Michał Kreczmar: polskojęzyczny Amazon ma braki, ale idzie do walki z całym naszym e-commerce
- Lokalizacja interfejsu Amazon.de, części oferty oraz darmowa dostawa dla droższych zakupów to kolejny milowy krok w ekspansji koncernu na polskim rynku. Przygotowanie oferty przed głównym sezonem sprzedaży świadczy o tym że koncern poważnie traktuje polskich konsumentów - ocenia dla serwisu Wirtualnemedia.pl Michał Kreczmar, dyrektor ds. transformacji cyfrowej w PwC.
Warto podkreślić, że Amazon zaczął oferować kilkadziesiąt tysięcy książek (w postaci fizycznej) w języku polskim, ale wciąż nie udostępnił polskich e-booków. W polskojęzycznej ofercie nie znalazło się Amazon: video, music, audible (treści), family, subscribe&save, pantry (usługi) dostępne w Niemczech i Austrii.
Natomiast szerokość dostępnego (acz bez zlokalizowanych opisów produktów) asortymentu naprawdę robi wrażenie, są np. żywność, alkohole, kosmetyki, sprzęt laboratoryjny, a nawet nowe dla Amazona kategorie typu handmade.
Zlokalizowana i udostępniona została oferta Amazon Prime, ale nie Photos, Storage, Instant video. Sklep z aplikacjami Amazona oraz same aplikacje nie posiadają niestety wersji w języku polskim.
Należy docenić tytaniczną pracę którą wykonała firma przygotowując tak „szeroką półkę” dla klientów w Polsce, zwłaszcza iż dostępne są produkty sprzedawane zarówno przez Amazon.de jak też via marketplace przez niezależnych sprzedawców (nie wszystkie produkty pokazywane jako dostępne, Amazon dostarczy nam jednak do Polski np. duże AGD).
Przygotowanie oferty przed głównym sezonem sprzedaży świadczy o tym że koncern poważnie traktuje polskich konsumentów, część z nich zresztą od dawna całkiem już dobrze zna, bowiem kupowali oni w brytyjskim, niemieckim czy amerykańskim Amazonie od dawna.
Jednakże zarówno prezentacja cen w euro, jak i brak płatności „polskimi przelewami/pay by link” (dostępne są przelewy z rachunku niemieckiego i austriackie konto debetowe, krajowemu klientowi pozostają tradycyjnie karty kredytowe) wciąż może odstraszać cześć konsumentów przyzwyczajonych do tego typu wygody.
Niezwykle ciekawie zapowiada się zatem tegoroczny sezon bożonarodzeniowy. Prawdziwa konkurencja AAA = Allegro w nowych rękach, Amazon z mniej lub bardziej dedykowaną ofertą dla polskiego rynku, oraz sprzedający prawie wszystko w dumpingowych cenach bez kosztu dostawy z polskimi płatnościami Alibaba.
Co kolejnego udostępni nam Amazon? Na którym froncie będzie chciał walczyć? Bezpośrednio z e-commerce: cenami, szybkością dostawy, szerokością oferty, wygodą, legendarną obsługą klienta? Z dostawcami i producentami treści: wideo, muzyka, audiobooki, ebooki? Usługami: storage, photos, subscribe & save, pantry, appstore? A może własnymi produktami: Kindle, Echo, Fire, Apps? A może od razu na kilku naraz?
Jedno wiemy: Firma od początku swego istnienia działa zgodnie z filozofią „We start with the customer and we work backward" Jeffa Bezosa. Sami zobaczmy i sprawdzimy czy to korporacyjna legenda, czy też firma rzeczywiście jest w stanie uwieść i dopieścić polskiego konsumenta.
Michał Kreczmar, dyrektor ds. transformacji cyfrowej w PwC
Dołącz do dyskusji: Michał Kreczmar: polskojęzyczny Amazon ma braki, ale idzie do walki z całym naszym e-commerce