SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Kuśnierska: E-commerce czeka świetlana przyszłość

- Niedługo w internecie będziemy kupować wszystko, łącznie z artykułami pierwszej potrzeby w gospodarstwie domowym. Przed branżą FMCG jest w związku z tym olbrzymie pole rozwoju - mówi nam Katarzyna Kuśnierska, dyrektor zarządzająca Allegro.pl.

- Polski rynek internetowych zakupów bardzo dynamicznie się rozwija. Jeżeli patrzymy na rozwój branży e-commerce, to można wyróżnić kilka faz. Na początku jest etap badania, co to jest ten internet, próba kupienia czegoś, np. licytacja. Później dochodzi się do etapu, kiedy internet staje się codziennością, zaczynają się zakupy bardziej regularne, przedmiotów łatwiejszych do porównania z innymi sprzedawcami, jak książki, filmy, elektronika - rzeczy sparametryzowane. Kolejnym etapem jest zakup przedmiotów bardziej spersonalizowanych - zaczynają królować branże odzieżowe, kosmetyczne itd. To, w jakim kierunku idziemy, pokazuje, że prawdopodobnie niedługo w internecie będziemy kupować wszystko - podkreśla Katarzyna Kuśnierska.

Jaka będzie w tym świetle przyszłość Allegro? - Uważam, że na Allegro nadal będzie zyskiwać na znaczeniu handel B2C. Jestem przekonana, że coraz więcej sklepów prowadzących biznes off-line oraz on-line za pośrednictwem sklepów internetowych będzie decydowało się na dołączenie Allegro jako kolejnego, wartościowego kanału sprzedaży. Widzę również pole do zwiększenia asortymentu w obszarze C2C - mamy coraz bardziej świadomych konsumentów, dla których kolejne zakupy będą coraz częściej oznaczały również zbycie przedmiotów już nieużywanych, zastąpionych nowymi produktami - mówi Kuśnierska.

Zdaniem Katarzyny Kuśnierskiej w przyszłości w znaczący sposób zwiększy się także szerokość asortymentu wybieranego przez kupujących on-line. - Znacznie większą popularnością niż dotychczas będą cieszyły się zakupy towarów codziennego użytku, zarówno drogeryjne, jak też delikatesowe, żywność; ze względu na wygodę i oszczędność czasu podczas dokonywania zakupów uważam, że jest tu szerokie pole do popisu dla branży FMCG. Nie ulega też wątpliwości, że coraz bardziej na znaczeniu będą zyskiwały technologie mobilne - choć tu sądzę, że zakupy przeniosą się płynnie ze smartfonów na tablety, na których dokładne zapoznanie się ze zdjęciami wybieranego produktu jest łatwiejsze niż na mniejszych ekranach - podkreśla dyrektor zarządzająca Allegro.

Co Katarzyna Kuśnierska myśli o serwisach zakupów grupowych? Czy mogą one stać się konkurencją dla Allegro? - Skorzystałam chyba z każdego. Patrząc na sytuację światową, zakupy grupowe były przez pewien czas ogromnie popularne, teraz ten zapał troszeczkę ostygł, co wiąże się też z przyjętym modelem. Wiele osób wystawiając swoje oferty w zakupach grupowych w dowolnym miejscu na świecie, traktuje to jako fajne miejsce reklamy, a po pozyskaniu klientów, na których im zależało, po prostu odchodzi. Zdarza się, że tacy sprzedawcy wracają co pewien czas, aby pozyskać kolejnych klientów. Myślę więc, że aby te serwisy dalej się rozwijały, muszą zaoferować jeszcze jakąś wartość dodaną poza super atrakcyjną ceną - mówi Kuśnierska.


Z Katarzyną Kuśnierską, dyrektor zarządzającą Allegro, rozmawiamy m.in. o przyszłości e-commerce w Polsce oraz planach związanych z rozwojem Allegro.


Krzysztof Lisowski: Jak Pani postrzega Allegro? Czy - Pani zdaniem - w tym momencie jest to bardziej agregator różnych ofert, czy platforma aukcyjna?

