Dariusz Wolski nominowany do Oscara w kategorii najlepsze zdjęcia za "News of the World"
"Mank" Davida Finchera został faworytem 93. Oscarów; zdobył nominacje m.in. dla najlepszego filmu i reżysera. Wśród nominowanych za najlepsze zdjęcia znalazł się Dariusz Wolski ("News of the World"). Statuetkę dla najlepszego filmu międzynarodowego może otrzymać "Quo Vadis, Aida?" Jasmili Zbanic. Najwięcej nominacji - 35 - zdobył Netflix. - Pandemia trochę wyrównała stawkę. Oscary musiały się dostosować, bardziej otworzyć. Zyskały na tym nie tylko już rosnące w siłę wcześniej platformy streamingowe, ale także filmy takie nieco tańsze tzw. kino środka czy filmy trochę bardziej niezależne - mówi krytyk filmowy Błażej Hrapkowicz.
Film "Quo Vadis, Aida?" Jasmili Zbanic opowiada o wojnie z perspektywy mieszkającej w Srebrenicy tytułowej tłumaczki, pracującej dla ONZ. Obraz, uhonorowany na festiwalu w Wenecji nagrodą Katolickiej Organizacji Kinematografii i Sztuki Audiowizualnej (SIGNIS), został zrealizowany w koprodukcji Bośni i Hercegowiny, Austrii, Niemiec, Polski, Francji, Norwegii, Turcji, Rumunii i Holandii. Polską producentką jest Ewa Puszczyńska ("Ida", "Zimna wojna"). Za muzykę odpowiada Antoni Komasa-Łazarkiewicz.
Obok "Quo Vadis, Aida?" nominacje dla najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego otrzymały "Better Days" Kwoka Cheunga Tsanga (Hongkong), "The Man Who Sold His Skin" Kaouther Ben Hanii (Tunezja) oraz "Collective" Alexandra Nanau (Rumunia) oraz "Na rauszu" Thomasa Vinterberga (Dania). Twórcę tego ostatniego filmu nominowano także do nagrody za najlepszą reżyserię.
Szansę na Oscara ma Dariusz Wolski
Szansę na Oscara w kategorii najlepsze zdjęcia ma Dariusz Wolski, wyróżniony przez członków Akademii za "News of the World" w reż. Paula Greengrassa. To utrzymana w konwencji westernu opowieść o weteranie wojny secesyjnej, który wyrusza w podróż przez Teksas. Prócz polskiego operatora statuetkę w tej kategorii mogą zdobyć Joshua James Richards ("Nomadland"), Erik Messerschmidt ("Mank"), Phedon Papamichael ("Proces Siódemki z Chicago") lub Sean Bobbitt ("Judas and the Black Messiah").
Nowiny ze świata: Dariusz Wolski został nominowany do Oscara za zdjęcia do filmu Nowiny ze świata 🙌 pic.twitter.com/pxjYDpInVM
— Netflix Polska (@NetflixPL) March 15, 2021
Dariusz Wolski ukończył łódzką szkołę filmową - w Stanach Zjednoczonych przebywa od 1979 roku. Na początku pracował przy produkcji wideoklipów, filmów dokumentalnych, a potem po przejściu do sektora fabularnego przy tak znanych produkcjach jak "Karmazynowy przypływ", "Mexican", "Alicja w krainie czarów", "Prometeusz", "Marsjanin" czy seria "Piraci z Karaibów".
Faworytem "Mank"
Tegorocznym faworytem w wyścigu po statuetki - z 10 nominacjami - okazał się "Mank" Davida Finchera. Obraz inspirowany biografią scenarzysty Hermana J. Mankiewicza może zdobyć nagrody m.in. dla najlepszego filmu, reżysera, aktora pierwszoplanowego (Gary Oldman), aktorki drugoplanowej (Amanda Seyfried), a także za najlepsze kostiumy, charakteryzację i fryzury, dźwięk, muzykę oryginalną i scenografię.
O sześć Oscarów ubiegają się m.in. "Ojciec" Floriana Zellera, "Nomadland" Chloe Zhao oraz "Minari" Lee Isaaca Chunga. Obraz Zellera ma szansę na statuetki dla najlepszego filmu, aktora pierwszoplanowego (Anthony Hopkins) i aktorki drugoplanowej (Olivia Colman) oraz za scenariusz adaptowany, scenografię i montaż. Ubiegłoroczny laureat Złotego Lwa może liczyć na nagrody dla najlepszego filmu, reżysera, aktorki pierwszoplanowej (Frances McDormand), a także za scenariusz adaptowany i montaż. Z kolei "Minari" nominowano m.in. w kategoriach najlepszy film, reżyseria, scenariusz oryginalny i muzyka oryginalna.
Tyle samo szans na nagrody otrzymali "Judas and the Black Messiah" Shaki Kinga (m.in. w kategoriach najlepszy film, scenariusz oryginalny i zdjęcia), "Sound of Metal" Dariusa Mardera (m.in. najlepszy film, scenariusz oryginalny, dźwięk) oraz "Proces Siódemki z Chicago" Aarona Sorkina (m.in. film, scenariusz oryginalny i zdjęcia).
Na pięć statuetek mogą liczyć twórcy "Obiecującej. Młodej. Kobiety" Emerald Fennell (za najlepszy film, reżyserię, scenariusz oryginalny i montaż) oraz "Ma Rainey Matka Bluesa" George'a C. Wolfe'a (m.in. w kategoriach najlepsza charakteryzacja i fryzury, scenografia, kostiumy).
