Paris Hilton niechciana w Austrii
Austriacka prasa zasypuje krytyką Paris Hilton przed nadchodzącym balem karnawałowym w operze wiedeńskiej, gdzie dziedziczka będzie gościem specjalnym.
Bal w operze to spore wydarzenie, podczas którego spotyka się śmietanka towarzyska stolicy Austrii. Tradycyjnie impreza odbywa się we czwartek poprzedzający Popielec, w tym roku to 15 lutego. Po raz pierwszy bal zorganizowano w 1936 roku. Od tego czasu tylko dwa razy były przerwy. Najpierw podczas II wojny światowej a ostatnio w 1991 roku z powodu I wojny w Zatoce Perskiej.
Paris została zaproszona na imprezę przez austriackiego milionera Richarda Lugnera, jednak inni goście balu nie są zadowoleni z jej obecności. - To będzie farsa, a nie bal - tłumaczy jeden z gości.
Goście są urażeni przede wszystkim ciągłymi wizytami Paris w sądzie. Ostatnio z powodu serwisu internetowego "ParisExposed.com", który udostępniał pamiętniki, informacje finansowe, medyczne oraz nagrania amatorskie należące do Paris Hilton. Wśród materiałów znajdowały się między innymi zdjęcia Paris w negliżu. Dziedziczka domagała się zamknięcia serwisu i tymczasowo postawiła na swoim. Wcześniej Hilton znalazła się na ławie oskarżonych z powodu jazdy po pijanemu.
Lugner, który wcześniej zapraszał inne światowe sławy, broni jednak swojej decyzji.
- Jakby ktoś się postarał, też by znalazł ze 3-4 moje zdjęcia bez ubrań - wyjaśnia milioner. - Paris będzie tańczyć ze mną. Jeśli mężczyzna dobrze prowadzi na parkiecie, kobieta może wszystko.
Hilton będzie musiała zachowywać się najlepiej jak potrafi, ponieważ znajdzie się w obecności austriackich polityków i gwiazd. Zatańczy także walca z Lugnerem, a ich taniec zostanie pokazany na żywo w telewizji. Paris Hilton będzie mogła zaprosić trzech przyjaciół, a oprócz tego na balu znajdą się jej rodzice.
Dołącz do dyskusji: Paris Hilton niechciana w Austrii