TVP ma uniknąć straty. Mniej na misję, bo wybory samorządowe za rok
Telewizja Polska kolejny raz skorygowała swój plan programowo-finansowy na br., spodziewa się osiągnąć rentowność w okolicach zera - ustalił portal Wirtualnemedia.pl. Nadawca zmniejsza budżet misji publicznej, bo treści dotyczące wyborów samorządowych przesunięto na wiosnę przyszłego roku.
Zmieniony plan programowo-finansowy Telewizji Polskiej na 2023 rok został w połowie marca zaakceptowany przez prezesa spółki Mateusza Matyszkowicza. Pod koniec miesiąca pozytywnie zaopiniowała go rada programowa nadawcy, o czym poinformowała w lakonicznym komunikacie.
Przeciw zagłosowała część członków rady wskazanych przez opozycyjne kluby parlamentarne, m.in. były członek KRRiT Krzysztof Luft i były prezes TVP Janusz Daszczyński. - Przedstawiane nam plany programowe finansowe oraz ich korekty w najmniejszym stopniu nie zapowiadają zmiany sytuacji, w której program TVP jest kpiną z opisanej w ustawie misji mediów publicznych. Dlatego konsekwentnie głosuję przeciwko ich pozytywnemu opiniowaniu - tłumaczy Luft w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Pozytywną opinię przyjęto, ponieważ w radzie większość stanowią osoby rekomendowane przez Zjednoczoną Prawicę i Radę Mediów Narodowych. Przewodniczącym składu powołanego dwa lata temu jest senator PiS i wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz.
TVP oszczędzi, bo przesunięto wybory samorządowe
Z ustaleń portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w ramach przyjętej w marcu korekty zmniejszono nieznacznie łączne wydatki na misję publiczną. Z harmonogramu TVP1 i TVP2 na br. wypadły bowiem bezpłatne audycje komitetów wyborczych, komunikaty Państwowej Komisji Wyborczej i debata przed wyborami prezydenckimi, które zgodnie z przepisami przyjętymi pod koniec ub.r. zostały przesunięte z jesieni 2023 na wiosnę 2024 roku.
Do planu trafiły natomiast produkcje, o których realizacji zdecydowano w ostatnich miesiącach, m.in. serial „Krucjata. Prawo serii” i program publicystyczny „Balans bieli” emitowane od marca w TVP1, nowy sezon „You Can Dance - nowa generacja” w TVP2, flesze z informacjami kulturalnymi w TVP1 i TVP2, a także wywiady z politykami z radiowej Trójki, od marca br. nadawane także w TVP3.
Budżety stacji skierowanych do widzów za granicą dostosowano do wysokości dotacji z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, przyznanej w ramach ustawy budżetowej. Jesienią ub.r. resort zapowiedział, że przekaże na nie 245,6 mln zł: 74,5 mln zł na TVP World, 68,7 mln zł na TVP Polonia, 63 mln zł na Biełsat TV, a 39,4 mln zł na TVP Wilno.
Rekordowa rekompensata i koszty jej obsługi
Według naszych źródeł w planie zasugerowano, że Telewizja Polska zakończy 2023 rok z rentownością w okolicach zera. Nadawca stwierdził, że wszystkie wydatki zostaną w pełni pokryte przychodami.
Członkowie rady programowej TVP, z którymi rozmawiał portal Wirtualnemedia.pl, nie chcieli mówić o szczegółach planu programowo-finansowego, tłumacząc, że spółka objęła go tajemnicą przedsiębiorstwa.
W budżetach mediów publicznych od kilku lat zdecydowaną większość stanowi rekompensata abonamentowa. W br. będzie rekordowo wysoka: TVP, Polskiemu Radiu i 17 regionalnym rozgłośniom publicznych przyznano - w ramach ustawy budżetowej, którą w lutym podpisał prezydent Andrzej Duda - obligacje skarbowe o wartości 2,7 mld zł, o 705 mln więcej niż w ub.r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zdecydowała, że TVP dostanie 2,35 mld zł, Polskie Radio - 187 mln zł, a 17 spółek radiofonii regionalnej - 165 mln zł.
Nie oznacza to jednak, że w praktyce spółki mediów publicznych będą mieć do dyspozycji takie kwoty. Dostają bowiem od ministra finansów obligacje skarbowe o wskazanych przez KRRiT wartościach nominalnych (tegoroczne przekazano na początku kwietnia).
Potem nadawcy sprzedają Skarbowi Państwa te papiery w transzach, w zależności od swoich potrzeb finansowych (w poprzednich latach trwało to do jesieni). A przy obecnej inflacji i stopach procentowanych nieoprocentowane obligacje tanieją z każdym miesiącem. W ub.r. TVP spodziewała się, że sprzeda obligacje skarbowe za 160,7 mln zł mniej od ich wartości nominalnej.
TVP milczy o swoich finansach
Pierwszą wersję tegorocznego planu programowo-finansowego Telewizji Polskiej przyjęto pod koniec maja ub.r. Kolejne korekty wprowadzano w połowie lipca, pod koniec września i pod koniec listopada, wszystkie pozytywnie opiniowała rada programowa nadawcy.
Prezes spółki Mateusz Matyszkowicz pod koniec ub.r. podjął decyzję mocno wpływającą na jej tegoroczny bilans: wstrzymał prace nad budową nowej siedziby Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Zlecenie, o wartości 606,9 mln zł, kilka miesięcy wcześniej pozyskała Korporacja Budowlana Doraco.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Biuro prasowe TVP nie odpowiedziało na pytania portalu Wirtualnemedia.pl o ostatnie zmiany w planie programowo-finansowym, najważniejsze dane finansowe spółki w ub.r. i prognozy co do tegorocznych wyników. Stwierdziło tylko, że „aktualizacje planów programowo–finansowych Spółki na 2023 rok związane są z dostosowaniem ich do możliwości budżetowych Spółki, szczególnie do wysokości rekompensaty abonamentowej przyznanej Telewizji Polskiej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji”, a dane z tych planów są objęte tajemnicą przedsiębiorstwa.
Swoje sprawozdanie finansowe za ub.r. nadawca przekaże do Krajowego Rejestru Sądowego prawdopodobnie latem.
W planie finansowym na ub.r. Telewizja Polska zapisała 3,42 mld zł przychodów, na co miał złożyć się wzrost zarówno wpływów z reklam i sponsoringu, jak i rekompensaty abonamentowej. Spółka prognozowała, że wydatki operacyjne i finansowe będą identyczne jak wpływy, więc osiągnie zerowy wynik netto (w 2021 roku miała 3,9 mln zł zysku).
Dołącz do dyskusji: TVP ma uniknąć straty. Mniej na misję, bo wybory samorządowe za rok