Magdalena Gaj: Współczesna gospodarka nie może się rozwijać bez szerokopasmowego internetu
W latach 2011–2015 ilość przesyłanych danych wzrosła o 660 proc. To wymaga stałych inwestycji w internet szerokopasmowy. Dzięki środkom unijnym i inwestycjom prywatnych inwestorów na koniec 2015 roku w całym kraju było 440 tys. km, co stanowi wzrost o 65 proc. względem 2013 roku. Dalsze inwestycje są konieczne, bo zapotrzebowanie na transmisję danych będzie rosło jeszcze szybciej. – Szerokopasmowy internet to miejsca pracy, oszczędność czasu i innowacyjność – podkreśla prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
– Współczesna gospodarka nie może poradzić sobie bez nowoczesnych technologii opartych na szerokopasmowym internecie. Internet i komunikacja elektroniczna to krwiobieg każdej gospodarki. W tej chwili, aby przyciągać inwestorów do Polski, nie wystarczy mieć wybudowanego lotniska czy dróg asfaltowych, trzeba mieć wybudowane infostrady, czyli musimy mieć wszędzie światłowód – mówi Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej.
Rozbudowa sieci światłowodów jest konieczna przede wszystkim ze względu na dynamicznie rosnącą transmisję danych. Jak wynika z inwentaryzacji przeprowadzonej przez UKE po 2015 roku, w ubiegłym roku wielkość transmisji wyniosła blisko 560 mld MB, podczas gdy w 2011 roku było to niecałe 74 mld MB. To wzrost o 660 proc.
– Najnowsze trendy, czyli komunikacja machine-to-machine, internet of things, to są rzeczy, które wymagają szybkich łączy, to są technologie, na podstawie których będzie działała gospodarka w każdym kraju, więc musimy budować światłowody i szybkie łącza – mówi Magdalena Gaj. – Żadna gałąź innowacyjna gospodarki nie jest w stanie powiedzieć, że jest innowacyjna, jeżeli nie posługuje się technologiami cyfrowymi. Wzrost kompetencji cyfrowych, nowe innowacyjne zawody, a więc i wzrost konkurencyjności Polski to są plusy szerokopasmowego internetu.
Od kilku lat Polska jest ogromnym placem budowy sieci światłowodowej. Dzięki środkom unijnym z perspektywy 2007–2013, czyli ok. 4 mld zł, wybudowano prawie 30 tys. km sieci szkieletowo-dystrybucyjnej. Swoim zasięgiem objęła ponad 280 tys. gospodarstw domowych. Sieci te będą wykorzystywane przez beneficjentów nowych programów do budowy sieci dostępowych, czyli do użytkownika końcowego.
– Liczba kolokacji wzrosła o ponad 150 proc., o około 60 proc. wzrosła liczba węzłów światłowodowych. To jest to, co przyniosła nam perspektywa wykorzystująca środki publiczne – mówi Magdalena Gaj. – Przy tym mamy ogromną liczbę inwestycji prywatnych, małych i średnich przedsiębiorców, ale również inwestycji operatorów kablowych czy operatorów telekomunikacyjnych w sieci światłowodowe.
Za dużą część inwestycji odpowiadają także operatorzy mobilni.
– Za każdym razem, kiedy prezes UKE przeprowadza przetarg czy aukcję na częstotliwości, nakłada stosowne zobowiązania inwestycyjne na przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Tak było w 2013 roku po przetargu na częstotliwości z zakresu 1800 MHz, tak jest teraz po aukcji na częstotliwości 800 MHz. W związku z tym te inwestycje, które idą w tysiące wybudowanych stacji bazowych, dzieją się na naszych oczach i myślę, że możemy też to zobaczyć na naszych telefonach komórkowych – podkreśla prezes UKE.
Łącznie w Polsce jest 420 tys. km linii światłowodowych, czyli prawie 65 proc. więcej niż w 2013 roku. Ta liczba będzie w dalszym ciągu rosnąć, bo w nowej perspektywie 2014–2020 na budowę dostępu do szerokopasmowego internetu trafi 1 mld euro z programu operacyjnego Polska Cyfrowa. Jego celem jest m.in. zwiększenie pokrycia Polski zasięgiem sieci szerokopasmowych.
– Do 2020 roku będ budowane sieci dostępowe, czyli już do końcowego użytkownika. Duży nacisk będziemy kładli na podłączanie placówek oświatowych i placówek służby zdrowia. Będziemy mieć też dalsze inwestycje przedsiębiorców prywatnych. Decyzje regulacyjne, które będą podejmowane przez prezesa UKE będą też służyły temu, żeby przedsiębiorców zachęcić do inwestycji prywatnych – zapowiada Magdalena Gaj.
Realizacja POPC zbliży Polskę do osiągnięcia celów Europejskiej Agendy Cyfrowej. Zakłada ona, że do 2020 roku każde gospodarstwo domowe będzie miało dostęp do łącza o przepustowości co najmniej 30 Mb/s, a co drugie – 100 Mb/s.
– Nie ma pytania, czy wypełnimy, czy nie wypełnimy celów Europejskiej Agendy Cyfrowej. My po prostu musimy je wypełnić i nie dla tego dokumentu, tylko dla siebie samych – mówi Magdalena Gaj.
Dołącz do dyskusji: Magdalena Gaj: Współczesna gospodarka nie może się rozwijać bez szerokopasmowego internetu