SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Flipping w „Pytaniu na śniadanie” wywołał oburzenie. Ale kary nie będzie

Na początku roku do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły skargi na „Pytanie na śniadanie”. W programie TVP2 wystąpiła radczyni prawna specjalizująca się we flipowaniu nieruchomości, czyli skupowaniu ich i sprzedawaniu drożej, co wiązać się może np. z eksmisją lokatorów. Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, regulator nie zdecydował się nałożyć na nadawcę grzywny.

28 stycznia w „Pytaniu na śniadanie” w TVP2 prowadzonym przez Katarzynę Dowbor i Filipa Antonowicza gościli Elżbieta Liberda, radczyni prawna, specjalizująca się w prawie nieruchomości oraz Piotr Turalski, ekspert rynku nieruchomościowego. Tematem rozmowy był flipping (lub flipowanie), czyli szybkie sprzedawanie mieszkań. Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły wówczas trzy skargi na audycję.  Widzowie zarzucili nadawcy propagowanie nieetycznych działań w branży obrotu nieruchomościami.

TVP krytykowana przez dziennikarzy i aktywistów

Flipowanie jest czasami związane ze sprzedażą mieszkań ze skomplikowanym stanem prawnym, zadłużonych lub z lokatorami. - Oczywiście wtedy są tańsze, bo trzeba trochę w nich posprzątać. Następnie poprzez regulację stanu prawnego tworzymy produkt, który może być przeznaczony do sprzedaży – stwierdziła na antenie TVP2 prawniczka.

Program był krytykowany przez dziennikarzy i aktywistów na portalu X (*dawny Twitter). - Promocja czyścicieli kamienic i dzikiej reprywatyzacji wjechała w TVP na pełnej ladacznicy - oceniał były naczelny „Głosu Wielkopolskiego” Wojciech Wybranowski. Patryk Słowik z Wirtualnej Polski także nie krył oburzenia. - Trzeba było wprost powiedzieć, że trzeba wyje... wkładkę mięsną, np. poprzez odcięcie mediów albo zamurowanie drzwi i okien, a nie bawić się w banialuki o posprzątaniu« i uregulowaniu stanu prawnego.  Media publiczne, wstyd – stwierdził.

- Nie wiedzieliśmy, że TVP chce renesansu dzikiej reprywatyzacji – krytykowało z kolei nadawcę publicznego stowarzyszenie Miasto jest Nasze. - W dobie kryzysu mieszkaniowego Pani Mecenas od słów „deweloperzy mają w Polsce przesrane” została zaproszona do Pytania na Śniadanie.   Opowiadała, że flipping to cudowne narzędzie do „sprzątania” tzw. problematycznych nieruchomości z lokatorami, które potem są gotowymi – dodała.

Temat poruszany także w wydaniach przed zmianami w TVP

Przewodniczący KRRiT nie zdecydował się nałożyć na nadawcę kary. - KRRiT przeprowadziła postępowanie wyjaśniające uwzględniając fakt, iż flipping, jako jeden ze sposobów inwestowania na rynku nieruchomości, nie jest w Polsce prawnie zakazany. Oczywiście przy spełnieniu określonych warunków np. wynikających z prawa podatkowego oraz jeśli podejmowanie konkretnej działalności w tym zakresie nie łączy się z jakimkolwiek czynem zabronionym prawnie. Nadawcy mają zatem prawo podejmować ten temat i omawiać różne jego aspekty, co w telewizji publicznej miało miejsce trzykrotnie w różnych wydaniach audycji z cyklu „Pytanie na śniadanie” – informuje Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy KRRiT.

Regulator zauważył, że temat był już poruszony w listopadzie. Wówczas TVP kierował Mateusz Matyszkowicz. Do zmian na Woronicza doszło 20 grudnia ub.r. - Przeprowadzona analiza potwierdziła, iż 21 listopada 2023 roku zjawisko to zostało omówione przede wszystkim z uwzględnieniem aspektu ochrony osób sprzedających swoje nieruchomości, w tym osób starszych. W audycji z 28 stycznia 2024 roku poruszono zjawisko flippingu z punktu widzenia działań podejmowanych przez podmioty zajmujące się obrotem nieruchomościami. Natomiast w audycji z 5 lutego 2024 roku nadawca poinformował o zgłoszeniach, jakie redakcja otrzymała po emisji materiału z 28 stycznia br., w których widzowie przedstawili swoje krytyczne opinie – dodaje Brykczyńska.

Zobacz także: Szef KRRiT upomniał TVP za materiał z ojcem reportera „19.30”

TVP odcięła się też od nieetycznych praktyk. - Nadawca w swoim stanowisku podkreślił, iż pod wpływem tych opinii skierował do widzów apel o dalsze przekazywanie informacji, aby móc ocenić skalę problemu niemoralnego postępowania flipperów, w tym wysiedlania wieloletnich lokatorów z mieszkań nabywanych w celu późniejszej ich sprzedaży. Chciałby na tej podstawie w przyszłości zrealizować odrębną audycję. Skarżący otrzymali do wiadomości stanowisko nadawcy. Dalszej wymiany korespondencji w tej sprawie nie było - wyjaśnia rzecznik prasowy KRRiT.

Dołącz do dyskusji: Flipping w „Pytaniu na śniadanie” wywołał oburzenie. Ale kary nie będzie

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bossa
Co się dzieje z szefową programu Kingą D%brzyńską? Kiedy wróci do pracki? A co z producentem %ktawianem Piżykiem? Dlaczego także jest na L4? Co się dzieje?
odpowiedź
User
Cataleya
Prowadzący nie wiedzieli, o czym mówią. Dowbor się śmiała, że zostaną fipperami. Festiwal niewiedzy i niekompetencji. Kara powinna być za to :) a temat - jak temat, nie pierwszy i nie ostatni niemoralny.
Co do Kingi - ciekawe, ilu cisnących jej na Pudelku i tu kolegów z tvp też siedzi na zwolnieniach.
odpowiedź
User
pytajaca
Kiedy wróci Kinga? Bez niej jest nudno!
odpowiedź