KRRiT upomniała TVP za "für Deutschland" Tuska w "Wiadomościach". Pasek "Nuklearny atak Putina na Ukrainę" mógł wywołać panikę
Powtarzające się w licznych odpowiedziach KRRiT sformułowanie o łamaniu przez Telewizję Polską artykułu 21 ustawy o radiofonii i telewizji, stanowi podstawę, by sprawę zgłosić prokuraturze - uważa członek rady programowej TVP, Krzysztof Luft. W ostatnich dniach otrzymał dwie kolejne odpowiedzi na swoje skargi, w których regulator napomina Telewizję Polską. - Stwierdzane jest notorycznie łamanie obowiązującego prawa, ale nie ma wystarczających narzędzi, aby to prawo wyegzekwować, stąd wkroczyć powinna prokuratura - mówi nam Luft.
Krzysztof Luft porównał kilka odpowiedzi, jaki dostał od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w sprawach materiałów nadawanych przez TVP. Tych skarg zgłosił kilka. W marcu br. napisał (jako jeden z autorów), że „Wiadomości” TVP1 atakują Donalda Tuska za rzekomą uległość wobec Rosji. W jednym z wydań kierowaną przez byłego premiera Europejską Partię Ludową określono w belce „Europejską Partią Putina”.
Odpowiedzi - zawsze bardzo podobne
W tym samym miesiącu poskarżył się także na belkę informacyjną pokazywaną na TVP Info, o ataku nuklearnym na Ukrainę. Telewizja szybko wówczas wyjaśniła sprawę. - W TVP Info przez cały dzień szeroko informujemy o rosyjskim ataku na ukraińską elektrownię atomową, jego skutkach i braku zagrożenia dla Polaków. Powielanie jednej nieprecyzyjnej belki informacyjnej, która rano pojawiła się na kilkadziesiąt sekund, jest mylące i wprowadza w błąd - napisano na profilu TVP Info na Twitterze. KRRiT jednak uznała, że doszło do naruszenia jednego z artykułów ustawy o radiofonii i telewizji.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wysłała w ostatnich dniach dwie odpowiedzi na skargi, które złożył m.in. Krzysztof Luft (ale i dwoje innych członków rady programowej - Iwona Śledzińska-Katarasińska i Janusz Daszczyński).
W pierwszej regulator przychyla się do sugestii, że powtarzanie w "Wiadomościach" sformułowania "fur Deutschland" nie stanowiło bezstronnej informacji i naruszało art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji. W ocenie Rady - "zastosowanie takiego zabiegu nie stanowiło bezstronnej informacji" w rozumieniu art. 21 ustawy. Przewodniczący KRRiT, Witold Kołodziejski, wystąpił więc do Telewizji Polskiej zwracając uwagę, że jest zobowiązana do przestrzegania przepisów, które nakładają na media publiczne obowiązek "rzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk".
W drugiej skardze chodziło o wspomniany pasek "Nuklearny atak na Ukrainę". Także tutaj KRRiT napomniała TVP - ale bez dalszych konsekwencji. "W ocenie KRRiT emisja paska (...) była wyrazem nieodpowiedzialnego działania nadawcy publicznego, które – w obliczu trwającej w Ukrainie wojny – mogło wywołać poczucie zagrożenia, chaos, a nawet panikę wśród obywateli" - napisano w odpowiedzi. I tutaj identycznie: przewodniczący Rady wysłał TVP upomnienie, zwracając uwagę, że ma obowiązek przestrzegania przepisów, "nakładających na media publiczne obowiązekrzetelnego ukazywania wydarzeń i zjawisk".
- Odpowiedzi KRRiT w przypadku wielu ostatnich moich interwencji brzmią niemal jednakowo: członkowie Rady stwierdzają naruszenie art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji, lecz nie mają narzędzi, by nałożyć na nadawcę jakąkolwiek karę, więc ograniczają się do napomnienia TVP – mówi Krzysztof Luft.
Przywołany artykuł szczegółowo precyzuje zadania publicznych nadawców w zakresie wypełniania misji. Luft zwraca uwagę, że nie jest jedynym, który dostaje jednobrzmiące odpowiedzi: identyczną otrzymała też kilka dni temu choćby posłanka Agnieszka Pomaska, która alarmowała KRRiT w kwestii materiałów o Donaldzie Tusku, nadawanych w „Wiadomościach” w styczniu. – Także w tym przypadku KRRiT podkreśla, że naruszono art. 21… I tak dalej. Po prostu bezradność - komentuje Luft.
„KRRiT ma obowiązek zawiadomić prokuraturę”
Krzysztof Luft - były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, obecnie - członek rady programowej Telewizji Polskiej - nie kryje rozczarowania bezsilnością KRRiT.
- Podsumowując: rada stwierdza łamanie art. 21 w materiałach dotyczących Donalda Tuska na przestrzeni wielu miesięcy. Ale nie może nic z tym zrobić. Skoro więc ustawa nie daje przewodniczącemu narzędzi do nałożenia kary na nadawców naruszających ten art. 21, to ma on obowiązek zawiadomić inne organy odpowiedzialne za przestrzeganie prawa w Polsce. Jeżeli organ państwa, który ma stać na straży przepisów Ustawy o RiTV, stwierdza notoryczne łamanie obowiązującego prawa przez nadawcę, ale nie ma wystarczających narzędzi, aby to prawo wyegzekwować, to powinien o tym zawiadomić prokuraturę. Zwrócę się do przewodniczącego KRRiT z takim wnioskiem - podkreśla w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Osobna sprawą - zdaniem Krzysztofa Lufta - jest możliwość wykorzystania przez Krajową Radę przepisów ustawy, których naruszanie daje prawną możliwość nakładania kar na nadawcę. - Wystarczyłoby stwierdzenie naruszenia art 18, który zakazuje publikowania treści nawołujących do nienawiści. W moim głębokim przekonaniu nagonka na Donalda Tuska w setkach materiałów, które zdaniem KRRiT nie stanowiły bezstronnej informacji, spełnia również kryterium mowy nienawiści – precyzuje. Jak nam mówi Luft – wniosek o przekazanie spraw odpowiednim organom zgłosi w KRRiT „jak najprędzej”.
Dołącz do dyskusji: KRRiT upomniała TVP za "für Deutschland" Tuska w "Wiadomościach". Pasek "Nuklearny atak Putina na Ukrainę" mógł wywołać panikę