TVN24 ujawnił rozmowę Kukiza o „kupowaniu posłów” i Kurskim w TVP. Polityk zawiadomi prokuraturę
W piątkowym „Czarno na białym” w TVN24 ujawniono rozmowę telefoniczną Pawła Kukiza z połowy sierpnia ub.r. dotyczącą relacji jego koła poselskiego z PiS. Kukiz opisywał, jak w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim krytykował rządy Jacka Kurskiego w Telewizji Polskiej. - Rozmowa przedstawiona w reportażu nie pochodzi z przestępstwa - zaznaczyli dziennikarze TVN24. - Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury - zapowiedział Paweł Kukiz.
Fragmenty rozmowy Pawła Kukiza z byłym działaczem Kukiz‘15, Arturem Grocem wyemitowano w piątek wieczorem w reportażu Artura Warcholińskiego pokazanym w „Czarno na białym” w TVN24.
Nagrana rozmowa dotyczy sierpniowych wydarzeń w Sejmie. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas posiedzenia Sejmu 11 sierpnia zarządziła reasumpcję głosowania nad odroczeniem obrad Izby. Wniosek o reasumpcję poparł m.in. Paweł Kukiz i dwóch innych posłów koła Kukiz'15, którzy twierdzą, że wcześniej pomylili się, głosując za przerwaniem posiedzenia Sejmu.
Po wznowieniu obrad posłowie uchwalili zaproponowany przez posłów PiS projekt nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji określany jako „lex TVN”. Na Pawła Kukiza za zagłosowanie za projektem spadła lawina krytyka, także od osób z branży muzycznej.
Kukiz u Kaczyńskiego krytykował TVP pod rządami Kurskiego
W nagranej rozmowie Kukiz mówi, że zaczął współpracować z PiS, by móc wreszcie zrealizować swoje projekty. Wspólnie mają bowiem większość sejmową, która, jak ocenia Kukiz, "wisi" na jego posłach. - Całe państwo praktycznie i układ wisi na moich trzech głosach – mówi w nagraniu. Kukiz w nagranej rozmowie stwierdza, że dla utrzymania większości Kaczyński "kupuje głosy".
Na nagraniu odnosi się także do posiedzenia Sejmu z 11 sierpnia zeszłego roku. Wtedy Kukiz i jego posłowie najpierw zagłosowali zgodnie z opozycją, czyli za odroczeniem obrad do września.
- Jak zobaczyłem, że to k…a jest wrzesień, to mi się k…a nogi ugięły, bo każdy dzień, rozumiesz, przesuwający z posiedzenia na posiedzenie inne tam jakby sprawy, to jest dla mnie k…a możliwość kupienia przez Kaczyńskiego jakiejś innej trójki. K…a rozumiesz? - mówi Kukiz.
Opisuje też, że duża krytyka, która spadła na niego za współpracę w PiS, ma korzystne efekty. - Pozytywny aspekt tego hejtu na mnie jest taki, że mało kto się by odważył w tej chwili k..a dać kupić k…a po tych wszystkich zdarzeniach - ocenia.
Kukiz relacjonuje też rozmowy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w sprawie projektu ustawy antykorupcyjnej (szef PiS miał stwierdzić, że przepisy zakazujące łączenia funkcji państwowych i samorządowych z pracą w spółkach państwowych powinny obowiązywać dopiero od najbliższej kadencji) oraz roli, którą dla obozu rządzącego odgrywa Telewizja Polska.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
- Przysięgam ci, przy każdym spotkaniu z Kaczyński, naprawdę przy każdym spotkaniu, mówię o „Kurze” (to ksywka Jacka Kurskiego, prezesa Telewizji Polskiej - przyp.). Mówię do niego: ty sobie sprawy nie zdajesz z tego, że o ile ta „Kura” była użyteczna dwa lata po wygranych wyborach w 2015 roku, bo ludzie odreagowywali swój stres, te swoje żale do Platformy, to w tej chwili oni działają przeciwko tobie k…a, paradoksalnie – mówię - im więcej zachwytów pieją nad PiS-em, w sytuacjach k…a nepotyzmu, korupcji itd., tym bardziej cię pogrążają - powiedział Paweł Kukiz.
