RMF FM w Bagdadzie
Dziennikarze RMF FM w Bagdadzie
W Bagdadzie są już specjalni wysłannicy RMF: Jan Mikruta i Przemysław Marzec. To jedyni polscy dziennikarze, którzy dotarli do irackiej stolicy w sytuacji, gdy o wybuchu wojny mówi się w perspektywie dni.
Podróż do Bagdadu to nie pierwsza tak niebezpieczna misja. Obydwaj reporterzy byli w Pakistanie i w Afganistanie, gdy upadał afgański reżim talibów. Jan Mikruta w listopadzie ubiegłego roku na żywo relacjonował na antenie RMF przebieg akcji odbicia zakładników z moskiewskiego teatru na Dubrowce. Dzisiaj w przeddzień wybuchu wojny korespondenci RMF są znowu pierwsi w sercu wydarzeń, skąd na żywo przekazują relacje dla radiowych Faktów.
Specjalni wysłannicy RMF FM Jan Mikruta i Przemysław Marzec w satelitarnym studio RMF FM w Bagdadzie rozmawiali z Kubą Nowakowskim, który zdecydował się wyjechać do Iraku jako "żywa tarcza".
Kuba Nowakowski mieszka w Australii w Melbourne, ale urodzi się w Polsce. Wysłannicy RMF FM spotkali go wśród tych, którzy postanowili chronić bagdadzką elektrownię. KN- Przyjechałem prawie 10 dni temu. Kiedy wyjeżdżaliśmy z Londynu- było nas około 30 osób, kiedy dojechaliśmy do Bagdadu było nas już około 100 osób. RMF FM- Co sprawiło, że postanowiłeś być "żywą tarczą"? Słyszałeś wcześniej cokolwiek o Iraku, byłeś tu kiedyś?
KN- Nie, nie byłem, ale słyszałem wiele. Przeczytałem artykuł o "żywych tarczach" i postanowiłem zrezygnować z pracy i przyjechać tutaj właśnie jako "żywa tracza" i jako fotograf, żeby robić zdjęcia od pierwszego dnia tej akcji.
RMF- Jak długo chcesz tu zostać?
KN - Nie jestem jeszcze pewien, nie zdecydowałem się jeszcze.
RMF- Nie sądzisz ze jesteś wplątany w wielką politykę? Rozumiem, że masz czyste intencje, ale nie uważasz, że służysz jako element propagandy?
KN- Tak, to prawda. Służymy jako element propagandy amerykańskiej i jako element propagandy w tym kraju. To jest problem, ale tak, masz rację.
RMF- Rozmawiasz z Irakijczykami, jak oni was przyjmują?
KN- Bardzo dobrze. Są zadowoleni, że są tu ludzie, którzy przyjechali dla nich, żeby być z tymi ludźmi tutaj, którzy są niewinni .
RMF- Ten twój sprzeciw to protest przeciw wojnie czy popieranie polityki Iraku?
KN- Nie, to nie jest popieranie żadnej polityki, to popieranie niewinnych ludzi w Iraku.
RMF- Tutaj mieszkacie? W tym jednym pomieszczeniu?
KN- W tym miejscu będzie nocować 17 osób, będą jeszcze kilka innych miejsc w Bagdadzie, gdzie ludzie tacy jak my będą mieszkać.
W sumie żywych tarcz z kilkunastu krajów świata jest w Bagdadzie około 200. Pomysłodawca całej akcji były amerykański żołnierz z czasów akcji Pustynna Burza -Ken O'Keefe zapewnia, że przynajmniej część z nich zostanie w irackiej stolicy do czasu, dopóki niebezpieczeństwo wojny nie zostanie zażegnane.
Dołącz do dyskusji: RMF FM w Bagdadzie