SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Trzech nowych naczelnych w Polska Press. Dorota Kania: zmiany w miejscach, które tego natychmiast wymagają

W czwartek nowe kierownictwo Polska Press zmieniło trzech naczelnych dzienników regionalnych. - Po miesiącu, gdy przekonałam się, jak wyglądają media w wydawnictwie i gdy skrystalizowały się projekty zmian, podjęłam decyzję, żeby jednak wprowadzić zmiany w tych miejscach, które tego natychmiast wymagają - tłumaczy Dorota Kania, członkini zarządu wydawnictwa ds. redakcyjnych.

Po południu Polska Press poinformowała, że z „Dziennikiem Zachodnim” rozstaje się naczelny Marek Twaróg. - Mam inną koncepcję tej gazety. Chcę doprowadzić do wzrostu sprzedaży i odwiedzalności w internecie, chcę się oprzeć na osobach, które znam i wiem, że mogą to zagwarantować - powiedziała nam Dorota Kania.

Marek Twaróg został redaktorem naczelnym „Dziennika Zachodniego” w połowie 2010 roku. Przedtem przez trzy lata pełnił taką funkcję w innym dzienniku Polska Press - „Gazecie Wrocławskiej”. W „Dzienniku Zachodnim pracował już wcześniej jako wydawca i sekretarz redakcji, dziennikarz działu krajowego i zagranicznego, a także szefem oddziału w Rybniku.

Od początku maja szefem redakcji będzie Grzegorz Gajda. Poprzednio, z przerwami od 2002 roku, pracował w TVP3 Katowice. Prowadził m.in. program informacyjny „Aktualności”, a także cykle „Optyka Polityka”, „Niedziela w Bytkowie” i „Ekonomia z ludzką twarzą”, ponadto w TVP1 był gospodarzem „Misji specjalnej”.

Od 2003 roku Grzegorz Gajda jest związany z Radiem EM Katowice, a w latach 2004-2012 był menedżerem ds. PR i marketingu w WYG International/IMC Polska. Wcześniej zarządzał firmami marketingowymi Aquarius Promotion i Pol-Studio.

Jest wykładowcą akademickim w zakresie nowych mediów na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach. Od 2007 roku jest szefem rady programowej Stowarzyszenia „Media dla integracji europejskiej”, współorganizuje doroczny konkurs dla dziennikarzy „Silesia Press”.

Nowymi naczelnymi Wojciech Mucha i Arkadiusz Rogowski

Wieczorem ogłoszono kolejne roszady. Wojciech Mucha będzie redaktorem naczelnym „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”, zastąpi Jerzego Sułowskiego, który odchodzi z wydawnictwa za porozumieniem stron.

Mucha w latach 2016-2020 związany był z tygodnikiem „Gazeta Polska" jako szef działu publicystyko, natomiast od 2011 do 2018 był dziennikarzem działu krajowego i p.o. szefa działu Opinie „Gazety Polskiej Codziennie". W latach 2013-2015 przygotował korespondencje z Ukrainy.

W ostatnich latach współpracował z Telewizją Polską, prowadził m.in. „Cztery Strony” w TVP Info oraz „Twój wybór”, „Chip – Cywilizacja, Historia i Polityka”, „Echa Dnia” w paśmie wspólnym TVP3.

Napisał książki „Krew i Ziemia. O ukraińskiej rewolucji”, „Matki niepokornych. Opowieść o kobietach, które kształtowały postawy sprzeciwu wobec komunistycznego reżimu” (współautor), oraz „Miasto Noży. Najniebezpieczniejsza powieść o Polsce lat 90”. W 2017 roku został wyróżniony przez kapitułę Złotej Ryby - nagrody im. Macieja Rybińskiego dla młodych felietonistów

Jerzy Sułowski redaktorem naczelnym „Gazety Krakowskiej” został w lutym 2018 roku, a w „Dzienniku Polskim” takie stanowisko objął w kwietniu 2019 roku.

Z „Gazetą Krakowską” był związany przez prawie 15 lat. Sułowski pracę dziennikarską rozpoczynał w 1985 roku w "Echu Krakowa". W latach 1995-2007 pracował w „Super Expressie”, m.in. jako zastępca redaktora naczelnego, a także szef redakcji w Nowym Jorku.

