SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

TVN24 ujawnił rozmowę Kukiza o „kupowaniu posłów” i Kurskim w TVP. Polityk zawiadomi prokuraturę

W piątkowym „Czarno na białym” w TVN24 ujawniono rozmowę telefoniczną Pawła Kukiza z połowy sierpnia ub.r. dotyczącą relacji jego koła poselskiego z PiS. Kukiz opisywał, jak w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim krytykował rządy Jacka Kurskiego w Telewizji Polskiej. - Rozmowa przedstawiona w reportażu nie pochodzi z przestępstwa - zaznaczyli dziennikarze TVN24. - Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury - zapowiedział Paweł Kukiz.

Fragmenty rozmowy Pawła Kukiza z byłym działaczem Kukiz‘15, Arturem Grocem wyemitowano w piątek wieczorem w reportażu Artura Warcholińskiego pokazanym w „Czarno na białym” w TVN24.

Nagrana rozmowa dotyczy sierpniowych wydarzeń w Sejmie. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas posiedzenia Sejmu 11 sierpnia zarządziła reasumpcję głosowania nad odroczeniem obrad Izby. Wniosek o reasumpcję poparł m.in. Paweł Kukiz i dwóch innych posłów koła Kukiz'15, którzy twierdzą, że wcześniej pomylili się, głosując za przerwaniem posiedzenia Sejmu.

Po wznowieniu obrad posłowie uchwalili zaproponowany przez posłów PiS projekt nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji określany jako „lex TVN”. Na Pawła Kukiza za zagłosowanie za projektem spadła lawina krytyka, także od osób z branży muzycznej.

Kukiz u Kaczyńskiego krytykował TVP pod rządami Kurskiego

W nagranej rozmowie Kukiz mówi, że zaczął współpracować z PiS, by móc wreszcie zrealizować swoje projekty. Wspólnie mają bowiem większość sejmową, która, jak ocenia Kukiz, "wisi" na jego posłach. - Całe państwo praktycznie i układ wisi na moich trzech głosach – mówi w nagraniu. Kukiz w nagranej rozmowie stwierdza, że dla utrzymania większości Kaczyński "kupuje głosy".

Na nagraniu odnosi się także do posiedzenia Sejmu z 11 sierpnia zeszłego roku. Wtedy Kukiz i jego posłowie najpierw zagłosowali zgodnie z opozycją, czyli za odroczeniem obrad do września.

- Jak zobaczyłem, że to k…a jest wrzesień, to mi się k…a nogi ugięły, bo każdy dzień, rozumiesz, przesuwający z posiedzenia na posiedzenie inne tam jakby sprawy, to jest dla mnie k…a możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki. K…a rozumiesz? - mówi Kukiz.

Opisuje też, że duża krytyka, która spadła na niego za współpracę w PiS, ma korzystne efekty. - Pozytywny aspekt tego hejtu na mnie jest taki, że mało kto się by odważył w tej chwili k..a dać kupić k…a po tych wszystkich zdarzeniach - ocenia.

Kukiz relacjonuje też rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w sprawie projektu ustawy antykorupcyjnej (szef PiS miał stwierdzić, że przepisy zakazujące łączenia funkcji państwowych i samorządowych z pracą w spółkach państwowych powinny obowiązywać dopiero od najbliższej kadencji) oraz roli, którą dla obozu rządzącego odgrywa Telewizja Polska.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

- Przysięgam ci, przy każdym spotkaniu z Kaczyński, naprawdę przy każdym spotkaniu, mówię o „Kurze” (to ksywka Jacka Kurskiego, prezesa Telewizji Polskiej - przyp.). Mówię do niego: ty sobie sprawy nie zdajesz z tego, że o ile ta „Kura” była użyteczna dwa lata po wygranych wyborach w 2015 roku, bo ludzie odreagowywali swój stres, te swoje żale do Platformy, to w tej chwili oni działają przeciwko tobie k…a, paradoksalnie – mówię - im więcej zachwytów pieją nad PiS-em, w sytuacjach k…a nepotyzmu, korupcji itd., tym bardziej cię pogrążają - powiedział Paweł Kukiz.

Kukiza nagrał ojciec operatora zwolnionego z Polsatu

W ujawnionej przez TVN24 rozmowie telefonicznej z Pawłem Kukizem mówił do Artura Groca, byłego działacza Kukiz ’15, który w 2019 roku bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych z listy Koalicji Polskiej (tworzonej przez PSL i Kukiz ’15).

Jego syn Mateusz wieczorem 11 sierpnia ub.r. uczestniczył w proteście przed parlamentem przeciw „lex TVN”. Niektórzy reporterzy nagrali, jak podszedł do posła Konfederacji Dobromira Sośnierza (w głosowaniu tak jak pozostali posłowie ugrupowania wstrzymał się) i zaczął z nim rozmawiać, po chwili rozdzieliła ich policja. Według niektórych mediów Sośnierz był przez protestujących szarpany i popychany.

Artur Groc poinformował, że w konsekwencji zajścia jego syn został zwolniony z Telewizji Polsat, gdzie był realizatorem obrazu. - Mój Syn, który 2 dni temu postanowił czynnie protestować w obronie wolności słowa, wolności dziennikarskich, praw obywatela do rzetelnej informacji, właśnie został zwolniony z pracy, a ze strony PiS-owskiego aparatu represji niebawem czeka Go pokazowy proces. Tylko dlatego, że miał odwagę się tam znaleźć i stanąć naprzeciw pajaca z immunitetem, który wyzywał zgromadzonych obywateli od małp i powiedzieć mu w dosadnych słowach kim jest! - opisał.

