Hakerzy zaatakowali serwisy rosyjskich władz, mediów i Gazpromu. Anonymous do Putina: to tylko początek
Kolektyw hakerski Anonymous doprowadził do przerw w działaniu serwisów internetowych m.in. rosyjskiego rządu, Kremla, telewizji Russia Today i Gazpromu. Haktywiści przejęli poufne dane rosyjskiego ministerstwa obrony i białoruskiego producenta broni wspierającego Rosję. - To tylko początek. Niebawem poczujesz pełen gniew hakerów z całego świata, z których część prawdopodobnie przebywa w twoim kraju - zapowiadają członkowie Anonymous. W niedzielę kolektyw hakerski doprowadził do awarii instalacji gazowej w spółce zależnej rosyjskiego koncernu Rostelecom, który dostarcza szereg usług, m.in. telekomunikacyjnych.
W czwartek wieczorem grupa hakerów Anonymous poinformowała na Twitterze, że jest „oficjalnie w stanie cyberwojny przeciw rosyjskiemu rządowi”.
Jak podał Reuters, w czwartek pojawiły się problemy z działaniem m.in. oficjalnych serwisów internetowych rosyjskiego rządu, ministerstwa obrony, prezydenta, Dumy i telewizji Russia Today. Według ustaleń ABC News problemy spowodowali hakerzy z Anonymous. Oficjalnie grupa nie skomentowała tej sytuacji. Russia Today potwierdziła, że doszło do ataku, który spowolnił działanie jego portalu internetowego.
Zaatakowane serwisy rosyjskich władz, mediów i Gazpromu
W piątek w efekcie działań hakerów z Anonymous pojawiły się problemy z działaniem rosyjskich serwisów sovam.com, com2com.ru, ptt.ru, mil.ru, government.ru, kremlin.ru, rt.com. Ostatnie dwa zostały na krótko przywrócone.
Na jednym z profili twitterowych Anonymous poinformowano, że przestała działać strona internetowa rosyjskiego koncernu Gazprom.
#Anonymous #OpRussia @GazpromEN has been taken offline in support of the people living in #Ukraine.
— Anonymous (@LiteMods) February 25, 2022
We are legion. Expect Us!
Check Host: https://t.co/KYWwZNyGt3 pic.twitter.com/J9OSdBLnzf
Wykradzione dane producenta broni i ministerstwa obrony
W sobotę członkowie Anonymous poinformowali, że przejęli ok. 200 GB maili z serwerów produkującej broń białoruskiej firmy Tetraedr, która współpracuje z władzami Rosji przy inwazji na Ukrainę.
JUST IN: Hacktivist group #Anonymous has successfully breached and leaked about 200GB of emails from Belarusian weapons manufacturer Tetraedr. This company has provided Vladimir Putin with logistical support in his invasion of #Ukraine. #OpRussia #StandWithUkriane pic.twitter.com/3MhSbrggbh
— Anonymous TV 🌐 (@YourAnonTV) February 26, 2022
Kolektyw poinformował też, że w ramach ataku na serwis rosyjskiego ministerstwa obrony przejął duży pakiet poufnych danych, m.in. adresy mailowe, dane loginowe i numery telefonów urzędników.
Dane na krótko były dostępne publicznie na Twitterze, administracja portalu zablokowała wpis jako naruszający prywatność. Przy czym wielu internautów zdążyło je pobrać i zachęcali się w social media, żeby nękać rosyjskich oficjeli.
The #Anonymous collective has leaked the database of the Russian Ministry of Defense website. #Ukraine
— Anonymous (@YourAnonOne) February 25, 2022
Anonymous do Putina: to tylko początek, nie możesz wygrać tej wojny
W sobotę na kanale youtube’owym Anonymous pojawiło się wideo skierowane do Władimira Putina. Haktywiści podkreślili, że wskutek agresji na Ukrainę cierpią także cywile, inwazji nie popiera duża część Rosjan, którzy mimo to odczują sankcje gospodarcze nałożone właśnie na kraj.
Skrytykowali też neoimperialną politykę Rosji pod rządami Putina, wspominając o ataku na Gruzję i aneksji Krymu.
W nagraniu wyliczyli też swoje ostatnie ataki na rosyjskie serwisy. - To tylko początek. Niebawem poczujesz pełen gniew hakerów z całego świata, z których część prawdopodobnie przebywa w twoim kraju - zapowiedzieli.