Z kolei redaktorem naczelnym ukazującej się na Podkarpaciu „Gazety Codziennej Nowiny” od 1 maja będzie Arkadiusz Rogowski, który od 2016 roku związany jest z TVP Rzeszów.

Od 2010 roku Rogowski pracuje również jako korespondent dwutygodnika polonijnego w Stanach Zjednoczonych „Biały Orzeł", a od 2014 r. współpracownik Amerykańsko-Polskiej Rady Doradczej w Waszyngtonie. Od 2015 do 2017 roku był tłumaczem amerykańskiego dziennika "New Britain Herald", a w latach 2011-2016 dziennikarzem dziennika „Super Nowości". Jest też współtwórcą i dziennikarzem miesięcznika Ziemi Pilźnieńskiej „Gozdawa".

Poprzednio przez 15 lat naczelnym „Gazety Codziennej Nowiny” był Stanisław Sowa.

Roszady wbrew deklaracjom

Niektórzy dziennikarze komentujący na Twitterze zmiany naczelnych w dziennikach Polska Press przypominali niedawne deklaracje Doroty Kani i prezesa Orlenu Daniela Obajtka, że nie będzie rewolucji kadrowej ani zwolnień w Polska Press.

- Będą zwolnienia dziennikarzy w Polska Press? Daniel Obajtek: Nikt nie mówi o zwalnianiu dziennikarzy. Ja nigdy tego nie powiedziałem. Związki zawodowe przyjęły to z zadowoleniem. 20.04.2021 - zacytował Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. - „Nie są planowane zwolnienia wśród pracowników Polska Press” - mówił 15 kwietnia Obajtek. Legendarna prawdomówność PiS sprawiła, że właśnie odwołano redaktorów naczelnych „Dziennika Zachodniego” i „Gazety Krakowskiej”. Tyle samo są warte zapewnienia władzy ws. unijnych pieniędzy - skomentował Przemysław Szubartowicz z Wiadomo.co.

- Na razie nie mam żadnych planów na temat roszad - powiedziała portalowi Wirtualnemedia.pl Dorota Kania na początku kwietnia, zaraz po tym jak została powołana do zarządu Polska Press.

Co zmieniło się w niecały miesiąc? - Wchodząc do Polska Press, nie zamierzałam wprowadzać zmian. Po miesiącu, gdy przekonałam się, jak wyglądają media w wydawnictwie i gdy skrystalizowały się projekty zmian, podjęłam decyzję, żeby jednak wprowadzić zmiany w tych miejscach, które tego natychmiast wymagają - mówi nam Kania.

„Nadszedł czas łupów”

- Zapewnienia nowych decydentów Polska Press okazują się być warte mniej niż papier na którym je drukowano. Nie żeby to zaskakiwało. Ale tempo, hucpiarstwo i siła kontrastu między deklaracjami a działaniami, pokazują prawdziwe oblicze realizacji haseł „repolonizacyjnych” - skomentował Konrad Piasecki z TVN24.

- Miało nie być rewolucji z Polska Press, zaczyna być jak zwykle. Oby nie skończyło się jak z Trójką - stwierdził Marcin Makowski z Wirtualnej Polski. - Niezłe czystki w mediach regionalnych/orlenowskich. Czas subtelności i konwenansów się skończył, nadszedł czas łupów - napisał Tomasz Żółciak z „Dziennika Gazety Prawnej”.

Część dziennikarzy oceniła, że celem roszad jest zmiana linii redakcyjnych dzienników na mocno przychylną obecnej władzy. - Sposób, w jaki teraz walcowane są gazety Polska Press, obrazuje sposób myślenia Naczelnika o mediach i dziennikarzach: mają być wykonawcami woli partii, posłusznymi sierżantami, a nie jakaś tam rzetelność czy co gorsza niezależność - skomentował Łukasz Warzecha z „Do Rzeczy”.

