RPP nie ruszy stóp procentowych w I półr., ale może zmienić nastawianie - analitycy
Poprawiające się dane makroekonomiczne za ostatnie miesiące po raz kolejny okażą się decydującymi argumentami dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), by nie zmieniać parametrów polityki monetarnej w I połowie 2010 r. W lutym jest to tym pewniejsze, że skład Rady będzie zupełnie nowy, a dodatkowo dostaną oni od razu ogromną dawkę danych: projekcję inflacji. Możliwe jednak, że projekcja skłoni RPP do dyskusji o zmianie nastawienia na restrykcyjne.
Żaden z dwunastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów nie oczekuje poluzowania obecnie obowiązujących parametrów polityki pieniężnej w tym miesiącu. Zdaniem większości, kolejnym krokiem Rady - ale już w nowym składzie - będą podwyżki stóp procentowych, najwcześniej w połowie 2010 r. Jednak ostatnie dane z gospodarki w połączeniu z najnowszą projekcją inflacji mogą wpłynąć na zmianę nastawienia Rady na restrykcyjne już w niedługim czasie.
Utrzymująca się na plusie dynamika wzrostu wynagrodzeń, silny wzrost dynamiki produkcji przemysłowej oraz stabilne ostatnio bezrobocie wskazują na systematyczną poprawę w polskiej gospodarce. Związane jest to przede wszystkim z powolnym wygasaniem negatywnych impulsów płynących z globalnych rynków, które przekładają się na coraz lepsze nastroje w naszym kraju. W efekcie oczekiwania 3-proc. dynamiki wzrostu PKB w 2010 r. są już normą i nie budzą u nikogo podejrzeń o hurraoptymizm. Podobnego zdania są także członkowie RPP, więc z tej strony nie należy oczekiwać zaskoczenia i poważnych polemik na forum Rady.
Niemniej sytuacja, szczególnie w wiodących gospodarkach świata, nie jest jeszcze wyklarowana. Trzeba bowiem pamiętać, że to dopiero początek ożywienia, które zostało bardzo mocno wsparte programami stymulacyjnymi poszczególnych rządów. Tymczasem one powoli wygasają i trudno ocenić, jak wpłynie to na gospodarki tych krajów. Równie niebezpieczną sytuacją, głównie dla Europy, są problemy Grecji, Hiszpanii czy Portugalii, które mogą ochłodzić optymizm i nieco spowolnić wychodzenie z kryzysu. Dodając do tego prawdopodobnie niższe tempo spadku inflacji w 2010 r. władza pieniężna nie może we środę podjąć innej decyzji, jak pozostawić stopy procentowy na obecnym poziomie. Tym bardziej, że taki właśnie scenariusz przedstawi prawdopodobnie lutowa projekcja inflacji, z którą Rada zapozna się na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu.
Kolejnymi, ale równie przekonującymi argumentami, są czynniki pozagospodarcze. Po pierwsze, skład RPP na lutowym posiedzeniu będzie całkowicie nowy, choć oczywiście pięciu członków brało już udział w obradach w lutym. Jednak na pewno sporo czasu zajmie nowemu ciału ukonstytuowanie się, ustalenie zasad czy harmonogramu pracy, więc na merytoryczną dyskusję pozostanie mniej czasu niż zwykle. A w lutym jest to szczególnie ważne, biorąc pod uwagę publikację najważniejszego dla władzy monetarnej dokumentu - projekcji inflacji. Tak więc nie dość, że nowi członkowie Rady będą musieli "odnaleźć się" w nowych warunkach, to dodatkowo zostaną zasypani lawiną nowych i bardzo pogłębionych analiz. To praktycznie wyklucza więc szanse na dyskusję o poziomie stóp procentowych i RPP skupi się prawdopodobnie wyłącznie na ocenie polskiej gospodarki i jej perspektyw.
Tak więc dopiero w marcu, po dokładnej analizie tego dokumentu oraz informacji o zachowaniu się bieżących parametrów gospodarczych, Rada może podjąć pierwsze decyzje na temat polityki monetarnej. Wydaje się jednak, że wobec nadal niepewnej sytuacji globalnej oraz wolniej od oczekiwań spadającej inflacji - zarówno konsumenckiej, jak i bazowej - można spodziewać się jedynie informacji sygnalnych, czyli zmiany nastawienia z neutralnego na restrykcyjne. Natomiast same podwyżki stóp procentowych nastąpią nie wcześniej niż po wakacjach.