Katarzyna Kuśnierska, dyrektor zarządzająca Allegro: To jest miejsce, od którego zaczynam zakupy w internecie. Tak naprawdę Allegro to platforma transakcyjna i wszystko w Allegro kręci się wokół transakcji. Ponad połowę stanowią oferty wystawiane przez profesjonalnych sprzedawców. Są też oferty wystawiane przez osoby prywatne. To miejsce, gdzie można kupić wszystko. Prawie wszystko. [śmiech]

Ponad 80 procent stanowią jednak oferty „kup teraz”. To oznacza, że w większym stopniu Allegro to agregator różnych ofert, które są dostępne na rynku...

To zależy od tego, jak zdefiniujemy słowo „agregator”. Prawda jest taka, że na Allegro pojawiają się takie oferty i w takich modelach, jakich oczekują kupujący. To jest proste prawo rynku: popyt - podaż, nic dodać, nic ująć. Np. w momencie, kiedy kupujący oczekują jak najłatwiejszego dotarcia do zakupów, oczekują też jak najszybszej wysyłki i logiczne jest, że wybierając te oferty wspierają te trendy.

Niedawno uruchomiliście nową wersję serwisu Allegro. Czego spodziewacie się po tej zmianie, czy oczekujecie, że jeszcze bardziej wzrośnie liczba użytkowników lub liczba transakcji?

Oczekiwań jest mnóstwo. Prawda jest taka, że w internecie magicznym słowem jest konwersja i liczymy na to, że uproszczenie dotarcia do oferty, uproszczenie dokonania wyboru przez kupującego, naprawdę wpłynie pozytywnie na dokonującego zakupów. Wiem, że czasami przeglądając Allegro przy tak dużej ilości ofert nie jest łatwo dotrzeć do tego, czego się szuka. Kupując w dziale odzieżowym natrafiałam nieraz na liczne strony z potencjalnie interesującymi mnie przedmiotami. Jestem przekonana, że z nowym układem - nowym podziałem na działy - łatwiejszą nawigacją po parametrach, które znajdują się teraz po lewej stronie listingu, dotarcie do ofert będzie szybsze i wygodniejsze i, siłą rzeczy, użytkownicy będą je kupować.

Oczekujecie, że wszystkie zmiany przełożą w znaczący sposób na sprzedaż...

To znów zależy od definicji słowa „znaczący” [śmiech]. Nikt jednak projektując zmiany nie zakłada spadku obrotu, więc i my takiego założenia nie mieliśmy.

O ile chcielibyście zwiększyć liczbę użytkowników albo liczbę transakcji i w jakim czasie?

Nie upubliczniamy takich prognoz. Jestem jednak przekonana, że wprowadzone zmiany zachęcą kolejne osoby do robienia zakupów na naszej platformie. Już teraz Allegro ma 15 mln użytkowników, a w każdej minucie rejestruje się 3 kolejnych, nowych użytkowników.

W ubiegłym roku uruchomiliście specjalne serwisy, np. z e-bookami. Czy planujecie premiery kolejnych serwisów?

Jest to na razie nasza słodka tajemnica, ale na tym polu również nie próżnujemy. To jest ten etap, kiedy nie mogę panu jeszcze nic powiedzieć, natomiast jest parę branż, którymi jesteśmy zainteresowani właśnie pod kątem poszerzenia naszej oferty, w tej chwili jednak nie mogę nic zdradzić.

Wprowadzając serwis z e-bookami uprzedziliście konkurencję, a mianowicie Amazona, który planuje wejście do Polski. Nie boicie się jego konkurencji?

Ciężko jest chociażby dlatego, że nie jesteśmy w USA i nie mamy jednego właściwego formatu e-booków. W tej chwili w zależności od tego, jaki czytnik się wybierze i z którego sklepu korzysta, można natrafić na różne przygody. Ja sama korzystając z mojego czytnika, muszę czasami rezygnować z zakupów w niektórych miejscach, ponieważ nie jestem w stanie dostać odpowiedniego formatu. Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o rynek e-booków i patrząc na to, jak ludzie kupują e-booki, tak naprawdę kluczem jest atrakcyjna cena i łatwość późniejszego odczytu.