Wszystkie „kur..y” Kukiza. Kompilacja.
— Der MaTi #czescwujku (@mat3oosh) January 28, 2022
Ale najgorsze jest co innego. Pieprz*ony antysystemowiec, a doskonale wie, z kim się zadaje, w czym uczestniczy i co wspiera.
To gorzej niż szmata. pic.twitter.com/ZyYjhGeo8z
Kukiza nagrał ojciec operatora zwolnionego z Polsatu
W ujawnionej przez TVN24 rozmowie telefonicznej z Pawłem Kukizem mówił do Artura Groca, byłego działacza Kukiz ’15, który w 2019 roku bez powodzenia startował w wyborach parlamentarnych z listy Koalicji Polskiej (tworzonej przez PSL i Kukiz ’15).
Jego syn Mateusz wieczorem 11 sierpnia ub.r. uczestniczył w proteście przed parlamentem przeciw „lex TVN”. Niektórzy reporterzy nagrali, jak podszedł do posła Konfederacji Dobromira Sośnierza (w głosowaniu tak jak pozostali posłowie ugrupowania wstrzymał się) i zaczął z nim rozmawiać, po chwili rozdzieliła ich policja. Według niektórych mediów Sośnierz był przez protestujących szarpany i popychany.
Artur Groc poinformował, że w konsekwencji zajścia jego syn został zwolniony z Telewizji Polsat, gdzie był realizatorem obrazu. - Mój Syn, który 2 dni temu postanowił czynnie protestować w obronie wolności słowa, wolności dziennikarskich, praw obywatela do rzetelnej informacji, właśnie został zwolniony z pracy, a ze strony PiS-owskiego aparatu represji niebawem czeka Go pokazowy proces. Tylko dlatego, że miał odwagę się tam znaleźć i stanąć naprzeciw pajaca z immunitetem, który wyzywał zgromadzonych obywateli od małp i powiedzieć mu w dosadnych słowach kim jest! - opisał.
W listopadzie prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie domniemanego znieważenia Sośnierza przez Mateusza Groca. Były realizator w Polsacie zaczął pracować jako taksówkarz. - Mimo że zostałem oczyszczony z zarzutów, wciąż mam problem ze znalezieniem pracy w mediach - mówił portalowi Wirtualnemedia.pl w listopadzie.
Redakcja TVN24: rozmowa nagrana zgodnie z prawem, Kukiz nie chciał komentować
Przy reportażu Artura Warcholińskiego i w związanych z nim tekstach na portalu TVN24.pl zamieszczono oświadczenie, w którym dziennikarze stacji podkreślili, że ujawniona rozmowa „nie pochodzi z przestępstwa”. - Została zarejestrowana przez jej uczestnika, Artura Groca, co nie stanowi naruszenia prawa - zaznaczono.
Paweł Kukiz o "kupowaniu" posłów przez Kaczyńskiego, "jumanach z PiS-u" i nepotyzmie. @awarcholinski dotarł do nagrania telefonicznej rozmowy Kukiza z byłym działaczem jego ugrupowania.
— Czarno na białym TVN24 (@tvn24CnB) January 28, 2022
Obejrzyj ponownie w TVN24 GO!https://t.co/frwffGTogE
- Treść nagrania dotyczy spraw publicznych, istotnych z punktu widzenia wyborców i funkcjonowania państwa. Obnaża hipokryzję, pokazując opinie polityka w sprawach o wadze państwowej, odmienne od publicznych deklaracji. Dzieje się to w sytuacji, w której od jego poparcia zależy trwanie władzy, którą sam nazywa autorytarną - wyliczono.
- Publikacja nagrania jest więc uzasadniona interesem społecznym. Tak rozumiemy rolę mediów, które korzystając z wolności słowa i prawa do krytyki prasowej urzeczywistniają konstytucyjne prawo obywateli do kontroli społecznej i rzetelnej informacji - dodano.
