Jarosław Gowin opowiedział o swojej depresji. Dziennikarze: odważne wyznanie, kpiny są podłe
Lider Porozumienia Jarosław Gowin opisał, jak przez ostatnie dwa miesiące leczył się z depresji. Wielu dziennikarzy i komentatorów pochwaliło polityka za otwarte opowiedzenie o chorobie. Inną opinię wyraził Paweł Rybicki, były dziennikarz „Gazety Polskie Codziennie”. - To teraz on będzie mógł chodzić po mediach i gadać wszelkie dyrdymały, ale skomentować tego nie będzie można, bo Gowin twierdzi, że miał depresję? - skomentował.
24 listopada ub.r. rzeczniczka Porozumienia Magdalena Sroka poinformowała, że "od kilku dni Jarosław Gowin, w związku z rekomendacjami lekarzy, przebywa w szpitalu". Podkreśliła, że nie jest upoważniona do przekazywania informacji o stanie zdrowia lidera ugrupowania. Natomiast „Newsweek” szybko podał, że Gowin trafił do szpitala z objawami depresji.
Z kolei 12 stycznia rzecznik koła parlamentarnego Porozumienia Jan Strzeżek powiedział PAP, że Gowin czuje się lepiej i powróci do polityki. "Był w szpitalu, musi odpocząć, dajmy mu trochę czasu" - dodał Strzeżek.
Jarosław Gowin: miałem depresję, pokonałem ją
We wtorek Gowin opublikował na swoim profilu na Facebooku wpis, w którym poinformował, że wraca do polityki:
"Miałem depresję, będącą efektem wielu miesięcy bezsenności. Z kolei brak snu był skutkiem ubocznym przechorowania koronawirusa. Na to nałożyło się przepracowanie i brutalny atak PiS. Pokonałem chorobę. Wracam do polityki. Czuję się silniejszy niż kiedykolwiek" - napisał.
"To był czas brutalnych i brudnych zagrywek. Wielu ciosów wymierzonych we mnie i moich ludzi. Cel Kaczyńskiego był prosty: rozmontować mi partię i zbudować w Sejmie większość beze mnie. A że nie udało się tego zrobić zwykłymi metodami, sięgnęli po przekupstwo, po haki, naciski, po zastraszanie i groźby zwolnienia z pracy. Dotknęło to ludzi, którzy przyzwoicie postąpili w chwilach próby. Nie zgodzili się przedłożyć własnego interesu nad wartości" - czytamy we wpisie polityka.
W poniedziałek wieczorem Gowin zamieścił krótki wpis: „Guess who's back...”.
Gowin: depresję trzeba odczarować
W swojej walce chorobą Jarosław Gowin opowiedział też w wywiadzie opublikowanym na portalu TVN24.pl. - Przebieg choroby jest indywidualny. W każdym przypadku trzeba uzbroić się w cierpliwość, a przede wszystkim zaufać lekarzom. I nigdy się nie poddawać - stwierdził w odpowiedzi na pytanie, czy nie wraca zbyt szybko do pracy.
Zdaniem Gowina depresję „trzeba odczarować, zwłaszcza że staje się coraz powszechniejszym skutkiem ubocznym COVID-19”.
- Chciałbym, żeby ludzie borykający się w samotności z podobnymi problemami, zobaczyli, że to dotyka też innych. Z danych NFZ wynika, że nawet kilku milionów Polaków. Dotknęło i mnie, polityka, byłego wicepremiera. Ale z tą chorobą można skutecznie walczyć - podkreślił lider Porozumienia.
@arletazalewska 👋👋👋Czytajcie! Jarosław Gowin wraca do polityki. O depresji i sześciu latach rządów Zjednoczonej Prawicy opowiada w rozmowie z Arletą Zalewską - TVN24 https://t.co/KBxMhRtLeB
— Kasia KolendaZaleska (@KolendaK) January 25, 2022
Dziennikarze: wyznanie Gowina ważne dla innych cierpiących na depresję
Wielu dziennikarzy aktywnych na Twitterze wyraziło wsparcie dla Jarosława Gowina. - Zawsze radość, gdy to depresja ustępuje. Dużo zdrowia @Jaroslaw_Gowin - napisał Janusz Schwertner z Onetu. - Bardzo ważna rozmowa! Nie tylko z punktu widzenia polityki... - stwierdził Michał Tracz z „Faktów” i TVN24.
- Jarosława Gowina można oceniać różnie, jednak zrobił ważną rzecz. Do tej pory chyba nikt, kto pełnił tak wysokie funkcje w Polsce, nie mówił wprost o własnej depresji i walce z nią. To potrzebne i ważne dla innych chorych. Naśmiewanie się z depresji jest podłe i żałosne - ocenił Rafał Mrowicki z Wirtualnej Polski.
- Możecie żartować z @Jaroslaw_Gowin, że w przeszłości "głosował, ale się nie cieszył", możecie krytykować za jego polityczną drogę, ale szanujcie szczerość przyznania się do choroby. Depresja, jak każda choroba psychiczna, jest demokratyczna - stwierdził Jarosław Kuźniar. - Trzeba być skończonym idiotą, żeby kpić z depresji. Jarosław Gowin może swoim wyznaniem zrobić dużo dobrego, dodając otuchy wstydzącym przyznać się do choroby. Politycznie można oceniać różnie szefa Porozumienia, ale każdy żartujący z depresji JG zasługuje na zgłoszenie i bana! - podkreślił Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”.
