NASK chce szkolić polityków w kierunku przeciwdziałania dezinformacji
W roku wyborczym NASK planuje działania edukacyjne na temat dezinformacji, skierowane do polityków. - Będziemy się starali zaproponować wszystkim chcącym brać udział w kampaniach politycznych szkolenie, które pokazałoby, w jaki sposób źle formułowane myśli mogą szkodzić na bardzo wysokim, społecznym poziomie - zapowiedział Mateusz Mrozek, kierownik działu przeciwdziałania dezinformacji NASK.
W ubiegłym tygodniu Państwowy Instytut Badawczy NASK ogłosił, że od początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie wykrył w polskiej przestrzeni mediów społecznościowych 1592 wysoce szkodliwych kont. Ich zły wpływ polega m.in. na rozpowszechnianiu dezinformacji skierowanej przeciwko Ukrainie czy wzmacnianiu narracjom szkodzących porządkowi społecznemu czy polskiej racji stanu, a wspierającym stronę rosyjską i jej propagandę.
Politycy rozpowszechniają dezinformację
Podczas spotkania Mateusz Mrozek, kierownik działu przeciwdziałania dezinformacji NASK stwierdził, że zdarzają się przypadki, gdy dezinformację rozpowszechniają także politycy. Są na to dane - jak pokazuje raport IMM i organizacji fact-checkingowej Demagog, wśród najpopularniejszych antyukraińskich treści na Facebooku znalazły się wpisy na profilu Ruchu Narodowego, Konfederacji czy posła Krystiana Kamińskiego, członka sejmowej komisji spraw zagranicznych.
- Niestety wśród profili szerzących najbardziej zasięgowe treści antyukraińskie nadal pojawiają się partie polityczne i polscy posłowie. Fakt ten może niepokoić, ponieważ to politycy w dużej mierze kształtują nastroje społeczne i mają znaczący wpływ na swoich wyborców - mówi cytowany w raporcie Marcel Kiełtyka, członek zarządu Stowarzyszenia Demagog.
Ekspert NASK zwraca z kolei uwagę na zagrożenia wynikające z powielania tego typu treści przez polityków lub media, a także na rolę współdziałania społecznego w walce z dezinformacją.
Dodał też, że pewne sprawy umieścić poza bieżącym sporem politycznym. "Wiem, że to będzie trudne. Być może w roku wyborczym jest to wołanie na puszczy. Ale jednak mimo wszystko warto, żebyśmy przynajmniej mieli to zaadresowane, żebyśmy próbowali ten wspólny wysiłek podjąć. My na pewno będziemy takie próby podejmowali" - zapewnił.
Dyrektor w NASK zapowiedział, że instytut pracuje nad dedykowanym politykom działaniem edukacyjnym w celu ograniczania przez tę grupę dezinformacji.
- Jako że jest rok wyborczy, będziemy się starali zaproponować wszystkim chcącym brać udział w kampaniach politycznych takie szkolenie, które pokazałoby, w jaki sposób źle formułowane myśli mogą szkodzić na bardzo wysokim, społecznym poziomie" - zapowiedział Mrozek.
NASK planuje też stworzyć miejsce do wymiany informacji z mediami i przedstawicielami administracji publicznej. Jest także w takcie prac nad narzędziem, które będzie wykrywało dezinformację za pomocą sztucznej inteligencji.
- [Narzędzie] będzie pomagało w odsiewaniu informacji, bo dezinformacja jest pisana specyficznym językiem w języku. Sztuczna inteligencja i te algorytmy są w stanie na pewno nam pomóc w tym, żeby nie patrzeć na 100 tysięcy klików dziennie, tylko na 10 tysięcy, które noszą znamiona dezinformujące" - wyjaśniał Mrozek. Narzędzie może był gotowe nawet jeszcze w tym roku.
Dołącz do dyskusji: NASK chce szkolić polityków w kierunku przeciwdziałania dezinformacji