Dziennikarze poinformowali, że parokrotnie prosili Pawła Kukiza o komentarz na temat jego rozmowy z Arturem Grocem. Przytoczyli SMS-a, który polityk wysłał w piątek.
- W dniu emisji reportażu na kolejną już prośbę o wypowiedź Paweł Kukiz odpisał: "Niech Wasza Stacja najpierw przeprosi swoich Widzow za to, ze poddaje ich manipulacji sugerujac moje "sprzedanie sie" w zamian za wspolne glosowania z PiS (nie wszystko glosujemy wspolnie). Niech przeprosi za brak reakcji Moniki Olejnik na skrajnie obrazliwe epitety ze strony Sikorskiego w moim kierunku, przeprosi za perfidny hejt ze sceny sopockiego festiwalu i przypomni (ta rzetelna i wolna stacja), ze Kukiz’15 od poczatku mial w swoich postulatach dekoncentracje kapitalowa w mediach, takze nawet gdyby PiS zaglosowalo przeciw ustawie medialnej my zagłosowalibysmy za ta dekoncentracja. Do czasu braku przeprosin Waszych Widzow za ich manipulowanie, z szacunku do nich nie bede rozmawial publicznie z Wasza stacja i jej przedstawicielami - stwierdził Kukiz (zachowano oryginalną pisownię).
Paweł Kukiz chce zawiadomić prokuraturę
- Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności - powiedział Paweł Kukiz w sobotę portalowi wPolityce.pl. Dodał, że „przede wszystkim, to oni pocięli sobie tę rozmowę" - wyjaśnia na wstępie rozmowy z portalem wPolityce.pl Paweł Kukiz. "Z całą pewnością zgłoszę tę sprawę do prokuratury. Podsłuchiwanie jest zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności" - podkreślił.
- Mówi się teraz o tym Pegasusie, a okazuje się, że do podsłuchiwania nie trzeba Pegasusa, tylko wystarczy mieć do kogoś zaufanie - stwierdził Kukiz. Zaznaczył, że "TVN24 oczywiście użył tylko tych fragmentów, w których było jakieś odnoszenie się do PiS-u". - Ja pamiętam tę rozmowę doskonale - zapewnił.
- Wszystkie te rzeczy, moje wypowiedzi, jakie ukazały się w TVN24 niby jako sensacyjne, to jest dokładnie to wszystko, co mówiłem publiczne w wywiadach. Różnią się od moich wypowiedzi publicznych tylko tym, że publicznie bardzo rzadko zdarza mi się użyć słowa „ku.." - przyznał.
- Mówiłem chociażby o tych systemach autorytarnych, gdzie TVN24 oczywiście przypisał ten autorytaryzm Kaczyńskiemu, a ja mówię o takiej autorytarnej konstrukcji, w której jeżeli wodzowie partyjni wskazują, kto może być w Sejmie, to się potem wszystko przenosi na ustrój w przypadku absolutnie każdej partii władzy" - powiedział.
-Manipulacje TVN to mistrzostwo świata- to trzeba im przyznać - i głównym celem tego materiału było wykazanie, że PiS "kupuje posłów" ... Odkrycie stulecia :) :) :) - kpił Kukiz na swoim fanpage'u facebookowym. - Oczywiście, że kupuje - stanowiskami w ministerstwach, synekurami w spółkach itd.. Mówiłem o tym w ostatnim wywiadzie dla Dziennik Gazeta Prawna... - przypomniał
Według danych Nielsen Audience Measurement w grudniu br. średnia widownia minutowa TVN24 wynosiła 319 779 widzów, a udział w rynku oglądalności - 4,92 proc., po spadku o 2,8 proc. rok do roku.
Natomiast portal internetowy TVN24, jako strona www i aplikacja mobilna, w październiku ub.r. w kategorii informacji i publicystyki ogólnopolskiej zanotował 7,59 mln użytkowników i 25,66 proc. zasięgu.
Dołącz do dyskusji: TVN24 ujawnił rozmowę Kukiza o „kupowaniu posłów” i Kurskim w TVP. Polityk zawiadomi prokuraturę
Kukiz wypada tu bez zarzuty. Konsekwentny, spojny, jak zwykle odwazny.