SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

PKN Orlen oświadcza, że Adam Hofman i Robert Pietryszyn nie są związani z działalnością koncernu

Ani Adam Hofman, ani Robert Pietryszyn nie są w żaden sposób związani z działalnością PKN Orlen - oświadczył koncern po artykule tygodnika „Newsweek Polska” (Ringier Axel Springer Polska) „Jak Hofman wykiwał Kaczyńskiego”. Orlen zapewnił, że większość negocjacji z Grupą MOL od samego początku prowadził przede wszystkim zespół koncernu.

„Z uwagi na to, że nieprawdziwe informacje zawarte na portalu newsweek.pl uderzają w dobre imię PKN Orlen i szkodzą wizerunkowi koncernu, podjęte zostaną stanowcze kroki prawne” - zapowiedział PKN Orlen w wydanym w poniedziałek oświadczeniu.

„Wielokrotnie zaprzeczaliśmy medialnym doniesieniom na temat powiązań Adama Hofmana i Roberta Pietryszyna z PKN Orlen, a także udziałowi tych osób w negocjacjach z Grupą MOL” - oświadczył koncern. Zaznaczył przy tym, iż zdecydowanie zdementował takie doniesienia również redakcji newsweek.pl., a mimo to nie uwzględniła ona w publikacji tego stanowiska.

„Newsweek” opisał węgierski oddział agencji Hofmana i Pietryszyna

Artykuł portalu newsweek.pl, opublikowany także w najnowszym wydaniu tygodnika „Newsweek”, informuje m.in., że według jednego z rozmówców autorów publikacji to Adam Hofman podsunął prezesowi PKN Orlen Danielowi Obajtkowi „pomysł stworzenia narodowego czebola, na wzór wielkich państwowych firm w Korei Południowej”.

„Z nieoficjalnych informacji wynika, że to właśnie dobre kontakty Hofmana z Obajtkiem miały zachęcić Węgrów do wejścia na polski rynek” - podkreślono w artykule.

W publikacji wspomniano jednocześnie o firmie R4S, zajmującej się PR i doradztwem strategicznym, związanej z Adamem Hofmanem i jego wspólnikami, która otworzyła biuro w Budapeszcie, jak informują autorzy, równo dwa miesiące po wydaniu przez Komisję Europejską zgody na fuzję PKN Orlen i Grupy Lotos.

Autorzy artykułu piszą też, że węgierski MOL uchodzi za spółkę powiązaną z rosyjskim biznesem naftowym. Oceniają przy tym, że „nawet jeśli przed przejęciem stacji Lotosu przez niekoniecznie pożądanego inwestora PKN Orlen może się zabezpieczyć stosownymi zapisami umowy, to już niekoniecznie może utrudnić Węgrom handlowanie na swoich stacjach w Polsce rosyjskim paliwem”.

Według publikacji, ostatnio pojawiły się informacje, że prezesem polskiego oddziału firmy MOL ma zostać Robert Pietryszyn, partner Adama Hofmana z R4S. Jak piszą autorzy, „część rozmówców w PiS wskazuje, że to właśnie z planowanym objęciem stanowiska przez Pietryszyna może wiązać się podział spółki R4S na dwie firmy, którego Hofman i jego wspólnicy dokonali w 2021 r.

Ponad tydzień temu informacja, że Robert Pietryszyn ma zostać szefem polskiej spółki grupy MOL, pojawiła się na portalu „Polityki”. Orlen w oświadczeni podkreślił, że jego prezes Daniel Obajtek nie ma żadnego wpływu na decyzje personalne w koncernie MOL.

- Takie sugestie traktujemy jako próbę podważenia dobrego imienia PKN Orlen i Zarządu spółki, w momencie, kiedy prowadzone są procesy kluczowe dla polskiej gospodarki i branży paliwowo-energetycznej - zaznaczono.

Orlen podkreśla, że nie współpracuje z Hofmanem ani Pietryszynem

„Zignorowanie oświadczenia PKN Orlen, które nie wpisywało się w tezę tekstu +Jak Hofman wykiwał Kaczyńskiego+ opublikowanego 30.01.2022 r. na portalu www.newsweek.pl traktujemy jako intencjonalne. Przede wszystkim zaprzeczamy, że prowadzony jest jakikolwiek proces +fuzji Orlenu z węgierskim MOL+. Taki projekt nie jest realizowany, a wszelkie sugestie tego typu szkodzą wizerunkowi koncernu” - przekazał PKN Orlen w poniedziałkowym oświadczeniu.

I dodał: „Po raz kolejny więc stanowczo podkreślamy, że ani Adam Hofman, ani Robert Pietryszyn nie są w żaden sposób związani z działalnością PKN Orlen. Zapewniamy, że większość negocjacji z Grupą MOL od samego początku prowadził przede wszystkim zespół PKN Orlen”.

Koncern wyjaśnił, że do procesu fuzji i negocjacji umów z partnerami do realizacji środków zaradczych wyznaczonych przez Komisję Europejską „zaangażowano renomowane, uznane na międzynarodowym rynku doradcze firmy finansowe i prawnicze”. W stanowisku zwrócono też uwagę, że „agencje public relations standardowo nie są zatrudniane do prowadzenia tego typu transakcji”.

„Tak jak wielokrotnie informowaliśmy media, z Adamem Hofmanem i Robertem Pietryszynem, ani spółkami bądź osobami z nimi powiązanymi nigdy nie współpracowaliśmy, ani nie współpracujemy w żadnym obszarze. Koncern nie korzystał i nie korzysta z ich usług. Dotyczy to również prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka i całego zarządu koncernu” - zaznaczono w oświadczeniu. Jednocześnie podkreślono: „Dlatego ponownie stanowczo podkreślamy, że wszelkie stwierdzenia łączące osoby Adama Hofmana i Roberta Pietryszyna z działalnością PKN Orlen są nieuprawnione”.