- Twoje tajemnice nie będą już bezpieczne, jest szansa, że kluczowe składowe infrastruktury twojego rządu może zostać przejęta. To nie jest wojna, którą możesz wygrać, bez względu na to, jak potężny się sobie wydajesz - podkreślili członkowie Anonymous.
W innym nagraniu członkowie kolektywu skrytykowali Władimira Putina także za groźby wobec Finlandii i Szwecji po zapowiedzi władz tych państwa, że chcą dołączyć do NATO.
- Zamierzamy ujawnić to, co było ukryte przez lata - dzięki sile Anonimowych niszczącej ciebie i twoich skorumpowanych oszustów - podkreślili. - To tylko kwestia czasu, zanim ujawnimy brud, który próbowałeś ukryć przed społecznością, którą okłamywałeś, żeby zdobyć władzę. Żaden szkielet z głębi twojej szafy nie pozostanie nietknięty - zapowiedzieli.
Zaapelowali do Putina, żeby „przywrócił prawa mieszkańców Ukrainy i zrezygnował z pełnionego urzędu”.
Anonymous zaatakowali rosyjskiego dostawcę gazu
Na jednym ze swoich profili twitterowych haktywiści z Anonymous poinformowali, że doprowadzili do czasowej awarii systemu gazowego w Tvingo Telecom, spółce zależnej rosyjskiego koncernu Rostelecom.
Wyliczyli, że spółka oferuje m.in. internet światłowodowy, telefonię oraz usługi mobilne i satelitarne. Kolektyw podkreślił, że firma dostarcza usługi Rosjanom i należy do państwowego koncernu rosyjskiego Rostelecom.
Na profilu podano dalej nagranie wideo pokazujące atak hakerski na system zarządzania instalacją do dystrybucji gazu. Nie wiadomo, czy to nowe wideo czy materiał instruktażowy lub poglądowy.
Tvingo Telecom is owned by Rostelecom, which is a state owned Russian telecom outfit.https://t.co/CcrNNA0YdO
— Anonymous (@YourAnonNews) February 27, 2022
Hakerzy grożą Łukaszence
W niedzielę wieczorem grupa hakerów Anonymous ostrzegla i wezwała Alaksandra Łukaszenkę, by przestał wspierać swojego rosyjskiego partnera Władimira Putina.
"Panie Łukaszenka! Ostrzegamy pana, jeden jedyny raz. Wzywamy pana, by zaprzestał pan wspierania pana Putina! Dajemy panu tę szansę, jedyną szansę" - napisali na portalu społecznościowym.
W drugim wpisie na Twitterze grupa tych internetowych włamywaczy zwróciła się bezpośrednio do Białorusinów: "Mieszkańcy Białorusi, nie jesteśmy z wami w konflikcie, niemniej jeżeli wspieracie Łukaszenkę, bądź białoruski rząd, to nie możemy się temu przyglądać z boku i patrzeć. Podejmiemy działanie! (...)" - ostrzegali.
Grupa Anonymous zablokowała część rządowych stron internetowych Rosji i Białorusi
W niedzielę w nocy grupa hakerów Anonymous zablokowała dostęp do szeregu rządowych stron internetowych Rosji i Białorusi - ogłosili aktywiści Anonymous na Twitterze.
W niedzielę w nocy hakerzy z grupy Anonymous zamieścili na Twitterze zdjęcia zablokowanych stron internetowych ministerstwa komunikacji i informatyzacji, państwowego urzędu przemysłu wojskowego oraz sił zbrojnych Białorusi, a także funduszu emerytalnego, służby celnej i usług publicznych Rosji. Celem hakerskiego ataku Anonymous stały się także oficjalne strony internetowe rosyjskiego rządu i Kremla.
W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, w czwartek 24 lutego, Anonymous oświadczyli na Twitterze, że wypowiadają agresorowi cybernetyczną wojnę. Od tamtego momentu dzięki działaniom anonimowej grupy hakerów dostęp do wielu rosyjskich stron internetowych jest niemożliwy.
Dołącz do dyskusji: Hakerzy zaatakowali serwisy rosyjskich władz, mediów i Gazpromu. Anonymous do Putina: to tylko początek