Sklepy w Polsce skrócą czas działania przez ceny prądu? „W Niemczech bardziej przejmują się sytuacją”
Sieć dyskontów Netto Polska jako pierwsza ogłosiła, że skróci godziny otwarcia niektórych sklepów. Ma to jednak dotyczyć małej części placówek. Inne sieci handlowe takich planów nie mają. Przynajmniej na razie. W Niemczech cięcia w godzinach będą być większe. Nad Wisłą sklepy skupiają się przede wszystkim na oszczędzaniu energii poprzez różne innowacje.
Spółka Aldi Nord, zarządzająca siecią dyskontów Aldi w północnych i centralnych Niemczech, poinformowała niedawno, że jej sklepy zamiast do godz. 21.00 czy 22.00, będą otwarte do godz. 20.00 Tak będzie m.in. w Hamburgu, Berlinie czy Hanowerze już od 1 listopada. Skrócony czas otwarcia sklepów ma na razie obowiązywać w sezonie zimowym.
Ile dokładnie dyskontów objętych zostanie zmianami? Tego firma Aldi Nord jeszcze nie ujawniła. Łącznie sieć ma ok. 2200 sklepów i zatrudnia 38 tys. pracowników. Powodem skrócenia godzin pracy jest chęć zmniejszenia zużycia prądu.
Należąca do tej samego właściciela polska sieć Aldi na razie takich planów nie ma – ustaliliśmy nieoficjalnie. Aldi w Polsce ma o wiele mniej sklepów, bo niewiele ponad 200. Jednak inna sieć dyskontów zdecydowała o skróceniu godzin działania swoich placówek. Chodzi o Netto, o czym pierwsze napisały Wiadomoscihandlowe.pl.
- W związku z trudną sytuacją rynkową, która odbija się na budżetach gospodarstw domowych, szukamy rozwiązań, które spowodują, że w dalszym ciągu będziemy mogli oferować jak najniższe ceny produktów w naszych sklepach, a to jest w interesie naszych klientów. Dlatego od listopada kilkadziesiąt sklepów Netto będzie otwartych godzinę krócej. Wiąże się to z wcześniejszym zamknięciem bądź z późniejszym otwarciem w zależności od sklepu, i dotyczy tych placówek, w których ruch w godzinach porannych bądź wieczornych jest mniejszy - mówi Wirtualnemedia.pl Patrycja Kamińska, rzeczniczka prasowa sieci Netto Polska.
Netto ma już ponad 650 sklepów, więc decyzja tak naprawdę będzie dotyczyć niewielkiej części placówek.
Jak wynika z naszych informacji, inne sieci handlowe nie podążą śladem Netto. Przynajmniej na razie.
- W Niemczech wszyscy bardziej przejmują się to sytuacją niż w Polsce. U nas nikt takich ruchów na razie nie planuje – mówi nam przedstawicielka branży handlowej.
Skrócenia godzin pracy nie należy też spodziewać się na razie w galeriach handlowych - Klienci centrów handlowych już dziś nie mogą zrobić zakupów w niedzielę. Skracanie czasu pracy tych obiektów w pozostałe dni dodatkowo utrudniłoby zakupy - mówi Wirtualnemedia.pl Ryszard Kamiński z Polskiej Rady Centrów Handlowych.
- Ponadto galerie są obiektami o zróżnicowanym charakterze, działają tu nie tylko sklepy, ale również punkty usługowe, apteki, przychodnie medyczne, strefy rozrywki oraz kawiarnie, punkty gastronomiczne i restauracje. To zwykle od kilkudziesięciu do kilkuset podmiotów gospodarczych. Myśląc o ograniczeniu godzin funkcjonowania takiego obiektu należałoby znaleźć kompromis i pogodzić interesy wszystkich tych podmiotów. Sądzę, że byłaby to ostateczność – dodaje.
Sklepy wprowadzają ledy i zamykane regały chłodnicze
Jednocześnie sieci sklepów wdrażają różne rozwiązania, które mają zmniejszyć zużycie energii elektrycznej. Cześć z nich to inicjatywy realizowane już od lat i wynikające ze strategii firm. Dotąd innowacje związane z redukcją zużycia prądu miały na celu walkę ze zmniejszeniem zanieczyszczenia środowiska. Teraz pomogą firmom przetrwać w obliczu rosnących cen energii.