Według koncernu, „nieprawdą jest, że Adam Hofman ma wpływ na decyzje biznesowe podejmowane w PKN Orlen. „Stanowczo zaprzeczamy wszelkim twierdzeniom o jego zaangażowaniu w jakiekolwiek procesy akwizycyjne prowadzone przez koncern” - napisano w oświadczeniu. Wspomniano też, że „realizowane przez PKN Orlen przejęcia nie mają również nic wspólnego z budową czebola”, dodając, iż „takie twierdzenia redakcji newsweek.pl są nieuprawnione i celowo uderzają w wizerunek spółki”.

„Budowa koncernu multienergetycznego to proces biznesowy, ujęty w strategii ORLEN2030” - stwierdził PKN Orlen. Koncern wyjaśnił, że celem procesu „jest wyłącznie zapewnienie korzyści wszystkim zaangażowanym podmiotom, a także akcjonariuszom i klientom”, gdyż w jego ocenie „tylko w ten sposób w Polsce zostanie skutecznie przeprowadzona transformacja energetyczne”.

„Nieprawdą jest, że Prezes Daniel Obajtek o planach przejęć kolejnych spółek, m.in. PGE, informuje w wywiadach. Nigdy, w żadnym wywiadzie, prezes Obajtek nie zapowiedział przejęcia Polskiej Grupy Energetycznej” – podkreślił również w oświadczeniu PKN Orlen. Zwrócił zarazem uwagę, że „proces budowy koncernu multienergetycznego odbywa się we współpracy i przy wsparciu polskiego rządu”.

„Nieprawdą jest, że wpuszczenie MOL na polski rynek +może być wprowadzeniem do kraju konia trojańskiego+. Zwracamy uwagę, że zgodnie z danymi Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego obecnie na krajowym rynku działa około 7,8 tys. stacji benzynowych. W ramach transakcji MOL osiągnie udział w rynku na poziomie około 5 proc. i z tej perspektywy stawianie tez o zagrożeniu dla bezpieczeństwa energetycznego kraju i pozycji koncernu jest nieuzasadnione” - stwierdził w oświadczeniu PKN Orlen. Przypomniał też, że MOL jest koncernem obecnym na rynku detalicznej sprzedaży paliw w kilku krajach UE, np. w Czechach, gdzie konkuruje z PKN Orlen.

„Nieprawdą jest, że MOL będzie sprzedawał na przejętych od Grupy Lotos stacjach rosyjskie paliwo. Dostawcą paliw do kupionych przez MOL stacji w Polsce będzie PKN Orlen” - zapewnił w oświadczeniu koncern. Dodał przy tym, że przejęcie Grupy Lotos „to transakcja czysto rynkowa, przeprowadzona na warunkach korzystnych dla polskiej strony”, a ponadto „wszelkie próby wiązania procesu z polityką są bezpodstawne i krzywdzące dla wszystkich osób od wielu miesięcy zaangażowanych w rozmowy”.

Koncern stwierdził w oświadczeniu, że ignorowanie jego stanowiska przez redakcję newsweek.pl traktuje jako próbę podważenia dobrego imienia spółki i jej zarządu, w momencie, kiedy prowadzone są „procesy kluczowe” dla polskiej gospodarki i branży paliwowo-energetycznej.

Agencja R4S zmieniła nazwę na Butterfly Strategies

Pod koniec października poinformowano, że agencja R4S dzieli się na dwa podmioty. Adam Hofman i Robert Pietryszyn będą zarządzać firmą zajmującą się strategiami komunikacyjnymi i biznesowymi, a Mariusz Sokołowski i Michał Wiórkiewicz - spółką skupioną na public relations. Ta pierwsza nie będzie już funkcjonowała pod marką R4S, tylko Butterfly Strategies.

W czerwcu ub.r. funkcjonariusze CBA przeszukali warszawskie biuro R4S. Chodziło o umowy zawarte przez agencję w 2016  roku m.in. z państwowym holdingiem Grupa Azoty. - Zależy nam na tym, żeby sprawa została jak najszybciej drobiazgowo wyjaśniona. W tym celu udostępniliśmy wymaganą dokumentację - zapewniło R4S.

Dwa miesiące wcześniej w „Gazecie Wyborczej” i OKO.press ukazał się obszerny artykuł, przygotowany wspólnie z Fundacją Reporterów, o domniemanych wpływach Adama Hofmana i Roberta Pietryszyna z agencji R4S na nominacje do władz państwowych spółek i kulisach operacji CBA dotyczącej spółki. Niedługo potemz R4S i Adam Hofman skierowali pozwy dotyczące tekstów „GW” i OKO.press oraz wypowiedzi Hanny Waśko dla Wirtualnemedia.pl o działalności firmy. Domagają się łącznie 1 mln zł za naruszenie dóbr osobistych, a w sprawie słów Waśko złożyli też zawiadomienie o podejrzeniu nieuczciwej konkurencji.

Dołącz do dyskusji: PKN Orlen oświadcza, że Adam Hofman i Robert Pietryszyn nie są związani z działalnością koncernu

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Finezja
Ładnie dementują, mocno. Ostatnio rzadko bywa takie dementi, głównie właśnie w Orlenie.
0 0
odpowiedź
User
Gosc
Ach nie są i Pan Burak też zapewne nigdy tam nie wystąpił.
0 0
odpowiedź
User
@Finezja
Tak, dobre mocne dementi. Ja im wieżę
0 0
odpowiedź