SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Programy lojalnościowe - wszystkie chwyty dozwolone?

W ostatnich miesiącach ostatecznie rozstrzygnięty został spór, czy regulaminy programów lojalnościowych stanowią wzorce umowne, które podlegają kontroli w zakresie poszanowania praw konsumentów. Na początku roku Sąd Najwyższy wydał bowiem precedensowe orzeczenie, w którym jasno wskazał, że regulaminy programów lojalnościowych stanowią wzorce umowne. Wydany wyrok oznacza w praktyce, że obecnie wszelkie postanowienia regulaminów podlegają zarówno konkretnej jak i abstrakcyjnej kontroli sadowej, pod kątem zgodności z prawami konsumentów. Jakie ten wyrok ma skutki w praktyce?

Obecnie regulaminy, jako wzorce umowne, stosowane są przede wszystkim przez przedsiębiorców świadczących usługi lub sprzedających towary za pośrednictwem Internetu (co wynika wprost z regulacji ustawowych), w przypadku świadczenia usług lub sprzedaży towarów w sytuacji gdy klient jedynie przystępuje do umowy (umowy rachunku bankowego, umowy ubezpieczeniowe, umowy z zakresu użyteczności publicznej)  oraz dla celów programów lojalnościowych, zarówno w handlu elektronicznym jak i konwencjonalnym. Wykorzystanie regulaminów wynika w tym wypadku z konieczności jednostronnego uregulowania praw i obowiązków obu stron umowy. Sama umowa zostaje zawarta bowiem po zaakceptowaniu przez klienta warunków danego sklepu internetowego, danego banku czy ubezpieczyciela lub programu lojalnościowego, bez żadnej aktywności po stronie sprzedawcy. Sytuacja taka została wymuszona przez zasady obrotu, gdyż usługi objęte regulaminem skierowane są do nieograniczonego kręgu adresatów, a sprzedawca nie ma żadnej kontroli nad tym, kto zdecyduje się skorzystać z jego oferty. Konieczność kontroli poszczególnych postanowień regulaminów ze względu na to, czy nie naruszają one interesów konsumentów, może zatem rodzić poważne konsekwencje dla przedsiębiorców.

Zasadniczo kontrolę nad postanowieniami regulaminów można podzielić na kontrolę abstrakcyjną i indywidualną. W przypadku kontroli indywidualnej polega ona na kwestionowaniu przed sądem obowiązywania konkretnego zapisu regulaminu, co dokonywane jest w ramach innej sprawy (np. w ramach postępowania o wykonanie umowy lub o zapłatę). Tego rodzaju postępowania dotyczą jednak indywidualnych stosunków prawnych i mają skutek jedynie pomiędzy stronami danego sporu. Biorąc pod uwagę jak rzadkie są indywidualne spory ze stosunku związanego z programem lojalnościowym, kwestia ta ma małe znaczenie dla przedsiębiorców.

Inaczej sytuacja wygląda w przypadku abstrakcyjnej kontroli wzorców. Realizowana jest ona przez złożenie pozwu do Sądu Okręgowego w Warszawie - Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o uznanie postanowień regulaminu za niedozwolone (naruszające interesy konsumentów). W przypadku kontroli abstrakcyjnej duże znaczenie ma fakt, że kontrola ta może być realizowana przez wszystkie podmioty, które potencjalnie mogłyby być objęte postanowieniami danego regulaminu. W praktyce oznacza to prawie każdego konsumenta. W przypadku uznania postanowienia za niedozwolone zostaje ono wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych, a przedsiębiorca je stosujący zostaje obciążony kosztami procesu. W związku z tak szeroko ujętą legitymacją procesową doszło do wyspecjalizowania się pewnych podmiotów, które niejako „profesjonalnie” zajmują się przeczesywaniem ogólnie dostępnych regulaminów w poszukiwaniu klauzul niedozwolonych i składaniem pozwów przeciwko przedsiębiorcom. Jednocześnie należy wskazać, że sam fakt zaprzestania stosowania danego wzorca po rozpoczęciu postępowania nie wpływa na możliwość wydania wyroku i nie zwalnia przedsiębiorcy z odpowiedzialności.
Oznacza to, że w chwili obecnej przedsiębiorcy zostali zmuszeni do szybkiego zrewidowania stosowanych przez siebie regulaminów i to zarówno sklepów internetowych jaki i programów lojalnościowych w celu wykreślenia postanowień, które mogłyby zostać lub zostały już uznane za niedozwolone. Działanie takie jest konieczne w celu uniknięcia odpowiedzialności za ich stosowanie.

Innym aspektem jest konieczność zrewidowania całego systemu programów lojalnościowych. Programy te cechowały się bowiem zwykle dużą dowolnością sprzedawcy w ich prowadzeniu. Do standardowych można zaliczyć postanowienia, w których sprzedawca zastrzegał sobie możliwość zmiany katalogu nagród, zakończenia programu w każdym czasie lub dokonania swobodnej zmiany regulaminu. Postanowienia tego typu zostały uznane we wspomnianym  wyroku za abuzywne (co oznacza, że są one niedozwolone z uwagi na naruszenie interesów konsumentów). Okoliczność ta ma daleko idące konsekwencje w przypadku programów lojalnościowych. Programy te zwykle bowiem wprowadzane są na nieokreślony czas, a ich postanowienia ulegają zmianie w trakcie ich trwania, zgodnie ze zmieniającymi się warunkami gospodarczymi. Skoro dowolna zmiana regulaminu jest obecnie niedozwolona, to można twierdzić, że każdemu z klientów przysługuje prawo żądania wykonania przez sprzedawcę postanowień regulaminu, jaki obowiązywał, gdy przystąpił on do programu.
Sytuacja taka może rodzić wiele komplikacji natury praktycznej. Klienci będą bowiem uprawnieni do żądania np. wycofanych z programu nagród. Dodatkowo, w przypadku, jeśli przedsiębiorca będzie chciał zrezygnować z programu, konieczne będzie takie uregulowanie zakończenia obowiązywania programu, aby nie naruszyć praw konsumentów, którzy uczestniczyli w programie, lecz nie zdecydowali się jeszcze np. na wymianę zebranych punktów na nagrody. Wskazana powyżej komplikacja dotyczy przede wszystkim programów, w których klient zbiera punkty lub inne dowody uprawniające go do skorzystania ze zniżki lub darmowego świadczenia. Biorąc pod uwagę, że zasady takie ma większość z obecnych na rynku programów lojalnościowych, kwestia ta może nastręczać dużo problemów przedsiębiorcom.

W wyniku wydanego orzeczenia możemy więc spodziewać się swoistej rewolucji w samej instytucji programów lojalnościowych. Zmiany powinny wyjść na dobre konsumentom, gdyż, co do zasady, poszerzą zakres ich uprawnień. Nie sposób jednak oprzeć się wrażeniu, że nałożenie na przedsiębiorców ścisłych regulacji w zakresie formułowania programów lojalnościowych może mieć też odwrotny skutek. Programy te co do zasady miały na celu przyznanie konsumentom dodatkowych przywilejów. W przypadku natomiast, jeśli ustawodawca będzie chciał ściśle regulować sposób ich zapisania, istnieje ryzyko zniechęcenia przedsiębiorców do tej formy promocji.


autor: kancelaria Chabasiewicz Kowalska i Partnerzy

Dołącz do dyskusji: Programy lojalnościowe - wszystkie chwyty dozwolone?

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl