Rafał Ziemkiewicz przyjmuje przeprosiny od Pudelka za wulgarne oznaczenie zdjęcia, ale nie wierzy w błąd redaktora
- Przeprosiny przyjmuję, ale tylko w kwestii tego konkretnego zdjęcia i podpisu pod nim - tak Rafał Ziemkiewicz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl podsumował przeprosiny serwisu Pudelek.pl za zamieszczenie jego fotografii z wulgarnym podpisem. Jednocześnie podkreśla, że „pozostaje jeszcze kwestia generowania oszczerstw” na jego temat.
Zdjęcie, którego nazwę stanowiło wulgarne określenie, umieszczono na Pudelekx.pl we wpisie pokazującym tweet Rafała Ziemkiewicza krytykujący zmianę przepisów w Szwecji dotyczących gwałtów i przemocy seksualnej. Ziemkiewicz poinformował o tym na Twitterze, jednocześnie zamieszczając tam fragmenty wulgarnych wpisów na forum.
Zapraszam na krótką wizytę w szambie spółki wirtualna polska z.oo. Oto jak edytor pudla nazwał plik ze zdjęciem moim i @ogorekmagda - i jakie komentarze pod nim umieścił pic.twitter.com/qYQMtGln7S
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 20 grudnia 2017
W środę po południu serwis Pudelek.pl zamieścił przeprosiny (zarówno Pudelekx.pl jak i Pudelek.pl są własnością Wirtualnej Polski).
- Pudelek informuje, że serwis pudelekx.pl, który stanowi forum dla użytkowników Pudelka, przez błąd redaktora zamieścił w serwisie plik opisany na prywatnym komputerze w niecenzuralny sposób. Pragniemy zaznaczyć, że nie jest to standard w naszej firmie i nie posiadamy w repozytoriach serwisu w ten sposób zapisanych plików, a nazwa - która pojawiła się w wyniku błędu redaktora - została zmieniona. Ponadto chcemy podkreślić, że jednorazowa sytuacja, która jest wynikiem ludzkiego błędu, nie jest zgodna z zasadami firmy - czytamy w przeprosinach.
Michał Siegieda, rzecznik prasowy Wirtualnej Polski, zapytany przez Wirtualnemedia.pl o komentarz do sprawy, stwierdził, że nie ma nic do powiedzenia niż to, co napisano w komunikacie.
Zdaniem Ziemkiewicza te przeprosiny kończą sprawę, ale tylko i wyłącznie sprawę podpisu pod zdjęcie. - Przyjmuję je, oczywiście. Natomiast wciąż pozostaje nierozwiązana kwestia uporczywego agregowania oszczerstw na mój temat i obelg w komentarzach, za które - zgodnie z orzecznictwem - portal odpowiada również - informuje publicysta w rozmowie z Wirtualnemedia.pl. Daje też do zrozumienia, że nie wierzy, iż podpis pod zdjęciem mógł być dziełem przypadku lub redaktorskiego błędu.
Ziemkiewicz przypomina również, że trwa jego proces z Pudelkiem.pl. W czerwcu br. sąd pierwszej instancji nakazał wydawcy serwisu przeproszenie dziennikarza i zapłacenie mu 10 tys. zł zadośćuczynienia za artykuł komentujący jego wpis twitterowy na temat samotnych kobiet. - Wygrałem w pierwszej instancji i teraz czekam na apelację - podkreśla publicysta.
Według badania Gemius/PBI w październiku br. Pudelekx.pl zanotował 783 tys. realnych użytkowników i 4,76 mln odsłon.
Dołącz do dyskusji: Rafał Ziemkiewicz przyjmuje przeprosiny od Pudelka za wulgarne oznaczenie zdjęcia, ale nie wierzy w błąd redaktora
On może, w ramach wyższego dobra.