Policja przerwała milczenie ws. jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Zaskakujące oświadczenie rzecznika
Do niedawna Policja nie chciała się przyznawać do współpracy z najsłynniejszym polskim jasnowidzem, Krzysztofem Jackowskim z Człuchowa. Teraz jednak Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji, przyznał, że funkcjonariusze współpracują z jasnowidzami. - Gdyby powiedział coś odwrotnego, ja bym to zrozumiał. Policja to instytucja, a to, co ja robię jest na pograniczu ogólnie pojętego zabobonu - skomentował słowa rzecznika Krzysztof Jackowski w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl.
Chociaż Krzysztof Jackowski brał udział w wielu policyjnych śledztwach, kierownictwo tej formacji do tej pory nie chciało przyznać, że współpracuje z jasnowidzem z Człuchowa. Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji powiedział w wywiadzie udzielonym w 2011 r. Interii, że "nie zna żadnego przypadku, w którym jasnowidz pomógłby policji"
Dodał, że policja z jasnowidzami nie współpracuje. - Rodziny zaginionych często szukając różnego rodzaju pomocy docierają także do jasnowidzów i przekazują nam uzyskane w ten sposób informacje. Jeśli są ona zbieżne z naszymi wersjami śledczymi, to wtedy je sprawdzamy, jeśli nie, to nie - podkreślił.
- W 2000 roku w Biurze Koordynacji Służby Kryminalnej wykonano dość obszerną analizę kilkuset przypadków, w których policja sprawdzała informacje przekazane przez jasnowidzów. Okazało się wówczas, że skuteczność jasnowidzów jest liczona w granicach błędu statystycznego - stwierdził Sokołowski.
To nie koniec kłopotów Jackowskiego z policjantami. W styczniu 2013 r., na zaproszenie koła naukowego działającego przy Wyższej Szkole Policji w Szczytnie, jasnowidz z Człuchowa miał wygłosić wykład, na który jednak nie zgodziły się władze uczelni. Studenci w ramach protestu zebrali około stu podpisów pod petycją, aby wykład mógł się odbyć. Do wykładu jednak nie doszło.
Kilka miesięcy później Niezależne Zrzeszenie Studentów Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie wydało oświadczenie, w którym wyraziło sprzeciw wobec wypowiedzi rzeczników prasowych KGP negujących efektywną współpracę z jasnowidzem i wiarę w istnienie postrzegania pozazmysłowego. W grudniu 2013 r. podczas wykładu w Miejskiej Bibliotece w Szczytnie NZS WSP w Szczytnie przyznało Jackowskiemu tytuł Członka Honorowego.
Mariusz Ciarka: Policja korzysta z różnych źródeł informacji
Wirtualnemedia.pl zapytały obecnego rzecznika KGP, czy Policja współpracuje z jasnowidzem z Człuchowa. - Zgodnie z art. 22 ustawy z 6 kwietnia 1990 r. o Policji, Policja przy wykonywaniu swych zadań może korzystać z pomocy osób nie będących policjantami. Zabronione jest ujawnianie danych o osobie udzielającej pomocy Policji, w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych - odpowiedział nam inspektor Mariusz Ciarka.
- Policja korzysta z różnych źródeł informacji. Staramy się wyczerpać wszelkie możliwości, zdarza się, że weryfikujemy również informacje przekazywane przez jasnowidza najczęściej rodzinie osoby poszukiwanej. Nadmieniam, że nigdy nie gromadzono danych w zakresie współpracy jednostek Policji z jasnowidzami poprzez dokumentowanie ich np. w formie rejestru - dodał rzecznik.
- Jak byłem młodszy, mniej doświadczony, miałem żale do policji, ale życie powoduje, ze człowiek dojrzewa. Gdyby pan Mariusz Ciarka powiedział coś odwrotnego, ja bym to zrozumiał. Policja to instytucja, a to, co ja robię jest na pograniczu ogólnie pojętego zabobonu - skomentował słowa rzecznika Krzysztof Jackowski.
Zbigniew Ziobro zabiera się za patostreamerów. Będą kary więzienia
Krzysztof Jackowski: Pomogłem w odnalezieniu 700 ciał
Jackowski twierdzi, że pomógł w odnalezieniu 700 ciał i rozwiązaniu ponad tysiąca spraw, ale nie sposób tego potwierdzić. Był zaangażowany w najbardziej medialne śledztwa, takie jak zabójstwo Madzi z Sosnowca. Zapewnia też, że to on wskazał miejsce, gdzie płetwonurkowie znaleźli ciało producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka, który w sierpniu 2019 r. wypadł do wody z motorówki na jeziorze Kisajno. Poszukiwania jego ciała trwały pięć dni.
Na nagraniu jasnowidz zapewnia, że wysłał rodzinie mapkę, dzięki której płetwonurkowie odnaleźli ciało milionera. Onet dotarł jednak do jednego z członków ekipy poszukiwawczej, który temu zaprzecza. Twierdzi, że w odnalezieniu ciała mężczyzny pomogli uczestnicy regat, którzy byli świadkami wypadku.
Policja niechętnie przyznawała się do tego, że prosiła jasnowidza z Człuchowa o pomoc. Krzysztof Jackowski opublikował jednak na swojej stronie internetowej dokumenty, które dowodzą, że współpracuje z funkcjonariuszami. W październiku 2015 r. KGP w odpowiedzi na pismo funkcjonariusza Krzysztofa Janoszki przyznała, że policja z województw opolskiego warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego (KWP z siedzibą w Radomiu) korzystała z pozytywnym wynikiem z pomocy pana Jackowskiego” Sprawy te dotyczyły zaginięć osób i zabójstwa młodej kobiety.
Tomasz Lis o swoim kanale youtube’owym: dopiero zaczynam, jestem długodystansowcem
Jasnowidz otrzymał też pisemne podziękowania od Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu za pomoc udzieloną przy rozwiązywaniu sprawy zabójstwa czteroosobowej rodziny w Siennicy koło Nasielska w 1996 r. Jackowski miał podać policji nieznane im informacje dotyczące sprawców zabójstw. Wśród dokumentów upublicznionych przez Jackowskiego jest też pismo z Komisariatu IV Policji w Zabrzu, w którym funkcjonariusze przyznają, że dzięki pomocy jasnowidza udało się odnaleźć ciało zaginionej mieszkanki Zabrza nauczycielki Wioletty Rybki. O pomoc poprosiła Jackowskiego rodzina kobiety.
Dołącz do dyskusji: Policja przerwała milczenie ws. jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Zaskakujące oświadczenie rzecznika
Możliwe, że dzięki zdobytym informacjom i kojarzeniu faktów potrafi pomóc ale to nie jasnowidztwo.
Poza tym ostatnio tylko się błaźnił w swoich przepowiedniach nt Polski, covida, wyborów USA.