iPhone 13 bije rekordy w przedsprzedaży

Apple podczas konferencji online w zeszły wtorek zaprezentowało telefony najnowszej generacji. Są nimi iPhone 13, iPhone 13 mini, iPhone 13 Pro oraz iPhone 13 Pro Max. Nowe smartfony są wyposażone w wyświetlacz OLED-owy Super Retina XDR, procesor A15 Bionic oraz - w zależności od modelu - podwójny lub potrójny aparat fotograficzny. Urządzenia można zamawiać od 17 września, a oficjalnie do pierwszych klientów trafią tydzień później, czyli 24 września.

Analityk Ming-Chi Kuo, ceniony w branży technologicznej jako sprawdzone źródło informacji na temat największych producentów, w swojej najnowszej notatce do inwestorów szczegółowo opisał jak wygląda przedsprzedaż iPhone'ów 13 oraz terminowość ich dostaw.

Według Kuo, biorąc pod uwagę wszystkie modele nowych iPhone'ów, poziom zamówień w ramach przedsprzedaży jest wyższy niż w przypadku iPhone'ów 12, a jednocześnie zbliżony do oczekiwań rynku.

Analityk zaznacza też, że zaawansowane modele Pro i Pro Max iPhone'a 13 cieszą się zdecydowanie większą popularnością niż zeszłoroczne odpowiedniki iPhone'a 12. Odwrotnie wygląda natomiast sytuacja w przypadku podstawowych modeli smartfonów Apple.

iPhone 13 Pro i Pro Max odpowiadają za 45-50 proc. zamówień w przedsprzedaży, wobec 35-40 proc. jakie miały iPhone 12 Pro i Pro Max blisko rok temu. W przypadku iPhone'a 13 i iPhone'a 13 mini udział sięga 50-55 proc., czyli mniej niż notowały iPhone 12 i iPhone 12 mini (60-65 proc.).

Jeśli chodzi o terminy dostaw, na iPhone'a 13 Pro i Pro Max trzeba obecnie poczekać 3-5 tygodni, a na iPhone'a 13 i iPhone'a 13 mini - maksymalnie 2 tygodnie.

Zdaniem Kuo, teraz nie powtórzy się sytuacja z zeszłego roku, kiedy na zaawansowane modele iPhone'a 12 klienci musieli czekać miesiącami. Terminy dostaw mają być coraz krótsze począwszy od połowy listopada br.

W zeszłym kwartale finansowym Apple osiągnęło wzrost przychodów sprzedażowych netto o 36 proc. do 81,43 mld dolarów, a jego zysk netto poszedł w górę z 11,25 do 21,74 mld dolarów. Sprzedaż iPhone’ów zwiększyła się o 50 proc., a wpływy w Chinach - o 58 proc.