UKE sprawdzi, jak telekomy w umowach zapowiadają klientom podwyżki
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zapowiedział postępowanie wyjaśniające w sprawie tzw. klauzul inflacyjnych, które niektórzy operatorzy telekomunikacyjni wprowadzili do umów z klientami.
Na profilu twitterowym Urzędu Komunikacji Elektronicznej stwierdzono, że klauzule zapowiadające możliwą waloryzację cen można wprowadzać do umów. - Jednak muszą one być jasne, dokładne i umożliwiać konsumentowi rozeznanie się w tym, jak będzie się zmieniać cena już w momencie zawierania umowy. Ponadto, wskaźnik waloryzacji musi być obiektywny - zaznaczono.
- W trwających umowach nie można wprowadzić klauzul waloryzacyjnych, chyba że umowa przewiduje taką możliwość. Jeżeli nie przewiduje, to taka zmiana umowy (ceny) skutkuje możliwością jej rozwiązania bez zapłaty kar umownych - dodano.
Co do zasady, możliwe jest stosowanie klauzul waloryzacyjnych, jednak muszą one być jasne, dokładne i umożliwiać konsumentowi rozeznanie się w tym, jak będzie się zmieniać cena już w momencie zawierania umowy. Ponadto, wskaźnik waloryzacji musi być obiektywny.
— UKE (@UKE_GOV_PL) July 29, 2022
Orange i T-Mobile z klauzulami inflacyjnymi
Jak już informowaliśmy, w czwartek członkowie zarządu Orange Polska poinformowali, że firma w zeszłym kwartale wprowadziła do umów klauzulę informującą, że w związku z inflacją może podnieść ceny usług w trakcie umowy. Takie dokumenty dostają do podpisu klienci nowi i przedłużający umowy z operatorem - zarówno użytkownicy indywidualni, jak też z segmentu mikroprzedsiębiorstw i firm.
Najwcześniej Orange będzie mógł skorzystać z klauzuli w lutym przyszłego roku, gdy GUS poda dane o średniej inflacji w całym br. Podwyżki na mocy tych zapisów będą mogły zostać wprowadzone, o ile inflacja przekroczy 3,5 proc., co jest pewne, bo marca wynosi powyżej 10 proc., a w czerwcu i lipcu sięgnęła 15,5 proc. (za lipiec GUS podał na razie wstępne dane).
- Co istotne, zmiany cen nie będą się odbywały automatycznie. W przypadku uruchomienia klauzuli inflacyjnej i podwyższenia cen, klienci zostaną poinformowani z 30-dniowym wyprzedzeniem, daje im to też prawo do bezkosztowego odstąpienia od umowy - powiedział nam Wojciech Jabczyński, rzecznik Orange Polska.
Natomiast T-Mobile Polska przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że podobne zapisy stosuje w nowych umowach od początku lipca.
- Sytuacja ekonomiczna sprawia, że musimy liczyć się z postępującym wzrostem kosztów operacyjnych, co oznacza, że w dłuższej perspektywie wyzwaniem może stać się utrzymanie najwyższej jakości usług i tempa inwestycji. Chcemy dostarczać klientom ofertę na najwyższym poziomie i rozwijać się, więc podejmujemy działania obliczone na utrzymanie rentowności - jednym z nich jest wprowadzenie klauzul indeksacyjnych w nowych umowach z klientami - wyjaśniło biuro prasowe T-Mobile Polska.
W lipcu 2022 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do lipca 2021 r. o 15,5% (wskaźnik cen 115,5), a w stosunku do czerwca 2022 r. wzrosły o 0,4% (wskaźnik cen 100,4). https://t.co/sfQBzzPoiw #GUS #statystyki #CPI #WskaźnikCen pic.twitter.com/JoRVYwyKcT
— GUS (@GUS_STAT) July 29, 2022
UOKiK interweniował ws. podwyżek w ramach trwających umów
W ostatnich latach niektórzy operatorzy wprowadzali podwyżki cen wybranych usług w trakcie trwania umów z klientami, przy czym w podpisanych wcześniej kontraktach nie zapowiedziano takiej możliwości. Dlatego działania wobec telekomów podejmował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wiosną br. Sąd Apelacyjny podtrzymał decyzję UOKiK dotyczącą podwyżki opłaty za internet wprowadzonej przez UPC Polska w grudniu 2014 roku. Telekom został ukarany, ponieważ w umowach nie zawarł zapisów wyjaśniających, co i w jakich okolicznościach może ulec zmianie, wpływając na cenę usługi. Zgodnie z decyzją sądu ma zapłacić 817 tys. zł grzywny i zwrócić klientom po 7 zł za każdy miesiąc, w którym płacili podwyższoną stawkę.
Z podobnych przyczyn T-Mobile Polska został ukarany za podwyżkę cen w ofercie abonamentowej z jesieni 2014 roku (ma przekazać klientom po 65 zł rekompensaty i zapłacić 4,5 mln zł grzywny). Przy czym pod koniec ub.r. Sąd Apelacyjny uchylił decyzję prezesa UOKiK i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Z kolei jesienią ub.r. Vectra wysłała klientom informujące o jednostronnym dodaniu do ogólnych warunków umowy zapisów pozwalających firma raz w roku podnieść wysokość abonamentu. Prezes UOKiK postawił spółce zarzut naruszenia praw konsumentów, za co grozi kara w wysokości do 10 proc. rocznych obrotów.
Operator nie zgadza się z argumentami regulatora. - Zmiana warunków dotyczy jedynie klientów posiadających umowy na czas nieokreślony, czyli z 1-miesięcznym okresem wypowiedzenia dla każdej ze stron. Co najważniejsze, informacje te przekazywane są z odpowiednim wyprzedzeniem, a każdy z naszych abonentów i abonentek dostaje szczegółową informację o możliwości wypowiedzenia umowy wraz z dokładną instrukcją, co zrobić, jeśli nie zgadza się na nowe warunki - tłumaczyło biuro prasowe Vectry.
W lutym br. firma poinformowała część abonentów o podwyżce z początkiem kwietnia opłat za usługę internetową i telewizyjną. Do końca marca klienci mogli rozwiązać umowy.
Dołącz do dyskusji: UKE sprawdzi, jak telekomy w umowach zapowiadają klientom podwyżki