Prof. Marcin Matczak zrywa współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”
„Tygodnik Powszechny” odmówił prof. Marcinowi Matczakowi opublikowania odpowiedzi na felieton, w którym ostro oceniono jego książkę i twórczość jego syna, Maty. Profesor zapowiedział, że nie będzie już publikował na łamach „TP”. - Nie może zrywać współpracy, gdyż od dwóch lat już u nas nie publikuje - informuje nas Piotr Mucharski, redaktor naczelny pisma.
Autorem felietonu pt. "Rapcio i ojcio" jest Jacek Podsiadło. Zrecenzował on książkę prof. Marcina Matczaka, pt. „Jak wychować rapera. Bezradnik”. Ocenił, że jest to „źle napisana książka”, a jej autor to „prawnik - celebryta”. Odniósł się też do wywiadu prof. Matczaka, jakiego udzielił on „Gazecie Wyborczej”, pt. „Wolę, żeby chłopaki roztrzaskiwali butelki po piwie nad Wisłą, niż głowy rówieśników na wojnie” (to o utworze Maty pt. „Schodki”).
- Schodki to „miejsce, gdzie spotykasz się z innymi, śmiejesz się, pijesz, zakochujesz się i patrzysz na wodę albo niebo. (...) Jest to także miejsce, o które walczysz, jeżeli jest zagrożone. Egzystencja warszawskich Schodków była zagrożona przez skargi tych, którzy chcieli je młodym odebrać. O tym, żeby je natychmiast oddali, jest ta piosenka” – pisze Podsiadło, cytując wypowiedź Marcina Matczaka z "GW". I dalej podsumowuje: - W obronę prawa synalka do chlania, rzygania i rozbijania butelek prawnik-katolik angażuje Arendt i Fromma. „Głęboko pacyfistyczny” utwór raperka jest ohydnym, agresywnym bełkotem beztalencia.
Prof. Matczak: „Odmowa publikacji - skandalem”
Prof. Marcin Matczak chciał odpowiedzieć na ten felieton Jacka Podsiadły, ale - jak relacjonuje na Facebooku - „Tygodnik Powszechny” odmówił mu publikacji. Prawnik odniósł się do tego w obszernym wpisie, jaki zamieścił na Facebooku, kierując go bezpośrednio do redakcji pisma.
- Nie mam pretensji o to, że ten żenująco niskiej jakości tekst promują Państwo w mediach społecznościowych mocniej niż tekst o pladze samobójstw wśród młodzieży. Nie mam pretensji o to, że nie zaproponowali mi Państwo, jako waszemu publicyście (wciąż nim jestem według Państwa strony internetowej) napisania polemiki do tekstu Podsiadły w tym samym numerze, jak zrobiłaby porządna redakcja dbająca o pluralizm opinii. Najwyraźniej mają Państwo inne standardy. Uważam jednak za skandal, że nie podając powodu odmówili mi Państwo opublikowania odpowiedzi na atakujący mnie personalnie tekst w numerach kolejnych - pisze w nim.
Dalej prof. Matczak dowodzi, że w tym przypadku chodzi o wolność słowa. - Uważają się Państwo za redakcję czasopisma powszechnego, katolickiego, a jednocześnie tłumią dyskusję. Niby promują Państwo krytykę i odwagę myśli, ale tylko w jedną stronę. Brak uzasadnienia dla odmowy jest po prostu brakiem kultury i zwykłego szacunku dla kogoś, kto z Państwem lojalnie współpracował, publikując w Tygodniku kilkadziesiąt tekstów - czytamy w oświadczeniu.
Na koniec prawnik zapowiada, że gdyby redakcja zwróciła się teraz do niego o jakikolwiek tekst – odmówi. - Nie chcę być częścią przedsięwzięcia, które powszechne jest tylko z nazwy - uzasadnia.
Mucharski: „Nie publikujemy odpowiedzi na felietony”
W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Piotr Mucharski, redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”, wyjaśnia: - Pan profesor chciał, żebyśmy opublikowali wpis, który umieścił na swoim Facebooku. To po drugie, bo po pierwsze - nie mamy zwyczaju publikować polemik z felietonami, a tym bardziej z recenzjami. Autor nie może też zrywać z nami współpracy, ponieważ od dwóch już lat nie publikuje u nas, tylko w „Gazecie Wyborczej”.
Jacek Podsiadło to poeta, publicysta, radiowiec. Publikuje swoje felietony w „Tygodniku Powszechnym” co dwa tygodnie – począwszy od listopada 2020 roku. Wcześniej publikował je już w latach 2000-2007.
Mata - czyli Michał Matczak - to raper, który popularność zdobył w 2019 roku hitową i mocno dyskutowaną „Patointeligencją”. W marcu 2021 opublikował „Patoreakcję”, w której nawiązuje do swojego poprzedniego hitu i wulgarnie atakuje Telewizję Polską oraz jej prezesa, Jacka Kurskiego. „Patoreakcja” ma na YouTube ponad 48 mln wyświetleń, „Schodki” – ponad 56,5 mln wyświetleń.
W ub.r. spółka Tygodnik Powszechny osiągnęła wzrost przychodów o 1,2 proc. do 10,29 mln zł, a przy spadku kosztów operacyjnych o 0,5 proc. jej zysk netto zwiększył się z 36,6 do 151,6 tys. zł. Od stycznia do maja br. miała 15 tys. zł zysku netto.
Dołącz do dyskusji: Prof. Marcin Matczak zrywa współpracę z „Tygodnikiem Powszechnym”