W listopadzie prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanego znieważenia Sośnierza przez Mateusza Groca. Były realizator w Polsacie zaczął pracować jako taksówkarz. - Mimo że zostałem oczyszczony z zarzutów, wciąż mam problem ze znalezieniem pracy w mediach - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl w listopadzie.

Redakcja TVN24: rozmowa nagrana zgodnie z prawem, Kukiz nie chciał komentować

Przy reportażu Artura Warcholińskiego i w związanych z nim tekstach na portalu TVN24.pl zamieszczono oświadczenie, w którym dziennikarze stacji podkreślili, że ujawniona rozmowa „nie pochodzi z przestępstwa”. - Została zarejestrowana przez jej uczestnika, Artura Groca, co nie stanowi naruszenia prawa - zaznaczono.

- Treść nagrania dotyczy spraw publicznych, istotnych z punktu widzenia wyborców i funkcjonowania państwa. Obnaża hipokryzję, pokazując opinie polityka w sprawach o wadze państwowej, odmienne od publicznych deklaracji. Dzieje się to w sytuacji, w której od jego poparcia zależy trwanie władzy, którą sam nazywa autorytarną - wyliczono.

- Publikacja nagrania jest więc uzasadniona interesem społecznym. Tak rozumiemy rolę mediów, które korzystając z wolności słowa i prawa do krytyki prasowej urzeczywistniają konstytucyjne prawo obywateli do kontroli społecznej i rzetelnej informacji - dodano.

Dziennikarze poinformowali, że parokrotnie prosili Pawła Kukiza o komentarz na temat jego rozmowy z Arturem Grocem. Przytoczyli SMS-a, który polityk wysłał w piątek.

- W dniu emisji reportażu na kolejną już prośbę o wypowiedź Paweł Kukiz odpisał: "Niech Wasza Stacja najpierw przeprosi swoich Widzow za to, ze poddaje ich manipulacji sugerujac moje "sprzedanie sie" w zamian za wspolne glosowania z PiS (nie wszystko glosujemy wspolnie). Niech przeprosi za brak reakcji Moniki Olejnik na skrajnie obrazliwe epitety ze strony Sikorskiego w moim kierunku, przeprosi za perfidny hejt ze sceny sopockiego festiwalu i przypomni (ta rzetelna i wolna stacja), ze Kukiz’15 od poczatku mial w swoich postulatach dekoncentracje kapitalowa w mediach, takze nawet gdyby PiS zaglosowalo przeciw ustawie medialnej my zagłosowalibysmy za ta dekoncentracja. Do czasu braku przeprosin Waszych Widzow za ich manipulowanie, z szacunku do nich nie bede rozmawial publicznie z Wasza stacja i jej przedstawicielami - stwierdził Kukiz (zachowano oryginalną pisownię).

Paweł Kukiz chce zawiadomić prokuraturę

- Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności - powiedział Paweł Kukiz w sobotę portalowi wPolityce.pl. Dodał, że „przede wszystkim, to oni pocięli sobie tę rozmowę" - wyjaśnia na wstępie rozmowy z portalem wPolityce.pl Paweł Kukiz. "Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności" - podkreślił.

- Mówi się teraz o tym Pegasusie, a okazuje się, że do podsłuchiwania nie trzeba Pegasusa, tylko wystarczy mieć do kogoś zaufanie - stwierdził Kukiz. Zaznaczył, że "TVN24 oczywiście użył tylko tych fragmentów, w których było jakieś odnoszenie się do PiS-u". - Ja pamiętam tę rozmowę doskonale - zapewnił.

- Wszystkie te rzeczy, moje wypowiedzi, jakie ukazały się w TVN24 niby jako sensacyjne, to jest dokładnie to wszystko, co mówiłem publiczne w wywiadach. Różnią się od moich wypowiedzi publicznych tylko tym, że publicznie bardzo rzadko zdarza mi się użyć słowa „ku.." - przyznał.

- Mówiłem chociażby o tych systemach autorytarnych, gdzie TVN24 oczywiście przypisał ten autorytaryzm Kaczyńskiemu, a ja mówię o takiej autorytarnej konstrukcji, w której jeżeli wodzowie partyjni wskazują, kto może być w Sejmie, to się potem wszystko przenosi na ustrój w przypadku absolutnie każdej partii władzy" - powiedział.

-Manipulacje TVN to mistrzostwo świata- to trzeba im przyznać - i głównym celem tego materiału było wykazanie, że PiS "kupuje posłów" ... Odkrycie stulecia :) :) :) - kpił Kukiz na swoim fanpage'u facebookowym. - Oczywiście, że kupuje - stanowiskami w ministerstwach, synekurami w spółkach itd.. Mówiłem o tym w ostatnim wywiadzie dla Dziennik Gazeta Prawna... - przypomniał

 

Według danych Nielsen Audience Measurement w grudniu br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 319 779 widzów, a udział w rynku oglądalności - 4,92 proc., po spadku o 2,8 proc. rok do roku.

Natomiast portal internetowy TVN24, jako strona www i aplikacja mobilna, w październiku ub.r. w kategorii informacji i publicystyki ogólnopolskiej zanotował 7,59 mln użytkowników i 25,66 proc. zasięgu.

Dołącz do dyskusji: TVN24 ujawnił rozmowę Kukiza o „kupowaniu posłów” i Kurskim w TVP. Polityk zawiadomi prokuraturę

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
//
No cóż, degenerat jak ta cala Izabel Pek? Pik? Ta ktora Pięta dmuchal. Ten oczekiwal wreszcie stabilnej roboty, a stracil wszystko.
Kukiz wypada tu bez zarzuty. Konsekwentny, spojny, jak zwykle odwazny.
0 0
odpowiedź
User
kapiszon
No rzeczywiscie afera :) Kukiz krytykujcy Kurę. Haha :)
0 0
odpowiedź
User
???
No i?
0 0
odpowiedź