- Po dzisiejszych decyzjach personalnych orlenizacja Polska Press zmierza w oczywistym kierunku - niezależnych, kompetentnych i profesjonalnych mediów - ironizował Roman Imielski z „Gazety Wyborczej”. - PiS będzie wywalał z PolskaPress, bo to logika tej władzy: kto nie z nami, ten przeciw nam. To nie dziwi - nie oczekuję od kata, że siekierą posmaruje masłem chleb, tylko, że zetnie głowę. Co zaskakuje ostatnio to oczekiwanie od niezal. mediów, że będą działać wg tej samej logiki - stwierdził Michał Danielewski z OKO.press.

Według niektórych komentujących Wojciech Mucha może zapewnić niezależność swojej redakcji od wpływów politycznych. - Niepopularna w mojej bańce opinia: @WojciechMucha nie raz dowodził swojej niezależności i wcale nie uważam, że jego nominacja na naczelnego z automatu oznacza TVP-bis. Jak będzie, zobaczymy. Mam nadzieję, że Wojtek zawstydzi wszystkich, którzy dziś odsądzają go od czci i wiary - stwierdził Tomasz Walczak z „Super Expressu”.

- Ale to nie jest kwestia osobistej uczciwości, tylko systemu. To może być najlepszy gość pod słońcem, ale wchodzi do maszynki konstruowanej przez władzę metodą politycznych czystek - polemizował Michał Danielewski. - Osobowość też się jednak liczy. Na tyle długo jestem w mediach, iż wiem, że w tym samym systemie jeden naczelny porafi wyrąbać sobie ogromną niezależną przestrzeń, a inny jeszcze pogłębi jego patologie. Dlatego mimo okoliczności nie przesądzam, jak się losy Wojtka potoczą - dodał Walczak.

- Wojciech Mucha przez wiele lat, wbrew ogromnej części swojego środowiska ujawniał bestialstwo wobec zwierząt i był poddawany ogromnej presji ze str. tego biznesu. Aczkolwiek z Putinem ma faktycznie cos wspólnego - fryzurę. Łatwo kogoś w owczym pędzie zwyczajnie skrzywdzić - stwierdził Łukasz Mężyk z 300polityka.pl

Lichocka: jako dziennikarka, Polka - bardzo się cieszę:

Satysfakcji ze zmian w redakcjach Polska Press nie ukrywała Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych, jako publicystka związana z „Gazetą Polską”.

- Nawet nie mogę się ucieszyć z tych niektórych dzisiejszych zmian, bo będzie krzyk. Ale zupełnie prywatnie, jako dziennikarka, Polka - bardzo się cieszę:) #dobrazmiana - stwierdziła.

- Jedno przyznam - tupet nieziemski - skomentował Paweł Zielewski, redaktor naczelny polskiej edycji „Forbesa”. - Mówi Pan o dzisiejszym spotkaniu ambasadora Niemiec z Adamem Bodnarem, który usiłuje uratować dla niemieckiego kapitału gazety regionalne? Owszem. Ale Panu, zatrudnionemu w zarządzanej z Niemiec gazecie wydawanej po polsku chyba nie wolno tak wprost?;) - odpowiedziała mu Lichocka.

Polska Press z nowymi władzami

Na początku lutego bezwarunkową zgodę na kupno Polska Press przez Orlen od niemieckiego koncernu Verlagsgruppe Passau wydał prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Transakcja została sfinalizowana na początku marca.

Równocześnie ze stanowiska prezesa Polska Press zrezygnowała Dorota Stanek, która zarządzała firmą od 2004 roku, a pracowała w niej od 1996 roku. Z radą nadzorczą wydawnictwa pożegnały się trzy osoby z rodziny Diekmannów, właścicieli Verlagsgruppe Passau.

Z początkiem kwietnia z zarządu zdymisjonowany został redaktor naczelny Paweł Fąfara, w jego miejsce powołano Dorotę Kanię, poprzednio związaną z Telewizją Republika i "Gazetą Polską".

PKN Orlen powołał nowy skład rady nadzorczej wydawnictwa: przewodniczącym rady został Tomasz Jakubiak z PGE Ventures, a pozostałymi członkami Marcin Dec (prezes agencji mediowej Sigma Bis należącej do Orlenu i PZU) oraz Marcin Jankowski i Magdalena Skowyrska z Orlenu.

