Play rozpoczął od falstartu
W tydzień po debiucie czwarty operator komórkowy ma problemy z pozyskaniem klientów.
Zamiast obiecywanej rewolucji nowy operator zafundował Polakom wielkie rozczarowanie. Play, czwarty operator komórkowy już może mówić o poważnych kłopotach. Sprzedaż usług idzie słabo, a rozbudzone przed startem zainteresowanie klientów wyraźnie traci impet. - podał "Dziennik".
Firma, która jeszcze niedawno zapowiadała na rynku komórkową rewolucję, musi zmierzyć się z widmem porażki. Niezrozumiała kampania reklamowa, mikroskopijna sieć sprzedaży i błędy w ofercie cenowej mogą już na samym początku wyeliminować ją z gry o polskich posiadaczy komórek. Potwierdzają to opinie handlowców.
Klienci coraz rzadziej zadają pytania dotyczące Play. Na pewno nie można mówić o takim zainteresowaniu, z jakim spotkał się debiut Heyah. Jeśli nowy operator chce odnieść podobny sukces, musi dopracować swoją ofertę - mówi w rozmowie z "Dziennikiem" sprzedawca jednego z warszawskich sklepów Media Markt dystrybuującego usługi Play.
W nieoficjalnych rozmowach inni pracownicy mówią, że problem tkwi w tym, że jak dotąd na rynku nie pojawiły się startery pre-paid Play, które już na samym początku mogły wyraźnie pociągnąć sprzedaż, stając się wręcz jej lokomotywą.
Dziś już wiadomo, że buńczuczne wypowiedzi szefów firmy o rewolucji, porównywalnej do tej sprzed trzech lat, gdy na rynku pojawiła się Heyah, okazały się mocno na wyrost. Jasne jest też, że o powtórzeniu sukcesu tej ostatniej, która w ciągu pierwszych ośmiu miesięcy sprzedaży zdobyła milion klientów, nie może być mowy. Play popełnił błędy, które mogą go słono kosztować. Pierwszym z nich jest wątpliwa kampania reklamowa. Spece od marketingu przyznają, że Play mógł ją dużo lepiej przygotować. -Doceniam jej inność i nie-sztampowość. Jest mroczna, nawiązuje w oczywisty sposób do świata gier komputerowych. Jednak moim zdaniem zabrakło w niej entuzjazmu, jaki towarzyszył wprowadzeniu Heyah - mówi Rafał Betlejewski, współwłaściciel agencji reklamowej Koledzy. Jego zdaniem wtedy czuło się, że będzie to rewolucja, a w przypadku kampanii Play ludzie są zdezorientowani i wciąż nie wiedzą, co chce ona przekazać. - Hasło mówi, że to inna telefonia komórkowa, ale nie wiem, na czym ta inność polega - mówi. Podobne opinie wyrażają dyskutanci na licznych forach interneto-wych, które aż kipią od komentarzy. Dla zdecydowanej większości kampania jest niezrozumiała - czytamy w Dzienniku.
Inną poważną słabością nowego operatora jest słaba sieć sprzedaży.
Ale Play rozczarował też na polu, które miało być jego najmocniejszą stroną -usług multimedialnych. Tymczasem cena transmisji danych w Play jest jednym z najsłabszych elementów oferty. Za transfer 1 MB danych operator domaga się 5 zł.
Prawda o Play
Debiutująca 16 marca sieć telefonii komórkowej UMTS Play na koniec tego roku chciałaby mieć ok. 500 tys. klientów, poinformował Chris Bannister, prezes właściciela sieci, spółki P4.
"Spodziewamy się, że rocznie ok. 10 mln osób w Polsce zmienia sieć lub kupuje nowy telefon. Chcemy mieć 5% udziału w tej liczbie. To daje ok. 500 tys. osób na koniec tego roku" - powiedział Bannister.
Ma w tym pomóc agresywna strategia cenowa spółki i częste zmiany oferty. Nowy operator rozpoczął w piątek sprzedaż usług z ceną za minutę połączenia 49 groszy brutto do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych. Natomiast cena za SMS i MMS będzie wynosić po 15 groszy brutto.
"Musimy być bardzo agresywni w kwestii cen. Nasza oferta obniża koszty usług o 35%. Będziemy zmieniać naszą ofertę co 6-8 tygodni" - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Chris Bannister, prezes właściciela sieci, spółki P4.
Oferta post-paid i pre-paid w sieci Play nie będzie się różnić cenowo, ale klienci abonamentowi będą mogli taniej kupić telefon w sieci Play. W ofercie abonamentowej (abonamenty od 50 do 150 zł) klient otrzymuje pakiet złotówek do wykorzystania na rozmowy, SMS-y, MMS-y i surfowanie po internecie. Niewykorzystana kwota nie przechodzi na następny miesiąc.
Cena za minutę połączenia w Play będzie wynosić 49 groszy brutto do wszystkich sieci komórkowych i stacjonarnych z naliczaniem sekundowym i bez zróżnicowania na godziny szczytu i poza szczytem.
Za SMS i MMS do wszystkich komórkowych operatorów komórkowych oraz MMS na e-mail użytkownik sieci Play zapłaci 15 groszy, a za przesłanie 10 KB danych 5 groszy.
Dodatkowo za każde 2 minuty rozmów przychodzących klient sieci otrzyma 1 minutę połączeń wychodzących na dowolny numer.
Dołącz do dyskusji: Play rozpoczął od falstartu