KER: obraźliwy billboard Pro-Maru z ciągnącymi kobietami
Komisja Etyki Reklamy uznała, że billboard firmy Pro-Mar pokazujący kobiety z hasłem „Ciągniemy dokładnie do fi. 50” jest obraźliwy i dyskryminujący dla kobiet.
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęło kilka skarg na billboard firmy Pro-Mar, w których zarzucano, że jest seksistowski i obraźliwy dla kobiet. „Reklama pasowałaby może do epoki kamienia łupanego, ale standardów współczesnych nie spełnia” - ocenił autor jednego z protestów. „Kobieta na tym bilbordzie wygląda jak ofiara przemocy seksualnej, jest to porażające. Wiele organizacji walczy o prawa i godność człowieka, stara się uświadamiać, a ta reklama wyrządza ogromną szkodę!” - podkreślił inny.
Fot.: reklamofil.pl
Pro-Mar bronił się, twierdząc, że obecnie wizerunek pięknych kobiet występuje w wielu kampaniach reklamowych prowadzonych w różnych mediach. Przedsiębiorstwo przyznało, że dzięki wykorzystaniu takiego motywu chce zwrócić uwagę na swoją fachową działalność - produkcję prętów ciągnionych i odkuwek swobodnie kutych. A na to właśnie precyzyjnie wskazuje na slogan „Ciągniemy dokładnie do fi. 50”, który jest sformułowaniem stricte branżowym, technicznym, dlatego trudno go zastąpić innym terminem.
Zdaniem Pro-Maru reklama jest skierowana do wąskiej grupy odbiorców - głównie osób na stanowiskach technicznych i zaopatrzeniowych z przemysłu ciężkiego lub pokrewnego - wśród których jej przekaz i hasło nie wzbudzają niezamierzonych, negatywnych konotacji. Ponadto przedsiębiorstwo zaznaczyło, że w swoich działaniach mogłoby zastosować pojęcie ciągnięcia druta, ale nie robi tego, żeby uniknąć wywoływania niezdrowych skojarzeń u osób spoza branży stalowej. Natomiast na samym plakacie hasło „Ciągniemy dokładnie do fi. 50” jest zapisane mniejszymi literami niż informacje o działalności i ofercie firmy.
Pro-Mar poinformował też, że jednym z pomysłodawców tej reklamy była kobieta, która na co dzień odpowiada w firmie za produkcję prętów stalowych w dziale ciągarni stali. Jednocześnie podkreśliła, że nie otrzymała os swoich klientów żadnych skarg czy krytycznych opinii, a sama reklama została umieszczona w miejscu, od którego w promieniu 5 kilometrów nie ma żadnego osiedla ani domu, tylko tereny przemysłowe.
Jednak Komisja Etyki Reklamy nie podzieliła przekonań firmy, oceniając, że jej reklama jest obraźliwa i dyskryminuje kobiety, a przez to narusza też poczucie odpowiedzialności społecznej i dobre obyczaje. Komisja podkreśliła, że dodatkowo do treści przekazu reklamowego nieodpowiednio dobrano nośnik outdoorowy.
Dołącz do dyskusji: KER: obraźliwy billboard Pro-Maru z ciągnącymi kobietami