Pobito dziennikarza "Gazety Polskiej"
Dzień po nieodbytym ingresie abp. Stanisława Wielgusa, w Radomiu napadnięto na Przemysława Harczuka z "Gazety Polskiej".
Harczuk to współautor głośnego tekstu o związkach księdza arcybiskupa z SB i wywiadem - pisze "Trybuna".
Kilku dziarskich, krótko ostrzyżonych młodzieńców o narodowym zacięciu słysząc na ulicy rozmowę dziennikarza, w trakcie której padła nazwa "Gazety Polskiej", z okrzykami "Mason", Żyd" i "Wróg Polski" wzięło się do rękoczynów. Harczuk odniósł kontuzję kolana i do końca miesiąca ma zwolnienie lekarskie.
Ponieważ pobiciem dziennikarza "Gazety Polskiej" (poza dwiema gazetami lokalnymi) nie zainteresował się nikt, w związku z tym my, choć różnimy się z "Gazetą Polską" we wszystkim i fundamentalnie, protestujemy przeciw biciu dziennikarzy - oświadcza "Trybuna". Gazeta domaga się od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry podjęcia zdecydowanych działań w tej sprawie.
Dołącz do dyskusji: Pobito dziennikarza "Gazety Polskiej"