Posiedzenie RPP odbywa się w dniach 23-24 lutego, a decyzja zostanie ogłoszona w środę, 24 lutego, we wczesnych godzinach popołudniowych.
W listopadzie 2008 r. nastąpiła pierwsza - od lutego 2006 r. - 25-pkt. obniżka stóp procentowych, a grudzień, styczeń, luty, marzec oraz czerwiec przyniosły cztery kolejne cięcia i obecnie główna stopa wynosi 3,50%. Od czerwca 2009 r. weszła też w życie 50-pkt. obniżka stopy rezerwy obowiązkowej dla banków do 3,0%. Natomiast na grudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o wprowadzeniu od 1 stycznia 2010 r. nowej stopy - dyskontowej weksli, a jej poziom ustalono na 4,0% w skali roku.
Poniżej prezentujemy najciekawsze opinie ekspertów.
"Na lutowym posiedzeniu RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian ze względu na utrzymującą się niepewność co do trwałości ożywienia gospodarczego oraz oczekiwany w nadchodzących miesiącach spadek inflacji. Spodziewamy się, że najnowsza projekcja pokaże wyższe tempo wzrostu PKB i inflację w porównaniu do projekcji z października, co nasili rozpoczętą w styczniu w Radzie dyskusję na temat zmiany nieformalnego nastawienia z neutralnego na restrykcyjne. Biorąc jednak pod uwagę znaczące pogorszenie sytuacji na rynku pracy i silny wzrost stopy bezrobocia w styczniu, spodziewamy się, że RPP pozostawi nastawienie bez zmian na lutowym posiedzeniu. Wiele będzie jednak zależało od tego jak optymistyczna w kwestii przyszłego wzrostu PKB i wysokości inflacji będzie najnowsza projekcja. Dodatkowym czynnikiem niepewności jest to, że opinie niektórych członków nowej RPP dotyczące prowadzenia polityki monetarnej pozostają jeszcze w dużej mierze nieznane. Biorąc pod uwagę nasz scenariusz bazo! wy dla polskiej gospodarki na ten rok, zakładający solidny wzrost gospodarczy na poziomie 3.0% i perspektywę wzrostu inflacji pod koniec 2010 r. i w 2011 r., spodziewamy się, że w drugiej połowie roku RPP podwyższy stopę referencyjną o 50 pb, do poziomu 4,0% na koniec roku. " - główna ekonomistka Banku BPH Maja Goettig.
"RPP pozostawi stopy procentowe na niezmienionym poziomie, tj. 3,5% dla stopy referencyjnej, utrzymując na niezmienionym poziomie również pozostałe parametry polityki pieniężnej. Będzie to pierwsze posiedzenie w nowym składzie. Jednocześnie Rada dysponując nową projekcją makroekonomiczną NBP będzie miała okazje do szerszej dyskusji dot. perspektyw polityki pieniężnej. W zakresie najnowszych prognoz NBP można oczekiwać korekty w górę prognozy wzrostu PKB w 2010 r. w warunkach wyższego wzrostu gospodarczego pod koniec 2009 r. i korzystniejszej sytuacji w gospodarce globalnej. Jednocześnie biorąc pod uwagę, że wyniki modelu będą zapewne uwzględniały dane dostępne do końca stycznia, nie będą one uwzględniały słabszych danych oraz powszechnych korekt prognoz dot. wzrostu PKB w strefie euro. Skala korekty może sięgnąć poziomu 2,5-3,0% r/r, ograniczać wzrost PKB może w naszej ocenie silniejszy wzrost importu wraz z podwyższeniem prognozy eksportu oraz bardziej importochłonnych skła! dowych popytu krajowego (biorąc pod uwagę równanie dot. handlu zagranicznego modelu NECMOD). W dłuższym horyzoncie prognozy nie oczekujemy istotnych zmian prognozy wzrostu PKB. Większym ryzykiem obarczone są oczekiwania dot. prognozy inflacji ze względu na dość zaskakującą strukturę prognozowanego na 2010 r. wskaźnika inflacji. Dane dot. sytuacji na rynkach globalnych (ceny żywności i paliw) oraz aprecjacja dolara wskazują na ryzyko korekty w górę prognozy cen żywności i energii. W zakresie inflacji bazowej z jednej strony dane na koniec 2009 r. ukształtowały się poniżej wskaźnika prognozowanego przez NBP, z drugiej strony korekta w górę wzrostu gospodarczego może skutkować podtrzymaniem tendencji w zakresie inflacji bazowej z październikowej rundy prognoz. Tym samym więc ewentualna korekta w górę prognozy inflacji na 2010 r. lub stabilizacja na niezmienionym poziomie będzie wypadkową przyjętych założeń dot. kursu złotego, przypominając, że w prognozie z października NBP za! kładał deprecjację złotego w kierunku 4,30 zł za euro do końca 2010 r. W naszej ocenie ewentualne zmiany dla prognozy na 2010 r. mogą pozostać bez wpływu na prognozę na 2011 r. przy znaczących korektach eksperckich podwyższających inflację w górę w poprzedniej rundzie prognozy. Publikowane dane dot. wskaźnika inflacji z stycznia br., korekta w górę prognozy PKB w projekcji NBP przy sygnałach obaw dot. perspektyw inflacji w stenogramach z styczniowego posiedzenia mogą przekładać się na lekko "jastrzębie" wypowiedzi przedstawicieli RPP w kolejnych tygodniach, niemniej przy założeniu naszego scenariusza utrzymania wzrostu PKB zdecydowanie poniżej 3,0% r/r, spadku inflacji w kierunku dolnej granicy celu RPP oraz dalszej aprecjacji złotego oczekujemy, że Rada nie zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych w 2010 r." - główny ekonomista PKO BP Łukasz Tarnawa.