W połowie kwietnia Marcin Dec został mianowany na prezesa Polska Press, zaznaczono, że będzie pełnił tę funkcję do czasu ukształtowania się nowego składu zarządu.

Tydzień temu nowo utworzoną funkcję dyrektora ds. redakcji objęła Anna Zapert, poprzednio związana z Telewizją Republika. Natomiast w środę rezygnacje złożyli wiceprezes wydawnictwa Dariusz Świąder i członkini zarządu Magdalen Chudzikiewicz.

W niektórych redakcjach zmiany nastąpiły już po ogłoszeniu w grudniu kupna firmy przez Orlen. W połowie stycznia br. odszedł Paweł Siennicki (został wiceprezesem Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”), stanowisko redaktora naczelnego „Polski Metropolii Warszawskiej” przejął po nim Wojciech Rogacin.

Na początku marca pożegnała się z redakcją „Dziennika Zachodniego” Katarzyna Pachelska, wiceszefowa newsroomu . Impulsem do tego odejścia była niedawna zmiana właścicielska i związana z tym niepewność co do zawodowej przyszłości. Wcześniej pożegnały się z redakcją: wieloletnia sekretarz Anna Ładuniuk i publicystka polityczna Agata Pustułka. W śląskich mediach obie dziennikarki przepracowały niemal trzy dekady. 

Polska Press wydaje 20 dzienników regionalnych

W portfolio prasowym Polska Press Grupy jest ponad 20 dzienników regionalnych („Dziennik Bałtycki”, „Dziennik Łódzki”, „Dziennik Zachodni”, „Gazeta Krakowska”, Głos Wielkopolski”, „Kurier Lubelski”, „Polska Metropolia Warszawska”, „Express Ilustrowany”, „Gazeta Krakowska”, „Dziennik Polski”, „Gazeta Lubuska”, „Gazeta Pomorska”, „Kurier Poranny”, „Gazeta Współczesna”, „Nowa Trybuna Opolska”, „Echo Dnia”, „Gazeta Codzienna Nowiny”, „Głos Dziennik Pomorza”, „Express Bydgoski” i „Nowości Toruńskie”), a także prawie 150 tygodników lokalnych (m.in. „Nasza Historia”, „Moto Salon”, „Moto Salon Classic”, „Strefa Biznesu”, „Strefa Agro”) oraz bezpłatna gazeta „Naszemiasto.pl”.

Firma wydaje też ok. 500 serwisów internetowych, głównie Naszemiasto.pl i portale poszczególnych tytułów prasowych.

Grupa kapitałowa Polska Press w 2019 r. zanotowała spadek przychodów sprzedażowych o 6,5 proc. do 398,44 mln zł oraz zysku netto z 9,64 do 8,59 mln zł. Wpływy ze sprzedaży gazet zmalały o 8,9 proc., z reklam - o 4,9 proc., a liczba pracowników wynosiła 2 126.

Sąd na wniosek RPO wstrzymał zgodę na kupno Polska Press

W zeszłym tygodniu Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (wydział Sądu Okręgowego w Warszawie) wstrzymał bezwarunkową zgodę prezesa UOKiK na kupno wydawnictwa Polska Press przez PKN Orlen. Poinformowało o tym w poniedziałek biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, który skierował do sądu taki wniosek.

Sąd w oświadczeniu opublikowanym we wtorek potwierdził, że wydał taką decyzję. - Powyższe postanowienie jest niezaskarżalne - zaznaczył. Przywołał przepis Kodeksu postępowania cywilnego mówiący, że "w przypadku wniesienia odwołania od decyzji Prezesa Urzędu, sąd ochrony konkurencji i konsumentów może na wniosek strony, która wniosła odwołanie, wstrzymać wykonanie decyzji do czasu rozstrzygnięcia sprawy".

- Nieuwzględnienie wniosku RPO mogłoby doprowadzić do wykonania przez PKN Orlen decyzji nieostatecznej, bo zaskarżonej przez uprawniony do tego organ, co zasadniczo nie powinno mieć miejsca w demokratycznym państwie prawa, która w toku kontroli sądowej może zostać zakwestionowana, a która w razie jej wykonania potencjalne może wywrzeć niekorzystne skutki dla konkurencji - napisała w uzasadnieniu postanowienia zamieszczonego na stronie RPO sędzia Małgorzata Perdion-Kalicka.