Oscar dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej może powędrować do Violi Davis ("Ma Rainey: Matka Bluesa"), Andry Day ("The United States vs. Billie Holiday"), Vanessy Kirby ("Cząstki kobiety") lub Carey Mulligan ("Obiecująca. Młoda. Kobieta"). Statuetka dla najlepszego aktora pierwszoplanowego może przypaść m.in. Chadwickowi Bosemanowi ("Ma Rainey: Matka Bluesa"), Rizowi Ahmedowi ("Sound of Metal") lub Stevenowi Yeun ("Minari").
Za role drugoplanowe uhonorowani mogą zostać m.in. Maria Bakalova ("Kolejny film o Boracie"), Glenn Close ("Elegia dla bidoków"), Yuh-Jung Youn ("Minari"), Sacha Baron Cohen ("Proces Siódemki z Chicago"), Daniel Kaluuya ("Judas and the Black Messiah), Leslie Odom Jr. ("Pewnej nocy w Miami..."), Paul Raci ("Sound of Metal") i Lakeith Stanfield ("Judas and the Black Messiah").
W kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany nominacji nie otrzymał "Zabij to i wyjedź z tego miasta" Mariusza Wilczyńskiego, czyli przejmująca opowieść o przemijaniu i rodzinnym mieście twórcy - Łodzi. O statuetkę powalczą natomiast "Co w duszy gra" Pete'a Doctera, "Onward" Dana Scanlona, "Over The Moon" Glena Keane'a, "A Shaun The Sheep Movie: Farmageddon" Richarda Phelana i Willa Bechera, a także "Wolfwalkers" Tomma Moore Rossa Stewarta.
Najlepszym dokumentem może okazać się "Collective" Alexandra Nanau, "Crip Camp" Jamesa Lebrechta i Nicole Newnham, "Agent kret" Maite Alberdi, "My Octopus Teacher" Jamesa Reeda i Pippy Ehrlich oraz "Time" Garrett Bradley. Nagroda za najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny może powędrować m.in. do "A Concerto Is a Conversation" Krisa Bowersa i Bena Proudfoota, "Colette" Anthony'ego Giacchino i "Piosenki dla Latashy" Sophii Nahli Allison.
Rekordowy Netflix
Ogłoszenie nominacji do 93. Nagród Akademii Filmowej zdominował Netflix, który zdobył ich aż 35. Przed rokiem serwis miał 34 nominacje, a skończyło się to zaledwie dwoma Oscarami.
Hrapkowicz: dzięki pandemii zyskały filmy tańsze i kino niezależne
- Oscary są w tym roku interesujące ze względu na okoliczności, na pandemię. Długo czekaliśmy na te nominacje, sama ceremonia będzie dopiero w kwietniu. Oscary musiały się też do tej sytuacji dostosować, to znaczy musiały się otworzyć na filmy streamingowe, musiały zawiesić zasadę, zgodnie z którą film może się ubiegać o nominację tylko jeśli przez jakiś czas był pokazywany w dystrybucji kinowej, bo by to było niewykonalne w sytuacji, kiedy kina były zamknięte przez tak długi czas” – powiedział krytyk filmowy Błażej Hrapkowicz.
W jego ocenie to trochę wyrównało stawkę. „Nagle okazało się, że pole gry jest trochę inne i mam wrażenie, że zyskały na tym nie tylko już rosnące w siłę wcześniej platformy streamingowe, ale także filmy takie nieco tańsze tzw. kino środka czy filmy trochę bardziej niezależne. Dlatego że w zasadzie nie mieliśmy od dłuższego czasu premier blockbusterów, wielkich filmów hollywoodzkich za miliony dolarów, jedynym właściwie był +Tenet+” – zauważył krytyk.
„Mam wrażenie, że ta stawka jest też wyrównana i zbliżona, jeżeli spojrzymy na budżety tych filmów, jakiego rodzaju to jest kino - kino środka, bardziej niezależne, bardziej kameralne. I to wydaje się jest cechą charakterystyczną tegorocznych nominacji” - mówił.
Jak zaznaczył „średnia półka” nie oznacza tu oczywiście jakości, ale kino właśnie bardziej niezależne. „Ono często w przypadku Oscarów było troszeczkę na doczepkę, było +kwiatkiem do kożucha+. To się w ostatnich latach zmieniało, bo pamiętamy sukces +Parasite+, pamiętamy +Moonlight+. A w tym roku przez pandemię tego typu filmy właśnie dominują mam wrażenie ilościowo” – wskazał Hrapkowicz.
Pytany o swoich faworytów do Oscarów przyznał, że kibicuje filmom w rodzaju „Obiecująca. Młoda. Kobieta” i „Sound of Metal”. „W tym roku zwracam tu właśnie uwagę na filmy prowokacyjne, odważne, niepoprawne, ale też niejednoznaczne i bardzo przemyślane od strony intelektualnej, emocjonalnej, moralnej, etycznej. Plus bardzo atrakcyjne gatunkowo i świetnie się je ogląda, są pełne czarnego humoru. Wykorzystują także chwilami środki wyrazu, które kojarzymy z kinem eksperymentalnym i dzięki temu wprowadzają nas w świat, do którego nie mamy dostępu. I to jest dla mnie najciekawsze w Oscarach w tym roku” – dodał.
Laureatów Oscarów - najbardziej prestiżowych nagród świata filmowego, przyznawanych przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej - poznamy 25 kwietnia. W tym roku statuetki zostaną wręczone po raz 93.
Dołącz do dyskusji: Dariusz Wolski nominowany do Oscara w kategorii najlepsze zdjęcia za "News of the World"