Politycy, których najchętniej zatrudniliby pracodawcy

Wynika z badania przeprowadzonego przez serwis rekrutacyjny Pracuj.pl.

Tuska chętnie zatrudniłoby 43 proc. ankietowanych. Tuż za nim - z poparciem mniejszym o 1 proc. - znalazła się Danuta Huebner. Na trzecim miejscu uplasowali się Marek Borowski i Jan Rokita - zatrudniłby ich co trzeci ankietowany, a co czwarty wskazał Marka Belkę.

Zbigniew Religa zdobył poparcie 23 proc. ankietowanych, wyprzedzając Aleksandra Kwaśniewskiego (siódme miejsce z 18 proc. poparcia). Zyta Gilowska, która wygrała zeszłoroczny ranking na najlepszego kandydata do pracy, tym razem znalazła się na ósmym miejscu z 17 proc. poparcia - informuje internetowy serwis Pracuj.pl.

W grupie najgorszych kandydatów do pracy najwyższe lokaty zajęli posłowie Samoobrony. Andrzeja Leppera nie chciałoby widzieć w swojej firmie aż 9 na 10 pracodawców. Na drugim miejscu w tej kategorii jest Renata Beger, której na rozmowę kwalifikacyjną nie zaprosiłoby 73 proc. pracodawców.

Wśród cech najlepszego kandydata najistotniejsza okazała się komunikatywność - wskazało na nią 8 na 10 ankietowanych, a następnie inteligencja, na którą wskazało prawie trzy czwarte (73 proc.). Ponad połowa (53 proc.) ankietowanych wskazała na uczciwość.

Według pracodawców, najgorszych kandydatów do pracy cechuje przede wszystkim chamstwo (77 proc. wskazań). Około dwóch na trzech pracodawców nie chce zatrudnić polityka ze względu na jego arogancję, brak kultury osobistej i zacofanie. Wśród innych często wymienianych przez pracodawców cech najgorszego kandydata znalazł się "brak elementarnego wyczucia" - podaje komunikat.

Badanie "Politycy do pracy" zostało przeprowadzone przez portal Pracuj.pl w pierwszej połowie marca 2005 r. Na pytania odpowiadało 30 dyrektorów personalnych i przedstawicieli działów rekrutacyjnych dużych firm. Ich zadaniem było wskazanie polityków, których najchętniej zatrudniliby w swojej firmie oraz tych, których wcale nie chcieliby w niej widzieć.