SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Jen traci do dolara. Głównie z powodu zmiany polityki pieniężnej banku Japonii

W połowie lipca jen gwałtownie osłabiał się wobec dolara. Choć od początku roku amerykańska waluta straciła do japońskiej niemal 14 proc., analitycy wieszczą odwrócenie tego trendu. Powodem jest intensyfikacja pompowania pieniędzy w japońską gospodarkę zapowiedziana przez premiera Shinzo Abe po kolejnych wygranych wyborach oraz wciąż wiszące nad rynkiem podwyżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Ani w czerwcu, ani w lipcu Fed nie zdecydował na zacieśnienie polityki pomimo dobrych danych.

– Jen ostatnio bardzo mocno osłabił się do dolara amerykańskiego i wydaje się, że ta tendencja będzie kontynuowana w najbliższych tygodniach. Oczywiście wpływ na to ma zmiana polityki pieniężnej Banku Japonii po wygranych wyborach parlamentarnych przez premiera Abe – mówi Andrzej Kiedrowicz, KOI Capital. – Z komentarzy i sugestii rynkowych wynika, że oprócz stymulusu monetarnego wycenianego na 10 bln jenów, co oznacza prawie 100 mld dol., będzie wprowadzony tzw. stymulus fiskalny, chodzi tutaj o obligacje wieczyste.

Obligacje wieczyste to instrument, który nie ma określonego terminu wykupu. Oferuje natomiast również nieokreśloną terminem rentę. Oznacza to, że państwo nigdy nie odkupi od posiadacza papierów wartościowych, natomiast również bezterminowo będzie mu wypłacać odsetki.

– Oczywiście to są plotki po spotkaniu doradców premiera z byłym prezesem Fedu Benem Bernanke. Natomiast jeśli te obligacje wieczyste zostaną wprowadzone, to rząd wyemituje obligacje, które nie mają terminu wykupu, a bank centralny skupuje je i płaci odsetki, czyli to jest taka ingerencja banku w działania fiskalne rządu – tłumaczy Kiedrowicz. – To oczywiście jest mocny stymulus, który wpływa na osłabienie jena, dlatego wydaje się, że tutaj jeszcze jen może dosyć sporo stracić do dolara, około 3 czy 4 proc., do poziomu około 109 jenów za dolara.

Obecnie dolar wart jest 103,5 jena, a to oznaczałoby ponad 5-proc. przestrzeń do osłabienia japońskiej waluty. Na posiedzeniu pod koniec ubiegłego tygodnia zapowiedziano wzrost zakupów funduszy ETF z 3,3 bilionów jenów rocznie do 6 bilionów oraz podwojenie programu pożyczkowego do ok. 24 miliardów dol. (tj. ok. 2,5 trylionów jenów). Do tego dojdzie np. pożyczanie japońskich obligacji skarbowych instytucjom finansowym. Rząd zamierza także skupować papiery funduszy inwestycyjnych inwestujących w nieruchomości, tzw. REIT.

Sam zakup obligacji pozostał jednak na niezmienionym poziomie 80 bln jenów rocznie. Także stopy procentowe wbrew oczekiwaniom części ekonomistów pozostawiono na poziomie -0,1 proc.

– Celem Banku Japonii jest doprowadzenie do wzrostu inflacji do poziomu około 1 proc. To jest bardzo trudne, gdyż do tej pory działania stymulacyjne czy obniżka stóp procentowych, czy dodruk pieniądza nie spowodowały mimo wszystko zaniku panującej deflacji – ocenia Kiedrowicz. – Inflacja jest na bardzo niskim poziomie, około zera.

Teoretycznie działania władz Japonii powinny doprowadzić do osłabienia jena względem innych walut, w tym dolara. W dniu ogłoszenia komunikatu BOJ dolar się jednak osłabił do jena o 1,6 proc. A przecież także polityka Fed powinna wzmacniać amerykańską walutę, choć na razie jest to zjawisko czysto deklaratywne, a po jednorazowej podwyżce stóp w grudniu ub.r. Rezerwa Federalna z dalszymi podwyżkami stóp się nie spieszy.

– Stany Zjednoczone skończyły już z luzowaniem pieniężnym, z dodrukiem pieniądza i bardziej realne są podwyżki stóp procentowych, ale teraz, po brexicie, Stany Zjednoczone nie będą się kwapiły do szybkiego rozpoczęcia dalszego etapu podwyżek stóp procentowych – wyjaśnia Kiedrowicz.

Stopa bezrobocia w USA wciąż utrzymuje się poniżej 5 proc. W czerwcu w sektorze pozarolniczym przybyło 287 tys. miejsc pracy, o ponad 100 tys. więcej niż prognozowano. Wprawdzie poprzedni majowy odczyt był wyjątkowo i zaskakująco słaby, ale miejsc pracy i tak przybyło.

– W przypadku Stanów Zjednoczonych będzie raczej oczekiwanie na rozwój sytuacji w Europie, a nie wdrażanie jakichś pakietów stymulujących gospodarkę, ponieważ gospodarka amerykańska ma się wyjątkowo dobrze – komentuje Andrzej Kiedrowicz. – Wzrost gospodarczy jest na sporym poziomie i oczywiście stopa bezrobocia jest bardzo niska, przyrost pracy pozytywnie zaskakuje. Mieliśmy jeden słaby odczyt, ale wróciliśmy do ścieżki, kiedy właśnie comiesięcznie powstaje około 200 tys. nowych miejsc pracy.

Dołącz do dyskusji: Jen traci do dolara. Głównie z powodu zmiany polityki pieniężnej banku Japonii

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl