Na transmisjach igrzysk w Rio TVP nie zarobi, ale może zyskać wizerunkowo
Choć Telewizja Polska jako jedyny nadawca transmituje w Polsce igrzyska olimpijskie Rio 2016, to na reklamach przy relacjach nie zarobi aż tyle, by pokryć koszty z tym związane. Igrzyska mogą jednak pomóc TVP wizerunkowo i poprawić jej udziały w widowni - prognozuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Niepsuj, buying director w MullenLowe MediaHub.
Telewizja Polska zaplanowała na swoich głównych antenach - TVP1, TVP2, TVP Sport - 800 godzin transmisji z XXXI letnich Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Zmagania sportowców będzie można śledzić na żywo także na stronie sport.tvp.pl i w aplikacji TVP Stream, gdzie zaplanowano 2000 godzin transmisji.
Wydarzenia z Rio de Janeiro będą transmitowane do 21 sierpnia br. na różnych antenach Telewizji Polskiej, codziennie od 13.15 do 6:00 rano.
Przed transmisjami na żywo, w telewizyjnej Jedynce codziennie o godz. 8.30 nadawana będzie audycja „Halo, tu Rio”, a potem do 11.50 pokazywany będzie blok powtórkowy z najważniejszych nocnych wydarzeń. TVP Sport będzie przez całą dobę nadawał tylko i wyłącznie programy związane z igrzyskami. Wydarzenie obsługuje 45-osobowa ekipa.
Przy transmisjach z Igrzysk TVP może zarabiać na emisji spotów sponsorskich. Centrum Informacji TVP przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl, że wśród potwierdzonych sponsorów transmisji są takie marki i firmy, jak Lotto, Tauron, Peugeot, Orlen oraz Kulczyk Investments.
Przekazano również, że oferta reklamowa cieszy się dużym powodzeniem, ale ma swoją specyfikę.
„Większość reklamodawców rozkłada emisje wokół wielu zawodów sportowych, nie koncentrując się wyłącznie na jednej wybranej dyscyplinie. Największą popularnością cieszą się oczywiście rozgrywki drużynowe Polaków - siatkarzy i piłkarzy ręcznych. Przy siatkarzach Biuro Reklamy organizuje licytacje czasu reklamowego. Spore zainteresowanie towarzyszy ceremonii otwarcia i zamknięcia igrzysk. Reklamodawcy lubią też podążać za sportowcami rozpoznawalnymi, jak np. Agnieszka Radwańska, Maja Włoszczowska, Rafał Majka. Stawiają też na dyscypliny i sportowców z szansami medalowymi. Szczególnie, że dobra forma naszych zawodników oraz brak reprezentacji Rosji w lekkiej atletyce tworzy tych szans więcej, niż cztery lata temu - poinformowało nas Centrum Informacji TVP.
Zdaniem ekspertów z domów mediowych TVP dzięki relacjom z trwających właśnie igrzysk może zarobić od 20 do 25 mln zł, czyli kilka proc. więcej niż na Euro 2016.
Nie pozwoli to jednak pokryć kosztów transmisji tego wydarzenia - według różnych informacji TVP za licencję na nadawanie tych relacji zapłaciła ok. 45 mln zł.
- Igrzyska Olimpijskie wymagają od nadawców wysokich nakładów finansowych związanych nie tylko z zakupem licencji, ale również z całym zapleczem organizacyjnym transmisji. Koszty te są z pewnością ogromne i nie sądzę żeby TVP była w stanie odzyskać ich równowartość z tytułu emisji spotów i billboardów. Z drugiej strony telewizja publiczna wydaje mi się być w tej chwili jedynym nadawcą zdolnym do udźwignięcia takiego wydarzenia, więc w przypadku sprawnego przeprowadzenia transmisji, okraszonego dobrymi występami naszych olimpijczyków, Igrzyska Olimpijskie mogą pomóc nadawcy wizerunkowo, a to w świetle nie najlepszej ostatnio prasy jest TVP bardzo potrzebne - podkreśla w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Maciej Niepsuj, buying director w domu mediowym MullenLowe MediaHub.
Zwraca ponadto uwagę, że szczęśliwie dla nadawcy te potencjalnie najwyżej ratingowe wydarzenia, czyli mecze siatkarzy i w mniejszym stopniu również piłkarzy ręcznych będą miały miejsce w polskim prime timie, więc różnica czasu nie będzie aż tak niekorzystna, jak mogłoby to się wydawać. - Sporty niszowe, które z perspektywy szerokich grup docelowych tak czy inaczej nie będą miały wysokiej widowni będą nadawane głównie w offie co pozwoli TVP emitować w wysokoratingowych pasmach również programy niezwiązane z Igrzyskami. Taki układ transmisji pozwoli moim zdaniem TVP poprawić jej udziały w widowni i zatrzymać albo przynajmniej zminimalizować spadki jakie odnotowujemy od początku roku. Oczywiście dużo zależy też od sportowców, jak wiadomo polski kibic jest ojcem sukcesów które śledzi z zaangażowaniem ale od porażek odcina się zdecydowanie więc w przypadku słabych wyników sportowych oglądalności nawet kluczowych dyscyplin mogą być niższe niż można by się spodziewać - dodaje Maciej Niepsuj.
Zdradza, że Biuro Reklamy TVP poinformowało w piątek rynek o przewidywanych kłopotach z realizacją pakietów GRP w sierpniu co oznacza, że popyt, siłą rzeczy również ten na czasy wokół transmisji z RIO, jest wyższy niż ich podaż. - Dlatego spodziewamy się pełnego wyprzedania bloków w trakcie Igrzysk. Pytanie czy w większym stopniu wynika to z tradycyjnych kłopotów sierpniowych z zasobami na całym rynku telewizyjnym czy też ze zwiększonym zainteresowaniem reklamodawców Igrzyskami? Myślę, że jednak to pierwsze. Oczywiście oficjalni sponsorzy Igrzysk oraz naszej reprezentacji wykazują duże zainteresowanie transmisjami, zwłaszcza w sąsiedztwie kluczowych dyscyplin, niemniej większość spotów która znajdzie się w blokach podczas transmisji trafi tam z braku alternatywy, decydując się na kampanię w TVP w trakcie Igrzysk którym nadawca w ciągu dwóch tygodni poświęci ponad 800 godzin transmisji nie sposób będzie po prostu ich uniknąć - komentuje Maciej Niepsuj.
Centrum Informacji TVP dodaje jeszcze, że jest duży popyt na reklamę po stronie oferty internetowej. Trzy anteny - TVP1, TVP2 oraz TVP Sport - nie są w stanie zapewnić emisji wszystkich zawodów, jakie odbędą się w ramach igrzysk.
„W internecie dysponujemy przekazem znacznie obszerniejszym obejmującym aż do 16 transmisji jednocześnie. Dzięki temu widzowie sportów mniej popularnych, jak np. golf, oraz kibice nie przebywający przed telewizorem (w pracy, w podróży, poza domem) mają dostęp do pełnej oferty transmisji. Tę ofertę docenili reklamodawcy chętnie inwestując zarówno w reklamę telewizyjną, jak i internetową” - przekazało portalowi Wirtualnemedia.pl Centrum Informacji TVP.
Dołącz do dyskusji: Na transmisjach igrzysk w Rio TVP nie zarobi, ale może zyskać wizerunkowo