Kompania Piwowarska poprawiła błąd w reklamie piwa Tyskie. „Tychy nie były w zaborze pruskim”
Po skardze wniesionej do Komisji Etyki Reklamy. Kompania Piwowarska usunęła błąd z reklamy internetowej piwa marki Tyskie - informację o tym, że Tychy leżały w zaborze pruskim.
Do Komisji Etyki Reklamy wpłynęły skargi na internetową reklamę piwa marki Tyskie (produkowanego przez Kompanię Piwowarską).
Reklama ta prezentowała piwo Tyskie osadzone w realiach Austro-Węgier okresu pierwszej wojny światowej. W skargach zwrócono uwagę, że przekaz ten wprowadza w błąd, bo Tychy nie leżały w zaborze pruskim, tylko w samych Prusach. Śląsk nigdy nie był pod zaborami ponieważ w okresie rozbiorów nie leżał w Polsce.
W jednej ze skarg podkreślono też, że piwo Tyskie nie ma nic wspólnego z austro-węgierskimi tradycjami browarniczymi.
Przedstawiciele Kompanii Piwowarskiej odnosząc się do zarzutów poinformowali, że faktycznie w jednej ze scen reklamy Tyskiego widniał napis „Browar w Tychach, zabór pruski" (od ok. 10 do 12 sekundy), a następnie pokazano jak browarnik pakuje do furgonetki nowe Tyskie Niepasteryzowane. Napis ten został jednak w październiku 2016 r. zmieniony, a błąd usunięty i w reklamie pojawia się napis „Browar w Tychach" bez wskazania „zabór pruski".
Ponadto zwrócono uwagę, że intencją Kompanii Piwowarskiej w tej reklamie było pokazanie w zabawny sposób ucieczki dezerterów Mazura i Mecenasa i przebiegu ich podróży do Polski. Reklamy mają konwencję humorystyczną i wszystkie operują absurdalnymi sytuacjami. Historie dotyczące dezerterów, są przedstawione z przymrużeniem oka i operują charakterystyczną dla reklamy fikcją marketingową.
Firma przyznała, że popełniła w reklamie błąd wskazując, że Tychy leżały w zaborze pruskim, podczas gdy Tychy leżały na terenie Śląska Pruskiego.
„Był to nieumyślny błąd KP S.A., jednak nie miał on na celu wprowadzenia w błąd konsumentów co do pochodzenia produktu, ani nie nadużywał zaufania odbiorcy, jego braku doświadczenia bądź wiedzy. Nieprawidłowa informacja nie była zamierzona, pojawiła się w wyniku błędu ludzkiego. Została ona także niezwłocznie usunięta, a reklama ta była emitowana z przedmiotowym błędem jedynie w Internecie, do października 2016 r. Obecnie emitowana jest wersja niezawierająca błędu. Warto jednak podkreślić, że cała konwencja reklamy miała charakter humorystyczny, a nie historyczny. Wskazanie pewnych ram czasowych miało na celu ułatwienie konsumentom osadzenia kampanii reklamowej (a nie piwa Tyskiego) w pewnych warunkach historycznych, gdzie państwo polskie nie istniało, a także łatwiejsze odnalezienie analogii do filmu „C.K. Dezerterzy", którego akcja toczy się w tamtych czasach. Jednocześnie, w prowadzonej kampanii reklamowej nigdy nie sugerowano, że Tyskie kiedykolwiek było warzone na terenie Austro-Węgier. Tam rozpoczyna się historia fikcyjnych bohaterów Mazura i Mecenasa, którzy wraz z zapasem piwa przemierzają Europę. Reklama jest pewną konwencją, dlatego nie powinno się odbierać jej jeden do jednego. Celem reklamy nie było udokumentowanie autentycznej historii piwa Tyskie i browaru - temu służy Muzeum Tyskich Browarów Książęcych, liczne wydawnictwa i filmy stricte historyczne. Inspiracją do scenariusza spotu reklamowego Tyskiego były przygody jakie przeżywają bohaterowie filmu „C.K. Dezerterzy", których historia rozpoczyna się na terenie Austro-Węgier. Aby sygnał o inspiracji filmem był czytelny, KP S.A. postanowiła odwołać się do popularnego schematu zaczerpniętego z kultury masowej. Podkreślenia jednak wymaga, że reklama przede wszystkim ma charakter fikcji marketingowej i powinna być traktowana z przymrużeniem oka” - wyjaśnili przedstawiciele Kompanii Piwowarskiej.
KER uznała, że reklama Tyskiego nie wprowadza w błąd. Doceniła działania reklamodawcy, który niezwłocznie usunął błędny napis z reklamy. Zaznaczyła przy tym, że napis ten nie miał wpływu na właściwości reklamowanego produktu.
Dołącz do dyskusji: Kompania Piwowarska poprawiła błąd w reklamie piwa Tyskie. „Tychy nie były w zaborze pruskim”
dlaczego nie mogą warzyć piwa jak te które dają w muzeum tyskiego na koniec wycieczki?