Niejednoznaczne zakończenie "Harry'ego Pottera"
J.K. Rowling przyznała, że zakończenie ostatniej części "Harry'ego Pottera" pozostawi czytelników w niepewności.
Na swojej stronie internetowej www.jkrowling.com Rowling unika jednoznacznego stwierdzenia, że w ostatniej części Harry Potter zginie. Pisze natomiast, że zakończenie książki "Harry Potter and the Deathly Hallows" pozostawi czytelników w niepewności do do dalszych wydarzeń.
Pisarka od początku planowała zakończenie serii na siódmym tomie, ale nie zmniejsza to jej smutku. Podkreśla jednak, że ma poczucie dużego osiągnięcia. - Nie mogę uwierzyć, że wreszcie napisałam zakończenie, które planowałam od lat. Nigdy w życiu nie czułam takiej mieszanki sprzecznych emocji. Nigdy nie myślałam, że mogę mieć złamane serce i jednocześnie czuć euforię - przyznaje.
Rowling, która w zeszłym roku zdradziła, że w ostatniej części zginą przynajmniej dwaj bohaterowie, stwierdza, że od popadnięcia w przygnębienie ratuje ją fakt, iż "Harry Potter and the Deathly Hallows" uważa za swoją ulubioną książkę z serii. - Pocieszeniem może być fakt, że czytelnicy będą mieli o czym dyskutować, gdy już przeczytają książkę - tłumaczy.
Siódma część "Harry'ego Pottera" ukaże się 21 lipca. Przewiduje się, że będzie to jedno z największych wydarzeń wydawniczych ostatnich lat. Do tej pory seria sprzedała się w ilości 325 milionów egzemplarzy.
Dołącz do dyskusji: Niejednoznaczne zakończenie "Harry'ego Pottera"