Możecie żartować z @Jaroslaw_Gowin, że w przeszłości "głosował, ale się nie cieszył", możecie krytykować za jego polityczną drogę, ale szanujcie szczerość przyznania się do choroby. Depresja, jak każda choroba psychiczna, jest demokratyczna.
— Jarosław Kuźniar (@JaroslawKuzniar) January 25, 2022
Rybicki kpi z deklaracji Gowina, że jest „silniejszy, niż kiedykolwiek”
Inaczej do wpisu i wywiadu Jarosława Gowin o depresji i powrocie do polityki odniósł się Paweł Rybicki - od kilku lat współpracownik Beaty Szydło (pracował w kancelarii premiera, gdy Szydło była szefową rządu), a wcześniej m.in. bloger na Salon24.pl i dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie”.
- Gowin mówi, że czuje się silniejszy, niż kiedykolwiek. Oby tylko nie twierdził, że jest Napoleonem - stwierdził. - Trochę mi słów zabrakło. Wszystko co mi się ciśnie jest mocno niecenzuralne, bo przecież tłumaczenie temu panu, że nie śmiejemy się z depresji ani innych chorób jest bezcelowe. Jak się w domu nie nauczył to już za późno - skomentowała jego wpis Dominika Długosz z „Newsweek Polska”.
- To co napisałeś jest naprawdę słabe i złe - napisał do Rybickiego Piotr Witwicki z Polsat News. Podobnych komentarzy pojawiło się więcej.
- Och, jaki tłumek obrońców biednego Gowina się odezwał. To teraz on będzie mógł chodzić po mediach i gadać wszelkie dyrdymały, ale skomentować tego nie będzie można, bo Gowin twierdzi, że miał depresję? (Którą zresztą, jak twierdzi, wyleczył w 2 miesiące️) - skomentował
- Twoim zdaniem to była krytyka? Nie brnij - polemizowała z nim Kataryna, felietonistka „Plusa Minusa”. - Depresja to rzeczywiście ciężka choroba i problem współczesnego świata. Ale niestety zwykle ludzie borykają się z nią dłużej, niż 2 miesiące. Postawa Gowina i to co mówi o swojej depresji bynajmniej nie pomaga ludziom z depresją, a wręcz odwrotnie - dodał Rybicki.
Och, jaki tłumek obrońców biednego Gowina się odezwał. To teraz on będzie mógł chodzić po mediach i gadać wszelkie dyrdymały, ale skomentować tego nie będzie można, bo Gowin twierdzi, że miał depresję? (Którą zresztą, jak twierdzi, wyleczył w 2 miesiące🤷♂️) https://t.co/bYZcPKwalc
— Paweł Rybicki (@Rybitzky) January 25, 2022
Gowin: żałuję głosowania za dodatkowymi pieniędzmi dla TVP
W kolejnych wpisach facebookowych Jarosław Gowin przytoczył fragmenty wypowiedzi dla TVN24.pl na temat kwestii politycznych. Skrytykował wiele posunięć Jarosława Kaczyńskiego, ocenił, że stał się celem ataku prezesa PiS, po tym jak wiosną 2020 roku sprzeciwił się planowi organizacji wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym.
- Kiedy w lutym ubiegłego roku Adam Bielan podjął próbę pozbawienia mnie funkcji prezesa Porozumienia, poszedłem do Kaczyńskiego i usłyszałem: „Chyba nie sądziłeś, że puszczę ci płazem to, co zrobiłeś rok temu”. Chodziło oczywiście o wybory kopertowe. To był początek akcji niszczenia naszego środowiska - stwierdził Gowin.
- Kaczyński nie był w stanie znieść, że ktoś wyznaczył granice jego władzy. Wyprowadzało go z równowagi, gdy Porozumienie przeciwstawiało się jego polityce - dodał.
Według Jarosława Gowina duże znaczenia dla utrzymania się Zjednoczonej Prawicy przy władzy ma Telewizja Polska pod rządami Jacka Kurskiego. - Kaczyński wielokrotnie mówił mi, że bez wsparcia telewizji PiS nie wygrałby wyborów w 2019 r. W kuluarach rządowych czasem żartowano, że Kurski jest czwartym koalicjantem - ocenił szef Porozumienia.
- Bardzo żałuję głosowania za dodatkowymi pieniędzmi dla TVP, która przeobraziła się w szczujnię. Polityka to sztuka trudnych kompromisów. W tym przypadku poszedłem jednak za daleko - przyznał.
Pierwsza rekompensata w kwocie 1,9 mld zł została przyznana Telewizji Polskiej (trafiło do niej 1,7 mld zł), Polskiemu Radiu i regionalnym rozgłośniom publicznym w marcu ub.r. Równocześnie z podpisaniem przez prezydenta zakładającej to nowelizacji budżetu Rada Mediów Narodowych odwołała Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.
Kurski pozostał w firmie jako doradca pełniącego obowiązki prezesa Macieja Łopińskiego, do zarządu wrócił trzy miesiące później, a ponownie na prezesa został powołany przez Radę Mediów Narodowych w sierpniu 2020 roku.
Dołącz do dyskusji: Jarosław Gowin opowiedział o swojej depresji. Dziennikarze: odważne wyznanie, kpiny są podłe