SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Koronawirus zaatakował giełdy na całym świecie. Polska nie była zieloną wyspą

To był najgorszy tydzień na światowych rynkach akcji od krachu finansowego w 2008 r. Wartość akcji na giełdach całego świata spadła o 5 miliardów dolarów. - Polska należy do grupy krajów o podwyższonym stopniu ryzyka - uważa prof. Stanisław Gomułka.

Koronawirus rozprzestrzenia się na kolejne kraje, rośnie liczba zarażonych COVID-19, co budzi obawy o globalną pandemię. Widać to było na giełdach światowych i polskiej. W Azji japoński Nikkei spadł w piątek o 3,67 proc., a indeks w Szanghaju o 3,71 proc.

W momencie otwarcia w piątek amerykański Dow Jones spadł o 4,11 proc. proc., a indeks giełdowy S&P 500 (przedsiębiorstwa o największej kapitalizacji) o 3,99 proc., z kolei Nasdaq o 3,43 proc. W kolejnych godzinach wynik nieco się poprawiał, ale nie na tyle, żeby napawać optymizmem.

Podobnie było z rynkami europejskimi. Londyński indeks akcji spółek giełdowych zamknął się w piątek ze spadkiem 3,18 proc., podczas gdy niemiecki DAX spadł o 3,90 proc., a we Francji CAC 40 spadł o 3,38 proc. Niemal wszystkie giełdy zanotowały w ujęciu tygodniowym spadki o ponad 10 proc. To były największe tygodniowe spadki od czasu kryzysu finansowego w 2008 r. - podaje Forbes.

Koronawirus wywoła recesję?

Wartość akcji na giełdach całego świata spadła o 5 miliardów dolarów. Zagraniczni ekonomiści ostrzegają, że koronawirus może wywołać globalną recesję, ponieważ zaledwie kilka tygodni temu miał niewielki zasięg międzynarodowy, a teraz może stać się globalną pandemią.

- Wiem, że koronawirus nie doprowadzi nas do długotrwałego kryzysu finansowego. Może wpędzić nas w techniczną recesję, ale prawdziwy niepokój budzi to, że konsumenci w USA nie chcą już wydawać pieniędzy - powiedział agencji Reuters Robert Pavlik, dyrektor ds. strategii inwestycyjnych w SlateStone Wealth LLC w Nowym Jorku.

Jak dodał ekspert, inwestorzy na całym świecie przerzucili się na bezpieczne aktywa, takie jak złoto czy obligacje rządowe, co jest klasycznym sygnałem recesji.

Duże spadki na polskiej giełdzie

Polska giełda nie była zieloną wyspą na tle globalnych spadków. W ostatnim tygodniu WIG notował spadki poniżej 10 proc.

Wśród spółek WIG20 najwięcej stracił w piątek Alior Bank (-13,22), na drugim miejscu była CCC ze spadkiem 8,92 proc. Nic dziwnego, bo większość produkcji tej firmy pochodzi z Chin. Na trzecim miejscu znalazł się CD Projekt z wynikiem -4,79 proc., a na czwartym Cyfrowy Polsat (-4,18 proc.).

- Jest to efekt gwałtownego spadku apetytu na ryzyko inwestorów na całym świecie w związku z obawami o gospodarcze implikacje koronawirusa. Obawy i pogorszenie nastrojów inwestorów są tak silne, ze znaczna przecena nie omija właściwie żadnej branży i spółki - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.

Jak dodał ekspert, "w tej chwili na rynku rządzi strach". - W takich warunkach wyceny wielu spółek z niektórych sektorów znajdą się poniżej poziomów uzasadnianych przez nawet istotne pogorszenie sytuacji gospodarczej - dodaje ekspert z PKO BP.

Tracą telekomy i producenci gier

Wśród spółek medialnych najwięcej straciła w piątek ATM Grupa, która produkuje programy telewizyjne na zlecenie Telewizji Polsat, Polskich Mediów (TV4), Telewizji Polskiej, a także Telewizji TVN. Zanotowała spadek o 7,19 proc. Druga w rankingu była agencja PR K2 Internet, która zanotowała spadek o 6, 8 proc.

Spółki telekomunikacyjne też nie oparły się spadkom. Cyfrowy Polsat stracił w piątek 4,18 proc., Netia 4,76 proc., Orange 6,23 proc., a Play 5,91 proc.

Duże spadki zaliczyli też producenci gier. Najwięcej stracił Playway (-12,00 proc.), na drugim miejscu znalazł się Cigames z wynikiem minus 6,15 proc.  

- Ryzyka są w tej chwili tak duże, że wręcz niebezpiecznie przewidywać jest, co będzie w przyszłym tygodniu - uważa prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista Business Center Club. Jego zdaniem do spadków na giełdzie przyczyniły się też inne czynniki, jak np. "zneutralizowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych". - W przeszłości one w sposób znaczący inwestowały na giełdzie, od kilku lat przestały.

Stanisław Gomułka uważa też, że inwestorzy mają obawy co do polityki makroekonomicznej rządu.

- Nie od dziś Polska należy do grupy krajów o podwyższonym stopniu ryzyka inwestowania, a inwestycje w 2019 r. wzrosły bardzo umiarkowanie, o około 5 proc. - uważa ekspert.

Dołącz do dyskusji: Koronawirus zaatakował giełdy na całym świecie. Polska nie była zieloną wyspą

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Kuma
5 bilionów, nie miliardów. Na dziennikarstwie nie uczą juz liczebników?
0 0
odpowiedź