Czy to prawda, że w ubiegłym roku wartość sprzedanych przedmiotów w Allegro, przekroczyła sumę 10 miliardów złotych...

Zgodnie z polityką informacyjną naszego właściciela, nie podajemy do publicznej wiadomości danych finansowych naszych serwisów, nie odnosimy się także do szacunków ekspertów oraz do spekulacji na temat ich wielkości. Mogę jedynie potwierdzić, że to był dla nas kolejny udany rok.

Czy pracujecie nad mobilnymi wersjami Allegro?

Cały czas nad tym pracujemy. W tej chwili stawiamy też na tablety i pracujemy nad wersją, która będzie świetnie działała właśnie na tabletach. Chodzą nam po głowie także kolejne zmiany dotyczące naszej aplikacji mobilnej. Myślimy o poszerzeniu asortymentu aplikacji, choć jestem przekonana, że w przypadku np. tabletów, korzystanie ze strony Allegro w nowej odsłonie również będzie bardzo popularne.

Jakie konkretnie aplikacje mają szansę się pojawić w najbliższym czasie?

W najbliższym czasie udostępnimy aplikacje na tablety. Pojawi się zarówno wersja na iOS, jak i androidowa.

Jak wygląda profil użytkownika Allegro? Ile ma lat, skąd pochodzi, jakie ma wykształcenie?

Najliczniejszą grupą użytkowników Allegro są osoby w wieku 19-24 lata. Niemal połowę stanowią kobiety. Natomiast najpopularniejsze kategorie to odzież, obuwie, dodatki, kategoria dziecięca oraz dom i ogród. Obecnie jeden użytkownik naszej platformy dokonuje 4 transakcji wydając ponad 300 zł, najchętniej w opcji „kup teraz”.

Ile osób korzysta z Allegro za pośrednictwem urządzeń mobilnych?

Sama aplikacja Allegro to ponad 1,5 miliona użytkowników. Aplikacja jest dostępna od 2009 roku i do 2 milionów pobrań, według naszych szacunków, dojdziemy jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Jak chodzi o aplikację mobilną, najpopularniejsza jest aplikacja androidowa - to 60 procent wszystkich pobrań jakie mamy, na drugim miejscu jest IOS, później Windows. Aplikacja androidowa przekroczy milion pobrań, wielkimi krokami zbliżamy się do tej liczby, co pokazuje, że nasi użytkownicy coraz chętniej korzystają z urządzeń mobilnych, jest to dość mocna dynamika. Prawda jest też taka, że użytkownicy korzystający z urządzeń mobilnych przeglądają i kupują w tych samych kategoriach, w których kupuje się na normalnym, dużym Allegro. A z ciekawostek - mamy już za sobą milionowy zakup, jak chodzi o urządzenia mobilne, więc - jest dobrze.

Jak wygląda w tej chwili zainteresowanie systemem ratalnej sprzedaży, który wprowadziliście wraz z Alior Bankiem?

Sprzedaż ratalna w niektórych kategoriach bije rekordy popularności. Zwłaszcza było to widać w okresie przedświątecznym. Wydaje mi się, że część ludzi nie zdaje sobie jeszcze sprawy, na ile ten proces uzyskania rat za pośrednictwem Allegro jest prostszy i łatwiejszy od tradycyjnych rat. Bo tutaj tak naprawdę wszystko odbywa się on-line i odbywa się w ciągu kilku minut. To są wyjątkowe sytuacje, kiedy weryfikacja wniosku trwa dłużej. Natomiast tak naprawdę jest to wypełnienie formularza, wysłanie go i oczekiwanie na decyzję. Ponieważ można brać raty na całą wartość koszyka, sami widzimy, że zakupy na raty są dokonywane w kategoriach, w których się nie spodziewaliśmy. Przykładem może być np. to, że w koszyku, który został wzięty na raty, znalazły się wody mineralne... A pierwszym produktem, który został wzięty na raty, był fotelik samochodowy dla dziecka.

Macie od jakiegoś czasu połączone biuro reklamy GG Networks oraz Allegro. Są już jakieś namacalne efekty takiego rozwiązania w postaci zwiększenia liczby reklam?