- Już od kilku lat realizujemy działania, które pozwalają nam rozwijać się w sposób zrównoważony, redukując zużycie energii w naszych sklepach. W obiektach przejętych po Tesco wymieniliśmy oświetlenie na ledowe, ograniczając zużycie energii o 43 proc., z kolei do części sklepów wprowadziliśmy również systemy sterowania oświetleniem - mówi Patrycja Kamińska z Netto
Również we wszystkich super- i hipermarketach Carrefour zastąpiono tradycyjne oświetlenie nowoczesnymi lampami led. - Takie rozwiązanie, stosowane w sklepach pomaga zmniejszyć zużycie energii elektrycznej na oświetlenie o około 20-30 procent – tłumaczy biuro prasowe Carrefoura.
Kolejna sprawa to wymiana otwartych lad i regałów chłodniczych na urządzenia wyposażone w szklane drzwi. Taka od kilku lat dzieje się w sieciach hipermarketów, gdzie powierzchnie regałów chłodniczych są bardzo duże. Robią to m.in. Carrefour, E.leclerc czy Auchan, ale cały czas można spotkać hipermarkety, gdzie stoją stare lodówki bez drzwi.
Zamykane regały chłodnicze są już standardowym wyposażaniem dyskontów sieci Biedronka. W sklepach Lidla, gdzie ich nie ma, poza godzinami otwarcia sklepów na lodówki są zakrywane przez specjalne kurtyny, które maja uniemożliwić dopływ ciepła.
Carrefour w 50 sklepach ma już instalacje wykorzystujące chłodzenie nie w postaci freonów, ale dwutlenku węgla. - Zastosowanie CO2 pozwala osiągnąć bardzo niskie temperatury i jest bezpieczne dla środowiska, ludzi i produktów, przy jednoczesnym zmniejszeniu zużycia energii zużywanej do chłodzenia średnio z 30 proc. do 40 proc.- podaje sieć.
Panele fotowoltaiczne na dachach sklepów
Sieci handlowe stawiają tez na energię ze słońca. Biedronka już 2019 r. zainstalowała pierwsze panele fotowoltaniczne przy sklepach - teraz ma 120 takich instalacji.
- W czerwcu br. zawarliśmy umowę, w wyniku której do końca 2025 r. dwa tysiące sklepów sieci Biedronka zostanie wyposażonych w instalacje fotowoltaiczne, a do końca br. zostanie zamontowane przynajmniej 500 nowych kompletnych instalacji. Średnio na każdym dachu umieszczonych zostanie 110 paneli. Dzięki instalacjom fotowoltaicznym zużycie prądu spadnie o około 15 proc. rocznie dla każdego sklepu wyposażonego w to źródło energii – informuje Wirtualnemedia.pl Natalia Rompska-Żuk, menedżerka ds. energii w sieci Biedronka.
Konkurencyjny Lidl ma już instalacje fotowoltaiczne na 110 sklepach, a docelowo mają się one pojawić na pół tysiącu placówek.
Carrefour pierwszą innowacyjną instalację odzysku energii słonecznej zainstalował na dachu hipermarketu w Zgorzelcu (jej moc to 49 kWp), drugą (22 kWp) – na dachu sklepu w Łodzi. - Obecnie trwa montaż instalacji w Kaliszu i w Psarach (w magazynie), planowane są także kolejne inwestycje. Energia uzyskana z paneli fotowoltaicznych pozwala zaspokoić nawet 30 proc. rocznego zapotrzebowania na energię elektryczną dla danego sklepu – wylicza biuro prasowe sieci.
Ceny prądu będą też coraz większym problemem dla centrów handlowych, gdzie poza sklepami czy restauracjami są spore korytarze czy wewnętrzne place. Wszystko to trzeba dogrzać i odpowiednio oświetlić. - Polska Rada Centrów Handlowych przygotowuje właśnie dla swoich członków poradnik energetyczny, który na bazie najlepszych praktyk wskazuje jak centra handlowe mogą oszczędzać energię i redukować straty ciepła - mówi Ryszard Kamiński.
Ryszard Kamiński informuje, że możliwe do zastosowania rozwiązania to m.in. zmiana temperatury w pasażach i sklepach, ograniczanie i czasowe wyłączanie oświetlenia elewacji, reklam, parkingów czy korytarzy technicznych. - W okresach świątecznych możliwe jest np. krótsze włączanie dodatkowego wystroju obiektów, zwłaszcza jego najbardziej energochłonnych elementów – mówi przedstawiciel PRCH.
Dołącz do dyskusji: Sklepy w Polsce skrócą czas działania przez ceny prądu? „W Niemczech bardziej przejmują się sytuacją”
Zachęcam do skończenia chociaż szkoły podstawowej szurze je***ny!
rzad Morawieckiego jest odpowiedzialny za caly balagan z cenami energii i surowcami.