Marcin Zaborski zrezygnował z pracy w radiowej Trójce

Marcin Zaborski związany był z Programem III Polskiego Radia od 2000 roku. W lutym br. został odsunięty od prowadzenia porannej audycji „Salon polityczny Trójki”, w której rozmawiał głównie z politykami. Ówczesna szefowa rozgłośni Paulina Stolarek tłumaczyła, że odsunięcie Zaborskiego od porannych wywiadów było decyzją programową.

Po odsunięciu Zaborskiego, „Salon polityczny Trójki” prowadziła Beata Michniewicz, w marcu br. dołączył do grona prowadzących Paweł Lisicki, redaktor naczelny tygodnika „Do Rzeczy”.

Od marca br. Marcin Zaborski pojawiał się na antenie Programu III Polskiego Radia w „Pulsie Trójki”, który nadawany jest o godz. 17.45 w ramach popołudniowego pasma „Zapraszamy do Trójki”. Oprócz niego „Puls Trójki” prowadzili Beata Michniewicz i Damian Kwiek. Dodatkowo Zaborski raz w miesiącu rozmawiał z gośćmi w niedzielnej audycji „Biuro myśli znalezionych”.

- Zwykle mówię „do usłyszenia”, ale dzisiaj mówię inaczej: dziękuję za dziś i za wszystkie Trójkowe spotkania w ciągu ostatnich 15 lat - powiedział Marcin Zaborski na koniec czwartkowego wydania „Pulsu Trójki”.

Adam Hlebowicz, dyrektor Programu III Polskiego Radia, zapytany przez portal Wirtualnemedia.pl o rezygnację Marcina Zaborskiego ze współpracy z Polskim Radiem powiedział: „Dziękuję Marcinowi za współpracę, życzę powodzenia i nowych, ciekawych wyzwań w pracy dziennikarskiej”.

W przeszłości Marcin Zaborski prowadził w Trójce audycje „Serwis Trójki” oraz „To był dzień”, jak również „Cafe historia” w TVP Historia.

Według badania Radio Track od marca do maja br. udział Trójki w rynku słuchalności wyniósł 8 proc.

Szef radiowej Trójki zdziwiony protestem słuchaczy rozgłośni

Najlepsza rekomendacja dla @marcin_zaborski to ta, że miłe słowa padają na TT z różnych stron.

— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) 7 lipca 2016

@MajaBorkowska @marcin_zaborski jako słuchacz i czytelnik dziękuję i mam nadzieję, że do usłyszenia.

— Marcin Fijołek (@marcinfijolek) 7 lipca 2016

@marcin_zaborski @RadiowaTrojka wielka szkoda, powodzenia w dalszej karierze.

— Marcin Makowski (@makowski_m) 7 lipca 2016