Mamy reklamodawców, którzy chętnie korzystają z Allegro. Ci którzy korzystają i chętnie do nas wracają widzą, że ta reklama jest skuteczna. Ludzie wchodzący na Allegro, wchodzą celu dokonania zakupu, więc jest to określona grupa klientów i tutaj konwersja potrafi być bardzo pozytywna. Od pewnego czasu reklamy na Allegro są bardziej widoczne dla użytkowników, bo pojawiają się w różnych miejscach serwisu. W nowym layoucie również przewidzieliśmy kilka miejsc, w których reklamy będą się pojawiać.

Jak Pani ocenia polski rynek internetowych zakupów z pozycji eksperta? Czy ma on potencjał, czy się rozwija? Czy jest miejsce dla kolejnych tego typu platform?

Ten rynek bardzo dynamicznie się rozwija. Jeżeli patrzymy na rozwój branży e-commerce, to można wyróżnić kilka faz. Na początku jest etap badania, co to jest ten internet, próba kupienia czegoś, np. licytacja. Później dochodzi się do etapu, kiedy internet staje się codziennością, zaczynają się zakupy bardziej regularne, przedmiotów łatwiejszych do porównania z innymi sprzedawcami, jak książki, filmy, elektronika - rzeczy sparametryzowane. Kolejnym etapem jest zakup przedmiotów bardziej spersonalizowanych - zaczynają królować branże odzieżowe, kosmetyczne itd. To, w jakim kierunku idziemy, pokazuje, że prawdopodobnie niedługo w internecie będziemy kupować wszystko, łącznie z artykułami pierwszej potrzeby w gospodarstwie domowym i tutaj, tak naprawdę, myślę, że przed branżą FMCG jest olbrzymie pole rozwoju. Tu jednak dużą rolę gra logistyka, wszystkie elementy muszą ze sobą współgrać.

Czy testowo zagląda Pani do innych serwisów?

Testowo oczywiście. Powiem tak: na Allegro zarejestrowałam swoje pierwsze konto w 2002 roku, czyli ponad 10 lat temu, i chyba jestem uzależniona od Allegro i za dużo kupuję. [śmiech] Jest to jednak moje ulubione i najczęściej odwiedzane miejsce zakupów. Co nie zmienia faktu, że gdy pojawiają się nowe serwisy, czy nowe sklepy, zaglądam do nich z czystej branżowej ciekawości i dokonuję zakupów tak samo, jak wszyscy ludzie.

Który z tych serwisów zrobił na Pani szczególnie pozytywne wrażenie i dlaczego? Pytam o ekspercką opinię o konkurencji.

To jest też kwestia tego, co kto lubi. Jako kobieta, uwielbiam buty, mam więc parę ulubionych sklepów obuwniczych, których nie wymienię, chociaż pewnie ich właściciele by się ucieszyli. Ale tak samo, jak kupuję buty w sklepach internetowych, tak samo robię to na Allegro.

Jak Pani ocenia segment serwisów zakupów grupowych takich, jak Groupon?

Skorzystałam chyba z każdego. Patrząc na sytuację światową, zakupy grupowe były przez pewien czas ogromnie popularne, teraz ten zapał troszeczkę ostygł, co wiąże się też z przyjętym modelem. Wiele osób wystawiając swoje oferty w zakupach grupowych w dowolnym miejscu na świecie, traktuje to jako fajne miejsce reklamy, a po pozyskaniu klientów, na których im zależało, po prostu odchodzi. Zdarza się, że tacy sprzedawcy wracają co pewien czas, aby pozyskać kolejnych klientów. Myślę więc, że aby te serwisy dalej się rozwijały, muszą zaoferować jeszcze jakąś wartość dodaną poza super atrakcyjną ceną.

Jak - Pani zdaniem - polski rynek e-commerce będzie wyglądał za kilka lat? W jakim pójdzie kierunku?

