Po golach z Realem lawina komentarzy i nowych fanów Roberta Lewandowskiego na Facebooku
W środę wieczorem, gdy Robert Lewandowski strzelał cztery gole Realowi Madryt, w ciągu godziny jego fanpage facebookowy zyskał 10 tys. użytkowników. W czwartek na profilu pojawiły się 74tys. polubienia i 4 tys. komentarzy.
Z analizy firmy SoTrender przygotowanej dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w ubiegły wtorek facebookowy fanpage Roberta Lewandowskiego zyskał jedynie 2 tys. użytkowników. W środę pojawiło się już 15,4 tys. nowych fanów, z czego ok. 10 tys. wieczorem w ciągu godziny między 22 a 23. Wtedy trwała druga połowa meczu Borussi Dortmund z Realem Madryt, w którym Lewandowski strzelił cztery gole. W czwartek, kiedy o wyczynie zawodnika obszernie informowały polskie media (a także zagraniczne media sportowe), profil zyskał aż 42,6 tys. fanów. W piątek było ich na fanpage’u 414 tys., a w ciągu weekendu przybyło ich prawie 30 tys., chociaż Lewandowski w meczu Borussii grał tylko przez 20 minut (trener oszczędzał jego siły na wtorkowy rewanż z Realem) i nie strzelił gola.
Robertowi Lewandowskiemu sporo brakuje jednak na Facebooku do Piotra Żyły, którego fanpage w niedzielę wieczorem miał 577 tys. użytkowników. Liczba fanów profilu Żyły w ciągu ostatniego miesiąca potroiła się (zobacz szczegóły).
>>> Internet w memach świętuje gole Roberta Lewandowskiego
Kulminacja aktywności użytkowników fanpage’u Roberta Lewandowskiego przypadła w czwartek. Tego dnia na profilu pojawiło się 73,9 tys. polubień i ponad 4 tys. komentarzy, a wpisy zostały udostępnione przez 4,6 tys. fanów. Największą popularnością cieszyło się wspólne zdjęcie Lewandowskiego i Cezarego Pazury (opatrzone dopiskiem „Kiler-ów 2-óch!”), które zyskało 48 tys. polubień, prawie 2,5 tys. udostępnień i 1,5 tys. komentarzy.
>>> 4,5 mln widzów oglądało 4 gole Roberta Lewandowskiego
Dołącz do dyskusji: Po golach z Realem lawina komentarzy i nowych fanów Roberta Lewandowskiego na Facebooku
Powszechne i w dodatku ciągle podsycane przez dziennikarzy uwielbienie dla strzelców bramek przy niezauważaniu pozostałych graczy to coś, co uderza w ducha DRUŻYNY JAKO CAŁOŚCI.
I jeszcze te mądre przewijające się w mediach pytania "Czemu w reprezentacji tak nie strzela?!" Bo może w reprezentacji każdy zawodnik marzy o strzeleniu bramki, zamiast o wypracowaniu wspólnej akcji...?
Robert Lewandowski Grał w sobotnim meczu ligowym.
Pozdrawiam