"Na lutowym posiedzeniu RPP nie oczekujemy zmiany stóp procentowych. Przemawia za tym kilka czynników. Po pierwsze jest to początek pracy Rady w nowym składzie w związku z czym wydaje się iż potrzeba nieco czasu na wypracowanie sobie przez członków Rady jednoznacznych poglądów w kwestii polityki pieniężnej. Po drugie pomimo wzrostu inflacji w styczniu, oczekiwania co do dalszej ścieżki inflacyjnej idą w kierunku jej spadku w następnych miesiącach. Po trzecie sygnały ożywienia w sferze realnej wciąż są umiarkowane. W tej sytuacji nie widzimy podstaw do szybkiego wzrostu stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Obecnie wydaje się, iż zdecydowanie bardziej prawdopodobna jest zmiana nastawienia w polityce pieniężnej będącego sygnałem dla rynków finansowych, iż Rada trzyma rękę na pulsie i w razie konieczności zareaguje" - ekonomista banku BPS Krzysztof Wołowicz.
"Rada nie zmieni stóp jeszcze przez kilka najbliższych miesięcy - brak jakiejkolwiek presji ze strony płac może oznaczać, iż podwyżki nastąpią nie wcześniej niż w trzecim kwartale. Rynek jest jednak na etapie poznawania poglądów członków nowej Rady, stąd ich wypowiedzi będą bacznie obserwowane" - główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.
"Środowa decyzja RPP raczej nie zaskoczy rynku - stopy pozostaną bez zmian. Ze styczniowego sprawozdania z posiedzenia RPP ujawnionego w piątek, wynika, że członkowie RPP są podzieleni odnośnie średnioterminowego kształtowania się inflacji. Część z nich uważała, że szybszy od spodziewanego, wzrost gospodarczy może przyczynić do wzrostu inflacji, więc RPP powinna przyjąć restrykcyjne nastawienie w polityce monetarnej. Niemniej jednak większość członków RPP nie podzielała tej opinii. Czynnikiem przemawiającym za scenariuszem zmiany nastawienia może okazać się lutowa projekcja ścieżki wzrostu PKB i inflacji - spodziewam się, że zarówno prognozy inflacji jak i PKB będą wyższe niż poprzedniej projekcji, co może być argumentem za zmianą nieoficjalnego nastawienia RPP z neutralnego na restrykcyjne. W takim duchu wypowiadał się prezes Skrzypek, który z najnowszą projekcją zapoznał się już w zeszłym tygodniu. Ewentualna zmiana nastawienia na restrykcyjne może wesprzeć złotego" - ekon! omista DZ Bank Polska Janusz Dancewicz.
"Pierwsze posiedzenie RPP w całości nowym składzie nie powinno przynieść jeszcze niespodzianek. Opublikowane w lutym dane makroekonomiczne były obciążone licznymi zaburzeniami związanymi z warunkami pogodowymi i efektami o statystycznym podłożu; ich łączny wydźwięk wydaje się neutralny z punktu widzenia Rady. Bardziej ożywiona dyskusja na temat podwyżek stóp może pojawić się w połowie roku, po okresie przyspieszonego spadku inflacji" - główny ekonomista Noble Banku Radosław Cholewiński
Dołącz do dyskusji: RPP nie ruszy stóp procentowych w I półr., ale może zmienić nastawianie - analitycy