Uważam, że na Allegro nadal będzie zyskiwać na znaczeniu handel B2C. Jestem przekonana, że coraz więcej sklepów prowadzących biznes off-line oraz on-line za pośrednictwem sklepów internetowych będzie decydowało się na dołączenie Allegro jako kolejnego, wartościowego kanału sprzedaży. Widzę również pole do zwiększenia asortymentu w obszarze C2C - mamy coraz bardziej świadomych konsumentów, dla których kolejne zakupy będą coraz częściej oznaczały również zbycie przedmiotów już nieużywanych, zastąpionych nowymi produktami. Zwiększy się też szerokość asortymentu wybieranego przez kupujących on-line, znacznie większą popularnością niż dotychczas będą cieszyły się zakupy towarów codziennego użytku, zarówno drogeryjne, jak też delikatesowe, żywność; ze względu na wygodę i oszczędność czasu podczas dokonywania zakupów uważam, że jest tu szerokie pole do popisu dla branży FMCG. Nie ulega też wątpliwości, że coraz bardziej na znaczeniu będą zyskiwały technologie mobilne - choć tu sądzę, że zakupy przeniosą się płynnie ze smartfonów na tablety, na których dokładne zapoznanie się ze zdjęciami wybieranego produktu jest łatwiejsze niż na mniejszych ekranach.

Dołącz do dyskusji: Kuśnierska: E-commerce czeka świetlana przyszłość

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Allegro RIP
Zwykle jest tak, ze brak urody nadrabiany jest wiedza. Tu ta prawidlowosc nie obowiazuje. Szkoda.
0 0
odpowiedź
User
kazimierz2050
Dlaczego Allegro robi tak ogromną tajemnicę z numerów telefonów do siebie ??? Nigdzie ich nie można zdobyć. Przecież jest to LEKCEWAŻENIE swoich klientów. Kontakt mailowy jest również przez Allegro LEKCEWAŻONY. Kiedyś ktoś z Allegro napisał do mnie z pytaniem, czy odbyła się pewna transakcja do końca, ponieważ sprzedający twierdzi, że nie i chce zwrotu prowizji. Odpisałem, że transakcja się odbyła, zapłaciłem za towar i go dostałem. Dodałem, że zapomniałem tylko napisać komentarza i że już w tej chwili to nadrabiam i w ciągu minuty pozytywny komentarz do tej transakcji będzie na koncie sprzedającego. Po kilku dniach dostałem wiadomość od Allegro, że prowizja została zwrócona sprzedającemu (!), Dziwna polityka. I jeszcze jedna sprawa. Kiedyś aukcje przechodziły do archiwum po długim czasie (nie wiem jakim) i można było się do nich bez problemu i za darmo dostać. Jeszcze kilka miesięcy temu aukcje
wędrowały do archiwum po trzech miesiącach, teraz jeszcze szybciej, ale żeby wejść w taką archiwalną aukcję trzeba sporo zapłacić bo 9 zł. z groszami plus wat. Nie wiem tylko, czy na tym zarabia Allegro. A wracając do archiwum. Na stronach Allegro dowiedziałem się, że aukcje wędrują do archiwum po minimum 60 dniach. Było trzy miesiące. Teraz niecałe dwa. Za chwilę miesiąc, a za jeszcze trochę będą szły do archiwum po dwóch tygodniach po zakończenia aukcji. PYTAM SIĘ DLACZEGO ??? Użytkownicy wolą dłuższy czas np. pół roku. Jest wygodniej. Ale chyba nie dla Allegro. Tylko kto jest dla kogo ? Z resztą nie ważne. Ot takie moje drobne uwagi.
Pozdrawiam zespół Allegro.

0 0
odpowiedź
User
malkontent
Dopiero za około dwóch lat Allegro zorientuje się jak negatywne skutki wywołała działalność tej Pani dla portalu. Wtedy będzie można wyłącznie okadzić zgliszcza. Dodatkowo należy wskazać, że Allegro bardzo łatwo poddaje się presji organów skarbowych. które mają wgląd w każdą transakcję, a portal wydaje fiskusowi zbiorcze wykazy transakcji dokonywanych przez poszczególnych sprzedawców (!?), pomimo tego, iż takiego obowiązku nie ma.
0 0
odpowiedź