Patrycja Kotecka: scenariusze moich programów w laptopie Zbiobry
Wicedyrektor Agencji Informacji Patrycja Kotecka złożyła prezesowiTVP pisemne wyjaśnienia w sprawie doniesień medialnych dot.scenariuszy, jakie znalazły się w laptopie b. ministrasprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
W komunikacie przesłanym Wirtualnemedia.pl rzeczniczka prasowaTVP Aneta Wrona podkreśla, że telewizja wystąpi do ABW oudostępnienie danych odzyskanych z twardego dysku laptopa byłegoministra sprawiedliwości. "Telewizja Polska nie może się odnieść dodoniesień prasowych, nie dysponując potwierdzonymi informacjami" -napisała rzeczniczka.
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych od źródeł zbliżonychdo TVP, Kotecka w pisemnej informacji dla prezesa TVP AndrzejaUrbańskiego przyznała, że w laptopie Ziobry znajdowało siękilkadziesiąt scenariuszy programów telewizyjnych.
Większość dotyczyła programów realizowanych dla prywatnejtelewizji TV4, dwa scenariusze - według wyjaśnień Koteckiej -dotyczyły reportaży wyemitowanych potem w TVP3 (programy na temat:katastrofy w kopalni Halemba i polonijnego biznesmena,podejrzewanego przez polską prokuraturę o podżeganie do zabójstwagen. Papały, Edwarda Mazura).
"Patrycja Kotecka, której nazwisko wymieniane jest w niektórychdoniesieniach prasowych, złożyła władzom Telewizji Polskiejstosowne pisemne oświadczenie, natomiast TVP S.A. nie jest w staniepodejmować polemiki z publikacjami opartymi na informacjachpochodzących z anonimowych źródeł" - napisano w komunikacieTVP.
Rzeczniczka TVP pytana o ewentualne dalsze kroki prezesa wsprawie Koteckiej powiedziała: "żadne decyzje personalne w TVP niesą podejmowane na podstawie publikacji opartych na anonimowych,niepotwierdzonych informacjach".
W poniedziałkowej "Rzeczpospolitej" Zbigniew Ziobro przyznał, żeudostępniał swojego służbowego laptopa, m.in. Koteckiej. Jakpowiedział, miała na nim pisać scenariusze m.in. programu"Detektor" dla TV4 oraz scenariusz programu dla TVP3 o EdwardzieMazurze. Ziobro twierdzi, że dowiedział się o tym dopiero powycieku informacji z ABW, kiedy zapytał Kotecką o tę sprawę.
Ziobro zaprzeczył natomiast, by w jego laptopie znajdowały sięinformacje dla "Wiadomości" TVP. "Służby pana Bondaryka - szefa ABW- celowo zmanipulowały informacje, by podgrzać atmosferę idyskredytować jednego z liderów opozycji" - powiedział Ziobro.
Były minister zapowiedział jednocześnie, że chce zwrócić się dopremiera w sprawie działań, jakie prowadzi ABW badając jegosłużbowego laptopa. Według Ziobry, Agencja "dopuszcza sięprzestępstw, choćby pozwalając na celowy przeciek" z badanialaptopa.
"Wykrycie sprawcy jest tu proste, bo dostęp do tej wiedzy miałokilka osób. Odpowiada za to osobiście Krzysztof Bondaryk (szef ABW- red)" - powiedział "Rz" Ziobro.
Pytana o to rzeczniczka ABW Katarzyna Koniecpolska-Wróblewskapowiedziała, że Agencja nie będzie komentować ani odnosić się dowypowiedzi b. ministra sprawiedliwości. Dodała, że procedurabadania jego laptopa trwa i ABW nie udziela w tej sprawie żadnychinformacji.
O tym, co znajduje się w laptopie Ziobry poinformowało wubiegłym tygodniu m.in. radio RMF FM. Według stacji, która powołujesię na nieoficjalne informacje, laptop zawiera skrypty z programówpublicystycznych z rozpisaniem na role. Jednym z dokumentów miałbyć wstępny scenariusz programu o służbie zdrowia.
Z kolei według Radia ZET, część dokumentów dotyczy zatrzymaniadoktora Mirosława G. "Dokumenty mają charakter instrukcji. Jakopisywać sprawę, czy nawet jak w telewizji pokazywać momentzatrzymania Mirosława G. przez CBA" - podało Radio ZET, powołującsię na anonimowego informatora.
Informacji mediów nie potwierdziło Ministerstwo Sprawiedliwości.Rzecznik resortu Grzegorz Żurawski powiedział w sobotę, że ABW nieprzedstawiła jeszcze wyników analizy laptopów Ziobry i jegoasystenta. "W żaden sposób nie możemy odnieść się do doniesieńmedialnych, nie wiemy skąd się wzięły i na jakiej podstawiedziennikarze otrzymali takie informacje" - powiedział Żurawski.
Rzecznik potwierdził jedynie, że resort sprawiedliwości jakowłaściciel sprzętu, zlecił ABW analizy techniczne. Jak powiedział,"laptopy są tam wysłane po to, żeby sprawdzić, czy nie były na nichprzechowywane tajne informacje oraz jak doszło do uszkodzeń, tzn.czy są nieumyślne, czy celowe".
Ziobro powiedział "Rz", że laptop, który sprawdza obecnie ABW"pod pretekstem badania informacji niejawnych", nie służył doprzechowywania informacji tajnych. "To maszyna, którą wypożyczyłoministerstwo szefowi resortu dokładnie na tej samej zasadzie jakudostępnia mu papier i długopisy. Czy ktoś robiłby aferę, gdybymkomuś użyczył długopisu?" - pytał Ziobro.
Patrycja Kotecka jest wicedyrektorem Agencji Informacji odlistopada 2007 r., od czerwca zaś pełniła obowiązki wicedyrektora.Wcześniej (od marca 2007 r.) Kotecka pracowała w TVP na etacie jakoreporter Kuriera TVP3, od listopada 2006 do stycznia 2007współpracowała z telewizją jako reporter.
Autorski program śledczy "Detektor - raport Czwórki" Koteckaprowadziła w TV4 w 2005 r.
Dołącz do dyskusji: Patrycja Kotecka: scenariusze moich programów w laptopie Zbiobry