stycznia 2018
Równie krytycznie tę roszadę ocenił Tomasz Terlikowski. - Abp Skworc uznał, że tygodnik jest jak budka z hot dogami,do której można wsadzić człowieka bez doświadczenia w mediach,ale mocno osadzonego w kurialnych klimatach - ocenił - Jeśli nuncjusz wpływa na nominacje w tygodniku katolickim, by wyegzekwować jedynie słuszną linię, to czy można to nazwać klimatem otwartości i dialogu, o którym tyle słyszymy... A może dialog jest tylko dla kościelnych liberałów, dla ortodoksów jest... usunięcie? - zapytał.
- Nie zmienia to faktu, że życzę nowemu naczelnemu „Gościa Niedzielnego” jak najlepiej. Szkoda by było zmarnować potencjał tego tygodnika i dorobek ks. Marka Gancarczyka i ks. Tomka Jaklewicza. Im zaś życzę wiary, nadziei i miłości - zaznaczył Terlikowski.
- Zajęci innymi sprawami, nie przeoczmy skandalu w „Gościu Niedzielnym”, najpoczytniejszym polskim tygodniku - stwierdził Rafał Ziemkiewicz z „Do Rzeczy”.
"Gość Niedzielny" został założony przez ks. Augusta Hlonda, administratora apostolskiego dla Górnego Śląska, późniejszego pierwszego biskupa katowickiego, a następnie prymasa Polski, a jego pierwszy numer ukazał się 9 września 1923 r. "Gość Niedzielny" początkowo liczył osiem stron. Pod koniec lat trzydziestych miał spory nakład oraz stałą grupę czytelników. W czasie II wojny światowej wydawanie tygodnika zostało zawieszone. W okresie powojennym działalność została wznowiono, jednakże w latach komunizmu tygodnik borykał się z różnymi trudnościami, dotyczącymi np. przydziału papieru czy cenzury. Obecnie pismo ma objętość 76 stron i szesnastostronicowy dodatek telewizyjny. Do wydania ogólnego w 20 diecezjach załączane są także ośmiostronicowe dodatki diecezjalne.
Z danych ZKDP wynika, że w listopadzie ub.r. średnia sprzedaż ogółem „Gościa Niedzielnego” wyniosła 121 282 egz. W grudniu ub.r. pismo odświeżyło swój logotyp i winietę, a także zmieniło czcionkę i typ papieru.