Opóźniony film "Avatar 2"
Złe wieści dla fanów "Avatara". Sequel nie trafi do kin w 2018 roku jak pierwotnie planowano.
- 2018 bez szans - powiedział James Cameron. - Nie ogłosiliśmy sztywnej daty. Ludzi muszą zrozumieć, że nie kręcimy jednego filmu, lecz całą serie. Robimy Avatara 2,3,4 i 5. To epickie przedsięwzięcie. To jak budowanie tamy na Jangcy. Zajęło nam 4 i pół roku, by zrobić jeden obraz. Teraz pracujemy nad czterema.
Według wcześniejszych zapewnień, do swych ról wracają Sam Worthington i Zoe Saldana, a całość ma być rodzinna sagą.
- Czytałem wszystkie scenariusze i są świetne - wyjawił jakiś czas temu Sam Worthington. - Będziemy śledzić losy Jake'a 8 lat później. Ma teraz rodzinę. Ten film będzie inny niż wszystko, co do tej pory widzieliście. Świat jest większy niż w pierwszym, ale zasadniczo to opowieść o rodzinie. Jake nadal będzie zaciekawiony, jakby widział wszystko po raz pierwszy. To połączone z dynamiką rodziny.
Przypomnijmy, że przedstawiony widzom w 2009 roku "Avatar" okazał się prawdziwym kinowym rekordzistą i zarobił 2,8 miliarda dolarów. Opowiadał o odległej planecie - Pandorze - na której ludzie natykają na rasę wyjątkowo związaną z naturą. W głównych rolach można było podziwiać Sama Worthingtona, Zoe Saldanę i Sigourney Weaver. Cameron nie tylko wyreżyserował dzieło, ale również napisał jego scenariusz.
Dołącz do dyskusji: Opóźniony film "Avatar 2"
Dla mnie możesz pan wcale nie pisać w internecie komentarzy. Przeczytałem mniej więcej do połowy, dalej nie dałem rady. Jeden z gorszych komentarzy jaki w internecie czytałem.
Ehhh... Jeden z lepszych filmów chciał powiedzieć.