Jak dodała sędzia, przyjęcie stanowiska, zgodnie z którym „koncentracja, z chwilą wydania zgody przez organ, nie może zostać wstrzymana w żadnych okolicznościach, w szczególności także w sytuacji zaskarżenia decyzji wyrażającej zgodę na koncentrację, wyłączałoby w istocie kompetencję sądu do rozstrzygania sprawy wywołanej wniesieniem odwołania”.

Sędzia zaznaczyła w uzasadnieniu, że o ile czynność prawna, na podstawie której koncentracja miała nastąpić, zostałaby dokonana przed wydaniem orzeczenia wstrzymującego wykonanie decyzji, to przedsiębiorcy mający zamiar dokonać koncentracji winni powstrzymać się od jej wykonywania, a w konsekwencji w sytuacji przejęcia kontroli poprzez nabycie 100 proc. udziałów w kapitale zakładowym przejmowanego przedsiębiorcy, tak jak to ma miejsce w sprawie niniejszej, powinni powstrzymać się od wykonywania jakichkolwiek praw udziałowych z nabytych udziałów w kapitale zakładowym. - Podejmowanie wszelkich czynności w warunkach zawieszenia wykonania decyzji może nieść negatywne skutki wynikające z nieważności czynności prawnych - zaznaczył sąd.

Prezes Orlenu: będziemy dalej zarządzać Polska Press

Szef PKN Orlen Daniel Obajtek we wtorek przed południem zapewnił, że „nie ma żadnych podstaw prawnych do ograniczania PKN Orlen w wykonywaniu praw z nabytych udziałów”.

- Transakcja zakupu Polska Press została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, po uzyskaniu ostatecznej decyzji Prezesa UOKiK. PKN Orlen wykorzysta wszystkie dostępne środki w celu ochrony swoich praw - podkreślił Obajtek. Zaznaczył, że firma dysponuje jeszcze treścią postanowienia sądu.

W godzinach południowych otrzymane z sądu postanowienie wraz z uzasadnieniem opublikowało biuro RPO.

Co na to Orlen? - Nabycie udziałów Polska Press dokonało się skutecznie 1.03.2021 r., czyli przed wydaniem przez sąd postanowienia. W związku z tym postanowienie sądu jest bezprzedmiotowe i nie ma wpływu na nasze działania, ani skuteczność nabycia tego podmiotu - napisał Daniel Obajtek na Twitterze.

- Postanowienie sądu nie ogranicza również PKN Orlen w wykonywaniu uprawnień właścicielskich z udziałów w Polska Press. RPO wnioskował do sądu o wydanie takiego zakazu, ale sąd w sentencji wydanego postanowienia nie nałożył na PKN Orlen takiego obowiązku - zauważył.

Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uwzględniając wniosek RPO o wstrzymanie zgody prezesa UOKiK na przejęcie Polska Press przez Orlen, nie odnosił się do merytorycznych zagadnień, a możliwe, że nie zapoznał się ze stanowiskiem UOKiK i aktami sprawy. Urząd poinformował we wtorek, że analizuje dalsze kroki prawne, w tym możliwość wzruszenia postanowienia sądu.

Dołącz do dyskusji: Trzech nowych naczelnych w Polska Press. Dorota Kania: zmiany w miejscach, które tego natychmiast wymagają

68 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ewa bez adama
Nudne to w sumie, bo tak przecież przewidywalne...
0 0
odpowiedź
User
YKK
Skoro tak szybko wzięli się za Kulturalną Rewolucję w PP, to znaczy, że autarcha z Nowogrodzkiej szykuje się na wcześniejsze wybory.
0 0
odpowiedź
User
Faust
Usunięcie RAŚiowca - Twaróg było wymagane. Proszę sobie odtworzyć w intenecie frazę - " Dziennik Zachodni RAŚ". Wywiady z Gorzelikem. Lansik proniemieckich separatystów. Do tego Zachodni to była taka regionalna Wyborcza redagowana w siedzibie PO w Katowicach,
0 0
odpowiedź